Ciągłe wybory, czy praca, czy studia? Czy zabić się, czy jeszcze jeden dzień?

🩺 No i po dłuuugiej labie powrót na studia… Całkiem nowa grupa, nie ukrywam, że nieco się stresuję. ALE postanowiłam sobie, że nie będę płochliwą pizdą, więc staram się chillować. ;)

✅ Dobra, dość tego dobrego, czas się ogarnąć... Chyba będę dodawać podsumowania tygodnia by się bardziej zmotywować do wszystkiego.

😄 Yeah, odzyskałam hajsy! I dostałam 3 tulipany na Dzień Kobiet – na stacji benzynowej, zamiast medalu za ukończenie biegu i od syna koleżanki. Cute. Małe rzeczy, a cieszą.

💺 Wróciły mi koszmary… I mam paraliże senne. Najs. Potrzebuję terapii, ale z moją terapeutką jest taka sama sytuacja jak z psychiatrą… Czekam, może z tym oddziałem dziennym się uda.

my dealer: got some straight gas this strain is called "being a university student in Poland" you'll be zonked out of your mind

me: yeah whatever I don't feel shit

5 minutes later: dude I swear i saw someone change the lesson plan again

my buddy starosta roku: dziekanat is lying to us

walczyłam z demonami (musiałam załatwić rzeczy w dziekanacie i sekretariacie)

Richard Friedman co roku wita nowych studentów słowami: "Najbliższe cztery lata będą ekscytujące, trudne i stresujące... To normalne, że czasem będziecie zestresowani, przytłoczeni, wyczerpani. To nawet dowód, że jesteście żywi i angażujecie się w naukę".

niech ten semestr się już skończy albo ja się skończę 🫠

Od następnego poniedziałku WIELKI POWRÓT NA SIŁOWNIĘ. Ostatni raz byłam w październiku, przerwę spowodował ostry zapiernicz na uczelni :/ Życzcie mi powodzenia, bo od teraz będę już chodzić sama (wcześniej chodziłam z koleżanką). Jakieś porady, jak pokonać to uczucie niezręczności podczas treningu? Mam ułożony plan i też nie chodzi mi o samoocenę, tylko raczej o to, że inni będą oceniać technikę moich ćwiczeń, taki to mój lęk. Jakieś rady jak przezwyciężyć ten strach? Ktoś z Was też chodzi na siłownię?

Przedawkowałam leki i ostatnie dni to była katorga, ciągłe rzyganie, drgawki, zimne poty, budzenie się w nocy, serce myślałam, że mi pierdolnie tak szybko biło, halucynacje, coś mi się z oczami pojebało że nie mogłam skupić wzroku na niczym i ciągle mi się rozmazywał obraz i jakby miałam takie spięcia gałek ocznych że mi odcinało obraz na chwilę mega nieprzyjemne uczucie, a jeszcze dziś miałam kolokwium z filozofii, logiki i BHP więc ogólnie to kiepsko się tam trzymałam. Ale na szczęście wiem że filozofia mi poszła super mam może 1-2 maksymalnie błędy na 20, z BHP też mi spoko poszło za to logika idzie na bank do poprawy. Logika nie logikuje 🤡

🎄8-18 Grudzień '22🎄

W te 10 dni mam dla was wyzwanie, które przygotuje was na nadchodzący rok. Zacznijmy budowę zdrowych nawyków, na początek- przez 10 dni.

🎄 5 szklanek wody przez cały dzień,

🎄 mycie zębów przed porannym wyjściem z domu i przed pójściem spać(to normalne, się ma się z tym problem. Nawet znajoma dentystka przyznała mi się, że to normalne że się nie chce, jednak warto o to dbać),

🎄 10 minut aktywności każdego dnia. Nie ważne, czy to taniec, spacer na autobus, krótki trening czy łyżwy),

Zadbajmy o siebie i dajmy sobie szansę na porażkę. ❤️🎄

- Panna N ❤️

Żałuję, że zachciało mi się być "mądrą" i poszłam na studia XD

uuuu ale jestem na zajebistym wykładzie, etnologwistyka is bussing, jak jeszcze wezme swoj medikinet na następnych zajeciach to juz w ogole bedzie hyperfocus

Pov: uczysz się biolki do granic wytrzymałości 💀

Update: 1:00 i nadal jeszcze nie przysypiam, więc rysuję sobie mózg. Wyszedł brzydko, ale przynajmniej coś weszło mi do głowy. 😭

Nie no ten to mi wyszedł zajebiście.

Próbuję z moich ostatnich sił ale i tak chuj to daje

It hurts