Ganz ehrlich die ganze "Glaub gute Gedanken, dann werden sie wahr" Esoteriker Scheiße, ist so schädlich für Personen mit mentalen Krankheiten.
Danke Heilpraktiker. Sagt doch einfach Personen mit Angstzuständen, dass alle ihre Befürchtungen wahr werden WEIL sie glauben das es wahr werden.
Ihr hilft diesen Personen sehr. Ja. Personen mit schlimmen Gedanken, sind selbst schon. Alles ihre Schuld. Denk dir doch einfach die Depression weg...
Genau das gleiche sagt ihr ja auch über Personen mit chronischen Krankheiten. Ihr denkt einfach zu negativ, würdet ihr besser denken würdet ihr gesund sein.
Es ist schön für euch, wenn ihr gesund genug und somit privilegiert genug seid um wirklich glauben zu können dass so Gesundheit funktioniert.
Aber Personen mit chronischen Krankheiten einzureden, es wäre ihre Schuld, ist so unglaublich diskriminierend unf realitätsfern.
Und wenn ihr das macht seit ihr einfach nur Arschlöcher. Kein und oder aber.
⤷ Summary | She just wanted to escape her past, take charge of her life and break out of her steel cage, praying in God for a miracle that could change her life for good.
And her prayers were heard, but it was not the Divine that answered her.
That was certainly the devil in the guise of an angel, she thought as those corrupted and empty eyes searched her soul with extreme voracity.
He turned a sweet, false smile on her, before pushing her into the abyss.
➢ Author's Note | This work originated in Italian, so I apologize for any errors you will find, I am not a native english speaker 🥺❤
Also it is the spin-off of Happy Ending, the story can be read even without knowing HE, but if you are interested in reading it you can find it here ❤
➢ For Italian tumblr readers, if you are interested in reading this story, please know that it is already on Wattpad in Italian: DARK MOON ITALIAN VERSION
Ten blog jest bezpośredią kontynuacją poprzedniego bloga, który z niewyjaśnionych przyczyn mi zbanowano. Mogliście mnie znać jako @pozarta
O mnie:
jestem osobą dorosłą. Zachorowałam na an4 I bul1 również jako osoba dorosła. Do tego miałam też depresję, problem z alkoholem, SH i kompulsywnym objadaniem się ( helooo - bulim1@) Leczyłam się i przeszłam terapię na oddziale dziennym. Obecnie mogę powiedzieć, że jestem na pełnym recovery choć naleciałości dawnych zaburzeń mi nadal towarzyszą. Każdy wie, że to nigdy Cię do końca nie opuszcza. Kiedyś byłam pro ale teraz absolutnie nie. Acz kolwiek nikogo z mojego bloga nie wyganianiam i nikogo nie oceniam. Każdy ma swoją drogę do przejścia.
Waga:
zaliczyłam w życiu całe spektrum byłam wychudz0n@ i byłam otyła. W różnych wariantach i kolejności. W 2021 roku moja waga zaczęła dobijać do 100 kg i zaczęłam odczuwać zdrowotne skutki otyłości. Lęk przed powrotem 3D i liczeniem kalorii bardzo mnie zniechęcał do odchudzania. Zdecydowałam się na dietetyka i to bardzo pomogło uporządkować mój żywieniowy chaos. Nauczyłam się dużo o wielkości porcji, makro i jak jeść by być najedzonym, a tracić kilogramy w zdrowy sposób.
Jak schudłam:
Dietetyk był początkiem drogi, choć jej diety nie trzymałam się długo, ale była ona bazą tego jak jem do dziś. W marcu 2022 założyłam tego bloga i zaczęłam moja własną przygodę i walkę ze zbędnymi kilogramami. Przyszłam tu z wagą 89kg/177. Zajęło mi to rok by zejść do 68-65kg. Jadłam około 1000-1500 kcal na redukcji. Rok 2023 w większości poświęcam reverse diet i powoli zwiększałam kal0rie o 50kcal/2 tygidnie, aż doszłam do 1800 kcal. Później postanowiłam jeść trochę "na oko". Teraz próbuje utrzymać w4gę na poziomie 58 kg-61 kg choć różnie to wychodzi i często zaliczam spadki. Oduczyłem się objadania i złych nawyków żywieniowych często nie potrzebuje jeść "aż tyle" Jesteśmy teraz w tym punkcie - koniec roku 2023 i zaczynamy 2024
Maj 2024
🚧🚧🚧 under construction🚧🚧🚧
Zasady:
🖤 jem 4 posiłki dziennie i parę przekąsek, ( 100-200 kcal na przekąskę) mój limit to +/- 2100 kcal. Wyjątkiem są nocne zmiany w pracy, kiedy dodatkowo dochodzi jeden posiłek nocny (doliczony do dnia poprzedniego) Nie liczę (od zawsze) przypraw, napoi zero, kawy, herbaty, ogórków, rzodkiewkek i sałaty. Warzywa ogólnie traktuję pobłażliwie
💚 1x w miesiącu Cheat Day ( kalorie liczę ale zjadam rzeczy, których zwykle sobie odmawiam )
🩵9x w miesiącu DBLK ( Dzień Bez Liczenia Kalori1) kalorii nie liczę ale staram się jeść podobnie jak w normalny dzień - pisiłki na oko. Uczę się jedzenia jak normalny człowiek bez wagi kuchennej i Fitatu. ( Z czasem będzie ich więcej)
💛 Ważę się co 2 tygodnie (wcześniej co tydzień) stawanie na wadze częściej nie ma sensu
Oznaczenia:
waga utrzymana → 💚 (+/-0.5kg)
waga wzrosła →❤️
waga spadła →🖤.
Chce utrzymać BMI około 19
(historia ważenia mi przepadła więc tylko tyle udało mi się odtworzyć)
a very quick zoom with my thesis advisor, very much ”this could’ve been an email” but I’m nervous bc he said that gotta be careful abt this not leaning too much in the medical/neuroscience field (not my major, mine is computer science and idk why they’re letting me do this)
45min walk
grocery store
2.5h of thesis things
cut my hair (from a bob to a short bob, a kinda uneven one but I’ll keep evening out the next week until it’s alright; it’s a long process that a proffesional would do in 15 minutes)