Tumgik
softkillerz · 3 months
Text
14 stycznia 2024 (dzień 9)
Późno wstałam więc pominęłam śniadanie. Nic ciekawego dziś też nie robilam, jutro przyjeżdża moja siostra także nie jestem pewna czy będę liczyć kalorie. Ale za to się dziś porozciagalam pierwszy raz od dawna! Także brawo ja bo w końcu coś tam znowu zaczęłam działać.
☀️1400 💧3L 🥚86g
Śniadanie: -
Lunch: kawa z mlekiem x2
Obiad: rosół z makaronem
Kolacja: high protein mousse, kanapki z jajem i majonezem
Tumblr media Tumblr media
☀️☀️☀️
11 notes · View notes
softkillerz · 3 months
Text
13 stycznia 2024 (dzień 8)
Wyspałam się ale od rana dokuczały mi flashbacki. PTSD i chujowe myśli nadal mnie się trzymają, zwykle właśnie jak mam gorszy dzień, ale jest na pewno lepiej niż rok temu. W takich chwilach dzwonię pogadać ze znajomymi żeby zająć czymś innym głowę i pomaga. Gryzie mnie sumienie czy powinnam przeprosić ludzi, którzy mnie skrzywdzili. Nie byłam dobrą osobą i też nie zachowywałam się w stosunku do nich dobrze, ale jednak dręczy mnie to okropnie czasami. Nie cierpię o tym myśleć, nienawidzę mieć wyrzutów sumienia, masakra!
Ale dałam sobie radę, dzisiejszy dzień nie był najgorszy. Rano na śniadanie klasycznie jaja, na obiad zrobiłam jakiś tiktokowy pomysł na fit obiad, ale dupy nie urywa. Waga w normie także super!
☀️1500 💧2,5L 🥚88g
Śniadanie: tosty z fetą i jajkiem na pomidorach
Lunch: kawa z mlekiem x2
Obiad: pierś z kurczaka na domowym sosie bbq, ziemniaki pieczone
Kolacja: czekoladki Terry's :(
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
7 notes · View notes
softkillerz · 4 months
Text
12 stycznia 2024 (dzień 7)
Miałam smaka na kuchnię gruzińska od dawna tak więc zrobilam chaczapuri! Wyszło bardzo dobre i bardzo... Kaloryczne. Zapewne dziś z kolacją wyjdzie mi trochę więcej kalorii niz zwykle i to jest ok. Jutro będzie ważenie!
☀️1300? 💧2L 🥚70g
Śniadanie: jajka na miękko, kromka chleba
Lunch: kawa z mlekiem
Obiad: chaczapuri z serem feta, mozarellą, gouda i jajkiem
Kolacja: -
Tumblr media Tumblr media
10 notes · View notes
softkillerz · 4 months
Text
10 stycznia 2024 (dzień 5)
Od rana łapią mnie skurcze mięśni - to znaczy albo PMS albo jestem chora, ewentualnie z zimna. No i to dobry reminder żeby brać witaminki. Mimo, że ubrana jak prawdziwa polska cebula - 2 pary spodni, 2 koszulki termiczne i duża bluza (+ oczywiście kurtka i cały zimowy pakiet) to za mało na pogodę -5°C. Powinni nas wysłać na zdalne nauczanie a nie kazać czekać na autobus w wypizdowiu gdzie nigdy nie masz pewności czy nie zrobił salta i czy przyjedzie. Nienawidzę mieszkać na wsi, nie cierpię!!! Dobrze się żyje tylko, gdy jest lato. No tak, nie może być zbyt łatwo i w lato trzeba przygotowywać drewno na zimę - rąbać układać i suszyć, potem znów układać, wrzucać do piwnicy i znów układać... Dobrze że nie muszę narazie się tym przejmować.
Kolejny mało produktywny dzień, pograłam trochę w kąkuter i obejrzałam film ze znajomymi, ale to chyba jedyny powód dla którego nie idę w kimę po przyjściu do domu, bardzo cierpię w taką pogodę. Meteopaci łączmy się w bólu 💗.
Nareszcie dorwałam mochi w biedronce i to o smaku pistacji!! Uwielbiam wszystko co jest o tym smaku, najbardziej lody! Nie mogłam się powstrzymać. Dziś nadgoniłam kalorie i jest g.
☀️1600 💧2L 🥚122g
Śniadanie: -
Lunch: kawa z mlekiem
Obiad: kotlety siekane z piersi, makaron ze szpinakiem
Kolacja: tost z jajkiem na mozzarelli i pomidorach x2, pycha!
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
☀️☀️☀️
11 notes · View notes
softkillerz · 4 months
Text
9 stycznia 2024 (dzień eee 4?)
Wstałam i się... Wyspałam! Nie mogłam spać przez dobry tydzień lub dwa ostatnio, trochę dużo się działo. Ważne, że teraz jest dobrze, prawda? Zawsze jak wychodzę z domu to męczy mnie uczucie, że czegoś zapomniałam. ZAWSZE! Mam też tak, że jak się przebudzę nad ranem przed budzikiem to się zastanawiam czy stawać czy dospać, ale pokusa jest nie do obejścia i wstaję potem skapciała 😶‍🌫️
Nadal męczę prawko, bo zaczęłam wątpić w siebie i zawsze coś wyskakuje, tu spotkanie ze znajomymi, tu sprawdziany a tam święta albo instruktor nie ma czasu, właściwie to robię sobie często wymówki. Im bliżej egzaminów tym bardziej się odechciewa, a z drugiej strony fajnie by było pojechać do znajomych czy do sklepu zamiast na piechotę. Ale coraz lepiej mi idzie tak myślę, znajomi, którzy zaczęli w podobnym czasie co ja też dopiero zdają albo się przygotowują, także nie jest tak źle. Z młodszym instruktorem tak zajebiście mi się gada, facet starszy ode mnie o jakieś dwie dyszki, ale naprawdę na każdy temat można pogadać, wymienić się ulubionymi filmami czy posłuchać muzyki w drodze powrotnej. Dziś przez jazdę od rana nic nie jadłam, więc słabo mi kalorie wyszły i w sumie już nie miałam ochoty na nic.
No i przychodzi do mnie taka kicia, nie wiem właściwie czy to kocur ale jest bardzo malutka. Zapewne ktoś z sąsiadów wyrzucił i tak sobie łazi i degustuje karmy. Ale jakie ma długie wąsy! Zastanawiam jak tego kotka nazwać...
☀️1200 💧1,8L 🥚48g
Śniadanie: -
Lunch: 2x kawa z mlekiem
Obiad: Roladki z kurczaka w marynacie z mozzarellą i suszonymi pomidorami, frytki i ketchup
Kolacja: koktajl z truskawek
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
☀️☀️☀️
8 notes · View notes
softkillerz · 4 months
Text
8 stycznia 2024 (dzień 3)
Śniły mi się jajka z fetą od kilku dni, nie żartuje! W końcu wstałam i z zapałem zrobiłam pastę ze słodkich pomidorów, usmażyłam jaja z fetą, podpiekłam tosty... Nie wygląda najpiękniej, ale za to smakuje! Lubię bardzo białe sery, chociaż feta jest bardzo słona to nawet na słodko smakuje dobrze. -10°C na dworze, jakaś masakra. Musiałam przez to zostać w domu i w sumie nie narzekam, jedynie tylko gdy siedzę w domu to mam cały czas ochotę jeść, a w szkole nieraz nie jem od godziny 6-15, masakra. Nie mam w ogóle pomysłu na lunchboxy do szkoły, nie mam w ogóle pomysłu na jedzenie, bo zwykle nic mi nie smakuje, a mam obsesje na punkcie danego dania przez 2 tygodnie i tyle. No ale to już tak jest np. Z tostami - gdy Ci się przypomni, że masz toster to jesz je codziennie przez tydzień żeby znów o nich zapomnieć na cały rok. Przesyłam fotkę Agatki!
☀️1800 💧2L 🥚95g
Śniadanie: Jajka z fetą na toście z pomidorami
Lunch: kawa z mlekiem
Obiad: znów placki po węgiersku
Kolacja: płatki czekoladowe z mlekiem
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
☀️☀️☀️
10 notes · View notes
softkillerz · 4 months
Text
7 stycznia 2024 (dzień 2)
Dziś w sumie nic się nie działo ciekawego, w taką pogodę siedzę w domu i gram w kąkuter. Dosłownie od siedzenia boli mnie dupa to dopiero coś. Czuję się w miarę ok. Dziękuję za rady pod wczorajszym postem, trzeba wziąć się w garść i tyle, nic innego nie zrobię. Waga - 70,1kg bez zmian przez ostatni miesiąc! To w sumie super. Kiedy wspominałam kiedyś w poście, że mogłabym codziennie jeść paczkę jajek to nie żartowałam, absolutnie je uwielbiam i mają sporo białka! Jem je praktycznie codziennie i na szczęście zawału jeszcze nie dostałam.
☀️1700 🥚98g 💧2L
Śniadanie: kawa z mlekiem
Lunch: jajecznica na boczku z 3 jajek, kromka chleba
Obiad: placki po węgiersku x1,5
Kolacja: tosty z jajem i szczypiorkiem
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
☀️☀️☀️
14 notes · View notes
softkillerz · 4 months
Text
6 styczeń 2023 (dzień 1)
Yo bitches wasza ulubiona blogerka is back!!!
Źle przechodzę zimę, ale na pewno lepiej niż kiedyś. Z mamą jesteśmy meteopatkami i cierpimy bardzo w taką pogodę, najchętniej bym spała całymi dniami. Styczeń to miesiąc z największym wskaźnikiem sam0b0jstw. Nie mam motywacji do odchudzania za bardzo, nudzi mnie to! Masakra, nie mam ochoty nic robić, gotować i sprzątać ten syf i jednocześnie się uczyć i robić prawko. Jednak nie mogę przestać myśleć o jedzeniu. Masakra!!!
Widziałam, że banują coraz więcej 🦋 kont, także trzeba trzymać rękę na pulsie, bo szkoda by to stracić :((. Źle mi jest, bo doskonale wiem, że jestem uzal3żni0na od cukru, a i tak nie mogę przestać myśleć o słodyczach. W domu zawsze mieliśmy ich dużo, a tym bardziej po świętach i dziczeje jeśli nie zjem całej tabliczki czekolady dziennie, jestem wściekła na siebie! Macie jakieś tipy na to? Pomocy.
☀️1750💧2L🥚105g
Śniadanie: kawa z mlekiem 2x
Lunch: -
Obiad: kotlet z kurczaka, ziemniaki i mizeria
Kolacja: parówki w cieście francuskim, mousse czekoladowy protein
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
8 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
26 listopada 2023 (75 SOFT dzień 13)
WAGA: 70,1!! (-1,1kg)
Kurwaaa! Moją wymarzoną wagą jest 50kg. Chciałabym przynajmniej zmieścić się znów w moje ulubione spodnie, nie wstydzić się nosić crop topy albo spodenki i wiecie co? Dam radę, znów będę ważyć 55kg i mieć płaski brzuch! Przerażają mnie za to rozstępy... Smaruje się codziennie drogimi balsamami dla kobiet w ciąży, ale nie pomagają, mam tylko ich coraz więcej na całym ciele - biodra, brzuch, uda, łydki, piersi, barki, ramiona. Sine pajęczynki, które z każdym tygodniem robią się coraz większe. Jest to dla mnie straszne, bo nie przytyłam jakoś gigantycznie wiele, chociażby patrząc na pomiary ciała, a jednak skóra nie nadąża i znów przez dwa lata będę musiała na to patrzeć w lustrze. Taki sam problem miałam podczas dorastania, tak okropnie i obrzydliwie się ze sobą czułam, gdy miałam rozstępy, a koleżanki z klasy w szatni wyglądały tak dobrze. Nigdy nie byłam grubym dzieckiem, dopiero kilka lat temu nieco przytyłam no i znów przez to przechodzę. Masakra!
Dziś w programie dzień przerwy od ćwiczeń. Mniej niż miesiąc i święta, cholera muszę kupić prezenty... Macie jakieś już plany na prezenty pod choinkę?
✨1400kcal 💧2,3L 🥚87g 🏋️0min
Śniadanie: Jajecznica na boczku z 2-3 jajek, kromka chleba
Lunch: kawa z mlekiem
Obiad: Lazania
Kolacja: Koktajl z truskawek na maślance
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
8 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
25 listopada 2023 (75 SOFT dzień 12)
Robię sobie nadprogramowe przerwy w tym moim czelendżu co mija się z celem... I mam to w dupie! Gdy się gorzej czuję to nie mam ochoty ćwiczyć, tym bardziej przez 45 minut, bo jest tylko gorzej, albo ćwiczę przez krótszy czas niż sobie wyznaczyłam, bo nie daję rady. Nie jest to złe, robię co mi służy. Oczywiście trzymam się limitu kalorycznego
Znów przespałam budzik, bo gdy się obudziłam pierwsze co mi przyszło na myśl to "boże znów mam robotę do zrobienia i ćwiczenia", obróciłam się na drugi bok i dalej w kimę. Nie wiem skąd mi przyszedł taki nawyk, zwykle w tygodniu wstawałam godzina 6 rano i nie marudziłam, a tak to wstaję ledwo przed budzikiem i jazda. Wiem tyle, że wyrolowanie się z łóżka o godzinie 10 wcale nie pomogło. Już wiem, jutro wstanę i pierwsze co pomyśle to "ja jebie jutro do szkoły".
Mimo wszystko to jest jakiś postęp, bo już nie myślę sobie, że miałam nadzieję, że się wcale nie obudzę, chociaż czasami podświadomość nasyła mi takie pomysły...
Zapomniałam się zważyć z samego rana, także jutro zobaczę jak to wygląda. Spadł u mnie śnieg i poczułam się szczęśliwa, aż to do mnie nie podobne! Zastanawiam się czy też tak macie, że jak jest wszędzie biało to oczy was bolą, czasami nie daję rady przez to długo wytrzymać na dworze.
Nie liczę cukru, którym słodzę herbatę, a pije jej sporo. Na dzbanek 1-1,5L 1 łyżka cukru, staram się ograniczać. Ograniczanie słodyczy idzie mi dobrze, jem jedynie płatki śniadaniowe albo batoniki proteinowe, gdy zmusza mnie do tego okresowy głód. Jednak nie pomaga mi w tym mama, która co rusz przynosi do domu jakieś nowe słodycze, no robi to specjalnie! Nie dam się nigdy przenigdy. No, ale takiego toffinka to bym zjadła...
✨1300kcal 💧2,8L 🥚71g 🏋️25min
Śniadanie: 2 razy kawa z mlekiem
Lunch: nic
Obiad: Pierś z kurczaka w panierce, ziemniaki gotowane, mizeria
Kolacja: Chocapic płatki z mlekiem
Tumblr media
8 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
23 listopada 2023 (75SOFT dzień 11)
Zostałam w domu, nic ciekawego się dziś nie działo. Oprócz sprzątania i ćwiczeń z dziewczynami obejrzałyśmy Hellraisera, tym razem część 7, była zajebista! Uwielbiam stare slashery, zwykle kontynuacje nie są lepsze od oryginałów, ale ten był serio mocny, szkoda że nie było prawie w ogóle w nim Pinheada. W programie był dziś leg day, już wolę robić brzuszki przez 15 minut niż cały czas nogi, bul bul bul :((
Czasami nie mam ochoty na nic, z nikim rozmawiać, z nikim nie pisać i nic nie robić. Gdy wstałam nie mogłam się dobudzić przez kilka godzin, kawa nie pomogła. Za to zrobiłam bardzo dobre śniadanie, nienawidzę awokado, ale z jajkiem i fetą smakuje całkiem całkiem.
✨1300kcal (+płatki) 💧2,7L 🥚60g 🏋️30min
Śniadanie: kawa z mlekiem
Lunch: tosty z jajem z fetą, pasta z awokado i pomidorem
Obiad: zupa kalafiorowa z makaronem
Kolacja: bułka zapiekana z szynką i serem + płatki
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
10 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
21 listopada 2023 (75 - SOFT dzień 10)
Musiałam sobie zrobić dzień nadprogramowy przerwy od ćwiczeń, źle się czułam po jazdach. Nie wiem kiedy nauczę się jeździć, moje koleżanki z kursu już pozdawały, a ja robię tyle błędów. To jest cholernie ciężkie myśleć o wszystkim naraz. Takie chwile strasznie mnie frustrują, a w parze idą niefajne myśli... Boję się, że nie wytrzymam na egzaminie i się rozpłaczę za kółkiem. W takich stresujących sytuacjach zawsze płaczę albo dostaje ataku paniki. Tak bardzo się boję, że nie utrzymam swoich uczuć...
Nie mam narazie co o tym myśleć i się nakręcać. Wmawiam sobie do łba, że żałuję wielu rzeczy, ale bez nich nie byłabym w stanie dorosnąć. Masakra!!!!!!!!!!!!!!! Dobrze, że za dwa tygodnie robię sobie wakacyjny weekend, dobrze mi zrobi. Często się łapię na uporczywych myślach dzwoniących mi w głowie z każdym małym niepowodzeniem, z każdą niemiłą uwagą, z czymkolwiek co mnie ruszy... Na szczęście nie jest to tak intensywne jak kiedyś, szybciej je rozpoznaje i doprowadzam się do porządku. Powoli układam puzzle w głowie, które wytrąciła mi depresja.
Wszystko zdaje się być inne, niby co roku jest to samo, ale w tym roku jest lepiej! Nie smuci mnie ponura pogoda i chłód (no ale pizdzi jak w kieleckim co prawda XD), przyglądam się ludziom i naturze i jakoś lepiej się żyje. Dzisiaj malutko zjadłam z rana, szczególnie to po ćwiczeniach nie mam ochoty już jeść, musiałam się zmusić żeby owalić całą paczkę sajgonek po terminie, bo trzeba uzupełnić kalorie no i nie mogło się zmarnować danie za 10zł. Często mam takie przeskoki w ustawieniach fabrycznych - jednego dnia nie jem prawie wcale, a na drugi jem nadprogramowo, bo organizm się domaga. Huśtawki w apetycie to zapewne skutek leków, odkąd zaczęłam terapię tak jem. Nie lubię się zmuszać do jedzenia, tym bardziej gdy coś mi nie smakuje lub obrzydza np. czarne mięso drobiowe przy kościach na skutek gotowania się krwi w mięsie, prędzej się zrzygam niż zjem, nie tknę też golonki albo śledzi czy innych ryb na zimno, nie wspomne o galarecie z rosołu 🤢🤢🤢
✨1200kcal 💧2,7L 🥚45g 🏋️30min
Śniadanie: kawa z mlekiem
Lunch: sałatka
Obiad: Pałki kurczaka w sosie własnym, ziemniaki i mizeria
Kolacja: Wieprzowe sajgonki z warzywami
Tumblr media
12 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
18 listopada 2023 (75 SOFT - dzień 9)
Nie mam ochoty już ćwiczyć, nie mam już zakwasów, ale i też chęci, hah tak to jest. Wczoraj i dziś trening po 30-50min. Waga bez zmian - 71,1kg i w sumie dobrze, jeszcze chwila i schudnę.
Byłam u dermatologa, na razie choroba bez zmian, a nawet mam lekkie pogorszenie po tych wszystkich kremach na trądzik, łojotokowe zapalenie skóry nie daje za wygraną w tym miesiącu, zobaczymy za dwa jak to będzie wyglądać. Chociaż szampony dają radę, nie mam prawie wcale łupieżu! Boję się, że jeśli trądzik mi nie przejdzie będę musiała brać sterydy i przytyję... Nie chciałabym żeby ciężka praca poszła na marne, biorąc pod uwagę, że od samych antydepresantów wyglądam jak bańka. Od rano pogoda mglista, a u znajomych spadł śnieg. Fajnie w sumie, zaraz będą święta i odpocznę
✨1500kcal 💧2,7L 🥚78g
Śniadanie: Burrata z pomidorami i papryką, bułka Poznańska, szynka łososiowa
Lunch: kawa z mlekiem x3
Obiad: Zupa krupnik z ziemniakami
Kolacja: 2 parówkowe z szynki, kromka chleba, ćwikła
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
12 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
16 listopada 2023 (75 SOFT dzień 7)
Phew, już prawie tydzień za mną! Jutro ważenie, na pełny miesiąc pomiary ciała i fotka. Zapominam za każdym razem wstawiać moje ćwiczenia. Powoli sobie dziś wstałam, umyłam się i uwaga! Zjadłam śniadanie! Przez to, że chodzę do szkoły mam problem z lunchboxami, tak właściwie to się wstydzę jeść w szkole, a czemu? Cholera go wie, naprawdę nie lubię jak ktoś na mnie patrzy gdy jem. Nie mam pomysłu na śniadania. Poćwiczyłam dzis z Chloe Ting przez 55 min, spociłam się przeokropnie, ale nie mam już zakwasów. Mega się podjarałam, bo wyszedł nowy update do Slime Rancher 2!!! To moja absolutnie comfy gierka, tak się cieszę!!
Liście już spadły, ale tego roku czuję się super niezależnie od pogody! Bardzo szybko leci mi czas, pomału robię świąteczne zakupy, normalnie te dobre samopoczucie podejrzane jest jakieś.
✨1400kcal 💧2,5L 🥚70g
Śniadanie: kanapka z pastą jajeczną
Lunch: kawa z mlekiem
Obiad: naleśniki z jogurtem proteinowym i dżemem
Kolacja: domowy hamburger z warzywami i sosem, chrupki kukurydziane czekoladowe
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
8 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
15 listopada 2023 (75 SOFT dzień 6)
Miałam mieć egzamin i co? Typ do mnie zadzwonił i powiedział, że jednak najpierw muszę wyjeździć godziny, bo nie mogę już mieć tego z głowy, nie no świetnie! Jak zwykle tyle stresu, że musiałam wziąć tabsy uspokajające i na nic to. Egzamin na prawko praktyczny jest najbardziej stresującym egzaminem w życiu, już matura nie jest taka zła. Przytłacza mnie ten kurs, nie jeżdżę zbyt dobrze po ponad 20 godzinach, często mam problemy żeby się full skupić, głównie przez to co się dzieje u mnie w głowie... Nadal skutki uboczne leków się mnie trzymają, minął już prawie rok odkąd biorę antydepresanty, a mam pamięć złotej rybki, rano przez kilka godzin nie mogę się dobudzić i przychodzę do szkoły odklejona, nie wiem co się dzieje. Przywykłam do tego, znajomi robią sobie ze mnie jakieś podśmiechujki, że nie uważam na lekcjach. Przynajmniej nie chcę się zabić, taki plus. Odwołali mi jutro 5 lekcji, także zostanę w domu i fajnie, mam super humor. Kupiłam mamie róże tak po prostu i umówiłam się w końcu na spotkanie z moim najlepszym przyjacielem!!!! Nie mogę się doczekać:))
✨1400kcal💧2,5L🥚69g
Śniadanie: Sałatka z zupek chińskich, zott protein kokos
Lunch: kawa z mlekiem
Obiad: 3 Pałki z kurczaka z frytkami z piekarnika, ketchup
Kolacja: Oyakata Japan + Jajko na twardo, szczypiorek
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
13 notes · View notes
softkillerz · 5 months
Text
14 listopada 2023 (75SOFT dzień 5)
Nie wstawiłam wpisu ze wczoraj, bo nie mialam o czym pisać. Dzisiaj robię sobie przerwę odćwiczeń. Niby coś tam się porozciągałam, ale nie mogłam się skupić, wczoraj ćwiczenia oczywiście 50min. Musiałam biegać na wuefie w ciepłej sali, rozbolała mnie głowa i myślałam, że wypluje płuca przez resztę dnia. Masakra, absolutnie nie cierpię biegać, nie mam na to kondycji ani chęci, szybko łapie zadyszkę. Dziewczyny z klasy się trzymały, a mi było głupio, że tak się zmęczyłam. Trzeba wrócić do kondycji w końcu! Zrobiłam sałatkę z zupek chińskich curry z kukurydzą, pomidorem i ogórkiem, wyszła zajebibi. Oshee też całkiem smaczne, polecam bardzo. W lidlu jest jeszcze wariant arbuzowy
Właściwie to nie mogę się cały dzień skupić, podświadomość robi mi fikołka, bo stresuję się jutrzejszym egzaminem wewnętrznym z prawka, a przecież to nic strasznego. W takich chwilach mam flashbacki, przypomina mi się całe gówno i wszystkie traumy, ot taki cooping mechanism mojego mózgu na stres 🫠. Nie mam nawet ochoty jeść, ale zrobiłam jajka po turecku, miały wyglądać bardziej apetycznie 🥲, ale były równie pyszne! No takie 7/10, jajka z masłem z płatkami chili, tutaj właściwie to przyprawa suszonych pomidorów, bo nigdzie nie mogę znaleźć płatków chili. Chlebek fitness z biedronki i jogurt 0% wysokobiałkowy, był strasznie kwaśny, a ja jeszcze soku z cytryny dodałam, no masakra XD
✨1300kcal 💧2,5L 🥚56g
✨Śniadanie: sałatka z zupek chińskich
✨Lunch: Kawa z mlekiem
✨Obiad: Biały barszcz z kiełbasą
✨Kolacja: Jaja po turecku z chlebem i jogurtem 0%, pralina
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
12 notes · View notes
softkillerz · 6 months
Text
12 listopad 2023 (75SOFT dzień 3)
Dlaczego posty wstawiam na drugi dzień rano? Wieczorem jestem zbyt skapciała i nie rezonuje z wrzechswiatem XD. Wstalam rano z myślą, że absolutnie będę umierać przy ćwiczeniach, ale wiecie co? Nie było źle! Nie mam zakwasów tak bardzo, czuje, że za dwa miesiące wyrobie sobie bica i fajnie. Szukam sobie przepisów na śniadania, które nie są owsianką. Nienawidzę, nie cierpie owsianek, ale wykminiłam sobie, że moge zmielić płatki na mąkę i bum! Dodatkowe białko. Nie mam pomysłu co jeść, a tym bardziej co pakować w lunchboxy oprócz sałatek i jaj. Naprawdę lubię jajka ale ile można!
✨1700kcal 💧2,7L 🥚82g
Śniadanie: Jajecznica z 3 jajek, kromka chleba
Lunch: Kawa z mlekiem
Obiad: 1,5 gołąbka z ziemniakami i sosem pomidorowym
Kolacja: Stir fry z tofu i makaronem ryżowym, jogurt proteinowy truskawkowy
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
9 notes · View notes