Tumgik
#bycie samemu
5-kwietnia · 9 months
Text
Dlaczego czuje się samotna mając wokół siebie tylu ludzi ???
8 notes · View notes
sadark-angel · 7 days
Text
"To może być odrobinę bolesne, ale powodem, dla którego izolujesz się od innych, gdy cierpisz albo się z czymś zmagasz, jest bycie pozostawionym jako dziecko samemu ze swoimi emocjami, żeby sobie z nimi poradzić."
103 notes · View notes
harmony-and-peace · 6 months
Text
„Wcześniej bałam się być sama, teraz boję się mieć niewłaściwych ludzi jako towarzystwo. Z jednej strony bycie samemu potrafi być trudne, ale może też prowadzić do samopoznania i osobistego rozwoju. Z drugiej jednak strony, towarzystwo niewłaściwych ludzi może wiązać się z ogromnym stresem i wieloma negatywnymi doświadczeniami, a nawet utratą poczucia własnej wartości. Dlatego myślę, że ważne jest, aby umieć wybrać mądrze i odróżnić zdrowe relacje od szkodliwych oraz co ważniejsze potrafić je zakończyć, nie patrząc wstecz"
- @harmony-and-peace
143 notes · View notes
mikoo00 · 5 months
Text
Wczoraj terapeutka mi powiedziała, że nie boi się o moją abstynencje po ukończeniu terapi 🥺 Dumę poczułem jak to usłyszałem i satysfakcje hehehe he
Po za tym, że byłem jeszcze u lekarza po zwolnienie poszedlem do centrum zdrowia psychicznego Pytałem o diagnoze psychologiczna pod kątem Bpd powiedziano, że tam robią Powiedziano mi, że muszę być ich pacjentem by się umówić na wizytę do psychiatry (?) Poszedlem do kolejnego pokoju Nie spodziewałem się wywiadu psychologicznego 😐 Weszlem zapytałem o testy Pani powiedziała, że tak i przeprowadzają Mmpi, Już go miałem ale uznałem eeee może se powtórzę tak za darmo On jest testem ogólnym takim może wykazać jakieś zaburzenia a raczej myślę nakierować na jaką diagnoze ale do badania Bpd stosowany jest inny test SCID Nie jestem w stu procentach przekonany co do moich przypuszczenia odnośnie bpd To jednak ciężkie zaburzenie osobowości a ja jestem idiotą, który za długo czasu spędza w internecie bym mógł to stwierdzic
Oprócz basic pytań zadawała mi jakieś w stylu czy miałem próby, czy się... jak się czuje czy mam apetyt Czy mi się nastrój szybko zmienia O leki jakie brałem, czy się leczyłem wcześniej
Lol nie byłem na to przygotowany Oczywiście powiedziałem o swoim nałogu o leczeniu i dlaczego do nich przychodzę
Wizyte do psychiatry mam umówioną na 9 lipca XDDD Naszczescie na czas oczekiwania oferują pomóc psychologiczną Całkiem spoko sprawa Chory nie jest zostawiony tak samemu sobie na ponad pół roku
Także po ukończeniu mojej terapi uzależnień 13 lutego będą się ze mną kontaktować
Gites jedna rzecz załatwiona Zostało mi napisać piciorys
Szczerze wstyd mi się zrobiło jak powiedziałem, że podejrzewam u siebie bpd... Pewnie okaże się, że nie mam a ja odetchne z ulgą 🥰Czyli wyjdzie na to, że jednak mam opcje a) depresja+zaburzenia lękowe+bycie DDD i DDA (co by też tłumaczyło nie uzasadniony lęk przed odrzuceniem, który rujnuje mi życie 😄)
47 notes · View notes
dawidbutterfly · 4 months
Text
☁️Z czym się najbardziej zmagam w moim ED pomimo mojego wieloletniego stażu?☁️
Na to pytanie pewnie znalazłbym kilka odpowiedzi, które jednak byłyby dosyć przelotne i chwilowo nawracające się co kilka miesięcy. Rzeczą, która jednak jest dla mnie najbardziej dręczącą jest brak motywacji.
Wiem, że to problem dla wielu motylków, tym bardziej tych młodych lub tych, które zmagają się z innymi schorzeniami natury psychicznej. Utrzymanie się przy jednej konkretnej rutynie staje się monotonne i depresyjne, po czasie wręcz nie do wytrzymania. Codzienne ćwiczenia, obliczanie kalorii, myślenie o tym, ile da się sobie samemu zjeść w dany dzień doprowadza do szaleństwa i w końcu niechęci do dalszej pracy nad samym sobą. Co robię w przypadku, gdy to wszystko mnie już dobija i tracę motywację? Daje sobie odpocząć.
Wiem, że pewnie to może być dla niektórych niedopuszczalne, tym bardziej, że bycie motylkiem polega na ciągłym dążeniu do perfekcji jednak uważam, że w niektórych aspektach trzeba mieć chociaż resztki zdrowego rozumu i dać sobie odpocząć. Nie mówię tu o całkowitej samowolce i jedzeniu niewiadomo jakiej ilości kalorii. Mam na myśli bardziej, aby złapać trochę oddechu, postarać się nie mieć takiej paranoi nad liczeniem kalorii, ćwiczeniem co chwilę czy jakimkolwiek mechanizmem kontroli, którym stosuje dana osoba na nawet kilka dni i złapać nową energię do dalszego działania. Zrobienie sobie kilku dni swobody umysłowej, która nie będzie całkowicie samowolką nie zepsuje waszej wagi, a na pewno będzie się miało więcej motywacji, aby dalej kontynuować.
Chcę tylko pod koniec przypomnieć; znajcie swoje limity i nie przemęczajcie się, skończycie tylko takim sposobem pod kroplówką nie jeden raz. Jeśli uważacie, że nie chcecie tego dalej kontynuować to też jest to jak najbardziej okey, ważne jest aby w procesie leczenia znaleźć odpowiedniego specjalistę/podjąć odpowiednie leczenie, który rzeczywiście pomoże wam wyjść z tej choroby.
Lekkiego dnia, trzymajcie się <3
Tumblr media
25 notes · View notes
q44444xia · 7 months
Text
Part 3 serii pt.
Co robić by nie rzucić sie na jedzenie jak ostatnia świnia
Ćwiczenia, ważenie, przeczyszczanie i pozbywanie sie jedzenia
AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA ;; no to tak. Jak pewnie wiecie, ćwiczenia i aktywność fizyczna pomagają schudnąć. Oczywiście jeżeli macie niski limit kaloryczny np. 400 kalorii na dzien. To będziecie chudnąć, pewnie przez dłuższy okres czasu. Ale jezeli będziecie ćwiczyć, np. spalać dziennie te zjedzone kalorie to będziecie miec bardzo niski bilans kaloryczny na koniec dnia. Wszystko fajnie jednak cwiczenia nam sie kojarzą z mega zmęczeniem, potem, siłownia itp. Wcale tak bie musi byc! możecie ćwiczyć i w domu (samemu) i w grupie. Ćwiczcie tak by wam to sprawialo minimalna przyjemność. Samemu można poskakać na skakance, potańczyć just dance, jakieś filmiki z yt, pobiegać. A w grupie, to może isc na basen, park trampolin, zumba, piłka nożna. Co tylko sobie wymyślicie! Oczywiście jezeli nie ćwiczyliscie przez np. rok. To od razu nie katujcie się 3 godzinnymi treningami. Wszystko stopniowo. Dla przykladu : ja skacze na skakance, mialam duża przerwę bo miałam nauczanie indywidualne. Najpierw skakałam 3 minuty. Pitem jak mi to szlo z łatwością to skakalam 5 minut i tak dalej i tak dalej. Tak samo róbcie np z bieganiem.
WAŻENIE : dekalog motylków mówi że waga pokazuje nam codzienne porażki i zwyciestwa. Zgadzam się z tym tylko często trzeba brać pod uwagę np zawartosc wody w organizmie. Raczej nie pijesz litra wody i nie idziesz sie zwazyc (bynajmniej mam nadzieję ze tak nie robisz). A więc jak sie wazyc? Ustal sobie kiedy i o której godzinie będziesz to robić. Przygotuj się. Najpierw wyśpij się, pójdź do toalety, uczesz wlosy i stań przed waga. Zadbaj o to by była prosto. Zdejmij z siebie ciuchy. Ja zazwyczaj zostawiam tylko majtki i skarpety. I stan na wage. Waga może byc inna w czasie okresu i owulacji (chyba sie tak to pisze) u dziewczyn. U chłopków tez pewnie jest czynnik ktory moze wąchać wage ale bie jestem w tym doswiadczona. Wage możesz zapisywac w notatniku, w telefonie itp. ale ważne jest byś ją poprosty monitorował. W ważeniu sie co tydzien nie ma nic złego, tym bardziej ze można zobaczyć lepsze efekry.
ŚRODKI PRZECZYSZCZAJĄCE : mogą być i złe i pomoce jednocześnie. Wiecie, jak weźmiecie dulcobis po binge to nagle te wszystkie kalorie sie nie usuną z waszego organizmu. Kalorie zostaja tylko trawione jedzenie uchodzi. Mozecie dzieki takim tabletka poczuć ulge ale wiecie, co za duzo to nie zdrowo, a juz mówię czemu. Jezelu będziecie je brać za czesto to nie tylko uodpornicie sie na ta substancje i będziecie potrzebować za kazdym razem wiecej, ale takze sie uzależnicie i rozwalcie jelita. A więc uwaznie z tabletkami na zaparcia!
POZBYWANIE SIE JEDZENIA : i nie mówię tu o wymiotach (bo w tym nie jestem zbyt doświadczona) ale o wywalanie fo kosza z talerza. Wiele osób bierze poprostu jedzenie do pokoju, potem w woreczek i wyrzucają na dworzu. Ale co jak bie macie takiej możliwości?, to możecie wykorzystać czyjaś nie uwagę prz6 stole w kuchni . Mama idzie pogadać z ciocia? Wez zupę z talerza, pobiegnij do lazienki i wylej do kibla. Oczywiście wymówka ze szybko zjadłaś bo musisz cos zrobić. Pies pod stołem? Nieee, słychać przecież jego mlaskanie. Ale w rękaw, jak najbardziej. Curkierek pod język tez moze sie sprawdzić, chociaż trzeba uważać bo może sie rozpuścić i możecie przyswoić troche kalorii. Jak jesteście w kuchni, chodzcie, patrzcie co jest w lodówce w szafce. Wez cos z szafki, jakiegos batonika. Potem gdy nie będzie nikogo w kuchni to go odnieś
35 notes · View notes
majstersztykzchwil · 6 months
Text
“Samotność to bycie samemu w sercu i w głowie. Samotność jest wtedy, kiedy nie masz komu opowiedzieć o swoim dniu. Kiedy niedziela nie jest jeszcze jednym wolnym dniem, który można fantastycznie wykorzystać, tylko twoim przekleństwem. (…) Samotność jest wtedy, kiedy nie masz do kogo zadzwonić w środku nocy i powiedzieć ‘jest mi źle‘.”
21 notes · View notes
myslodsiewniav · 9 months
Text
31.08.2023
Dzieńdoberek <3
Dziś urodziny Harry'ego Pottera, a zatem nasza rocznica. Fajnie tak bardzo się do niego przytulić rano i usłyszeć - wypowiedziane zachrypniętym, niskim głosem - "Wszystkiego najlepszego po 2 latach razem". No to od jutra zaczynamy 3 wspólny rok. Jest bliskość, jest pożądanie, jest zachwyt, jest pchanie się do sięgania po marzenia i zdobywanie indywidualnego potencjału, jest wsparcie, jest dbanie o granice. I są wspólne podróże i jest piesek. <3
A myślałam, że coś tak fajnego mi się nie przydarzy... :)
Wzrusz.
Póki co głodna jestem, w domu nic nie ma, więc muszę wybrać się na jakieś polowanie do Biedry.
Nasza gra prawdopodobnie dzisiaj już dotrze, więc oprócz świętowania w łóżku będziemy świętować (może) rozgryzając zasady gry z użyciem dodatków (bardzo to ekscytujące).
Wczoraj wyskoczyłam na fantastyczne spotkanie z moim przyjacielem, który ma chujową sytuację w rodzinie. Potrzebował wsparcia. Bardzo mnie porusza i denerwuje trochę to, że moi przyjaciele od miesiąca tuptają wokół mnie z takim "przepraszam bardzo, puk puk, mogę? Chciałabym/chciałbym tobie Vill coś powiedzieć, chociaż wiem, że masz teraz gorszy czas i boję się ciebie przygnieść, bardzo nie chcę ciebie dołować bardziej, przepraszam bardzo, a jednak mam obecnie problem i NIE WIEM jak sobie z tym poradzić samej/samemu, jestem zagubiony/zagubiona i potrzebuje wsparcia przyjaciółki, czy mogłabyś chociaż wysłuchać?" Naprawdę doceniam wrażliwość i uważność, ALE w takich sytuacjach, szczególnie, gdy czujesz, że to mojego wsparcia szukasz osobo kochana WAL! Ja totalnie nie mam skrupułów (a może powinnam mieć?) dzieląc się z nimi tym co u mnie, bo jeżeli już się spotykamy, przeznaczamy CZAS na pielęgnowanie relacji to nie widzę absolutnie żadnych przesłanek by nie rozmawiać z nimi o tym co mnie gryzie - wiadomo, że zaakceptuję postawione granice, wiadomo, że sama granice mam, ale nie mam zamiaru unikać odpowiedzi na pytanie "Co u ciebie?", albo walić jakimś banałem "I'm fine, thank you" w odpowiedzi na "Jak się czujesz?". No nie. Czuję, że jest mi ciężko obecnie i to dla mnie wyzwanie by wejść w kontakt, nie mam siły i to mnie martwi, ale JESTEM, bo wybieram przeznaczenie swojego ostatnio skąpego dziennego rezerwuaru energii/siły na BYCIE Z i DLA osoby z którą się spotykam. Dla mnie to oczywiste. Jak mówię, że mam gorszy okres nie chcę by obchodzono się ze mną jak z jajkiem, bardziej oczekuję zrozumienia, gdy powiem "okay, mój mózg się odcina, nie słyszę już co mówisz, muszę iść do domu, zdzwońmy się jutro, ok? Bo zależy mi na wysłuchaniu ciebie i na twoich problemach, ale moja kondycja i ciało mówią, że na dziś koniec, nie przyjmę więcej". Ech.
Wracając: spotkałam się wczoraj z przyjacielem. Było miło, chociaż w jego rodzinie posypało się straszliwą lawiną wiele przygnębiających akcji. Na tyle jest to ciężkie, że obecnie martwię się o jego stan psychiczny i to tak... hymmm.... Badania naukowe w tym przypadku potwierdzając zasadność mojej nadmiernej - zdawać by się mogło - troski. Will see.
Szef odchrzania jakieś durnoty obecnie - mierźwi mnie myśl o tym, że muszę tam dziś pracować. Brrr...
Mam też szum "na obwodach" powodowany przez moją szwagierkę. Dzieją się rzeczy i chcą, abyśmy pomogli z tymi rzeczami. W teorii luzik, a w praktyce chyba muszę przemyśleć czy w moim obecnym stanie to w ogóle wchodzi w grę.
W październiku mój BF się żeni.
Wiem, że znajomy z którym nie utrzymuję kontaktu organizuje dla BF wieczór kawalerski xD i o dziwo... ziomeczek V. został już zaproszony, a wczoraj dowiedziałam się, że mój O. też dostanie zaproszenie xD
Mnie nikt nie zaprasza i dziwnie mi z tym... to w końcu mój BF :P i z drugiej strony: wieczór kawalerski, więc siłą rzeczy...
Wieczór panieński chyba nie będzie się odbywał - przynajmniej nikt się w tej sprawie ze mną nie kontaktuje.
13 notes · View notes
nacpanaasoup · 3 months
Text
A poza tym, czy przyjaźń to większe uzależnienie niż związek z kobietą? Dlaczego wydaje się godna podziwu, kiedy ma się dwadzieścia siedem lat, a budzi zgorszenie u trzydziestosiedmiolatka? Dlaczego przyjaźni nie traktuje się na równi ze związkiem? A może jest lepsza? Dwoje ludzi pozostaje razem przez lata, a wiąże ich nie seks, nie atrakcyjność fizyczna, nie pieniądze, nie dzieci, nie własność, lecz wzajemna zgoda na bycie razem, wzajemne zobowiązanie wobec unii, która nie daje się skodyfikować. Przyjaźń oznacza bycie świadkiem dręczących nieszczęść przyjaciela, długich okresów nudy i rzadkich triumfów. To przywilej bycia przy drugiej osobie w jej najtrudniejszych chwilach i świadomość, że samemu też można się przy niej czuć podle. - Hanya Yanagihara "Małe życie"
3 notes · View notes
deathissolution · 28 days
Text
Bycie empatycznym to przekleństwo. W zasadzie powinno być to odbierane jako coś dobrego, ale w relacji współodczuwasz emocje drugiej osoby. Czasem nawet je lustrujesz. A jednocześnie chcesz być skupiony na sobie i samemu dać jakiś wkład w co tworzycie. W ten sposób nie stanie się nic dobrego.
5 notes · View notes
niechciaana · 4 months
Text
Pomysły na solo date od starszej siostry:
Dzień gotowania/pieczenia przepisów według danej gwiazdy, celebryty
puzzle & podcast night - możesz wzbogacić taki wieczór o ulubione przekąski
Zabranie siebie do kawiarnii
Spróbowanie czegoś nowego samemu - lekcje pilates, garncarstwo, joga, nauka języka
Zrób sobie spa day, zadbaj o pielęgnację twarzy i całego ciała, nałóź maseczkę, cozy szlafrok, ulubiony serial i prosecco lub herbatka
Zrób vision board planów na następne miesiące - pozwól sobie na bycie kreatywnym, obudź w sobie dziecko
Zabierz się do kina - tak, serio możesz iść tam sam/sama
Zabierz się na spacer i posłuchaj albumu, którego jeszcze nie słuchałeś/aś
Napisz list do siebie z przeszłości i przyszłości
2 notes · View notes
thebitchlaughslast · 2 years
Text
- Może jednak potrafimy być trochę lepsi.
- Bycie dobrym to ryzykowna gra.
- Taka tylko dla odważnych.
I obydwoje pomyśleli, że oni wybrali tą łatwą ścieżkę. Bycia złymi. Ale nikt nie miał odwagi powiedzieć tego na głos, bo na głos było to jak strzelenie sobie samemu w skroń.
- wattpad
23 notes · View notes
harmony-and-peace · 6 months
Text
„Ludzie uważają, że bycie samemu oznacza odczuwanie samotności, z czym się nie zgodzę. Myślę, że gorsze uczucie to, gdy otaczasz się ludźmi, przy których czujesz się samotny i niezrozumiany"
- Julia Klima
67 notes · View notes
vvxxyy · 1 year
Text
bycie samemu nie zawsze oznacza samotność, czasami samotnością jest bycie wśród tłumów którzy nie rozumieją, którzy nie chcą słyszeć tego co do nich mówisz
5 notes · View notes
bycie-narcyzem-to · 1 year
Text
Nie chodzi o to, że Narcyzi mają zawyżoną samoocenę
Chodzi o to, że trudno jest nam ją uregulować - podobnie jak wielu neurotypowym czy straumatyzowanym osobom.
-----
Ogromną, gigantyczną częścią NPD jest fakt, że mamy zawyżoną podatność na wstyd. Oznacza to, że łatwo się wstydzimy, a gdy tak jest, odczuwamy go bardzo intensywnie. Tak intensywnie, że trudno jest to przetworzyć.
Warto też zwrócić uwagę na to, że samoocena przeciętnej osoby wzrasta i obniża się, ale nie tak łatwo jak u narcyzów (oraz osób z bpd, adhd itp.) Dla przeciętnej osoby, jeden błąd lub przypadek ośmieszenia się może nie wpłynąć na jej ogólną samoocenę. Wpłynie natomiast na narcyzów. Nie wychodzi nam jedna rzecz i nagle wstyd staje się nie do wytrzymania i może nas doprowadzić nawet do samookaleczania lub szukania na siłę walidacji, by zmniejszyć ból fizyczny, który odczuwamy razem z nim.
Wstyd ten pochodzi (oczywiście) z zaniedbania w dzieciństwie, przemocy czy ogólnie traumy. Bycie zmuszonym jako dziecko do odczuwania ogromu wstydu, a potem ukaranym za jego okazywanie, tworzy niezdrową myśl, że sam wstyd jest czymś, czego trzeba się wstydzić. Że coś jest z nami nie tak, jeśli robimy coś wstydliwego. A narcyzm jest stworzony tak, by nie móc sobie z tym poradzić.
Często łatwiej jest nam zamiast tego sfrustrować się, wkurzyć czy sięgnąć po niezdrowe metody radzenia sobie. Samookaleczanie, izolacja, niepozwalanie sobie na wrażliwość, alkohol/narkotyki i (czasami) odreagowywanie złości na innych.
Na szczęście młodsi terapeuci starają się naprawić szkody & stygmę, które wywołali dawni terapeuci. Wymyślili plany by nam pomóc z naszą mocno zachwianą samooceną, które składają się z:
tworzenie swojej własnej definicji tożsamości, na którą nie może wpłynąć perspektywa innych (to koncepcja w stylu "wyobraź sobie, że jesteś na bezludnej wyspie ze wszystkim, czego potrzebujesz. co byś zrobił i kim byś się stał?")
umiejętność dawania walidacji i Wsparcia samemu sobie
pozwalanie sobie na przetwarzanie wstydu w bezpiecznym miejscu, w którym możesz pewniej powstrzymać się przed sięganiem po stare, niezdrowe mechanizmy obronne
tworzenie zdrowszych nawyków odreagowywania, gdy twoja złość, wstyd i nienawiść do siebie stają się zbyt intensywne
Myślę, że ta idea, że symptomy w połączeniu z twoim stanem emocjonalnym automatycznie wywołują u ciebie pewne zachowania, jest ableistyczna.
Bardziej prawdopodobne jest, że narcyz stanie się ofiarą niż agresorem, ponieważ łatwo jest manipulować naszą samooceną i sprawić, że będziemy polegać na czyjejś walidacji/Wsparciu.
Mam nadzieję, że wyjaśniło to cokolwiek zainteresowanym.
źródło @theegosystem
5 notes · View notes
whoareyou96 · 9 months
Text
Wojna pomiędzy bycie samemu by nic nie czuć a przytulić się aby zaznać bliskosci
2 notes · View notes