Polish Apple Cinnamon Sweet Buns (Słowianka Café, Poznań)

PORADY CO DO PRZYPRAW

Kilka porad ode mnie odnośnie tzw. przy-praw (ang. near-law). Porada 1 (kupno): Polecam z przyprawami robić tak: Orientalne oraz takie które trzeba zmielić (rożnego rodzaju ziarna, kardamon, owoce jałowca, gorczyca, kmin rzymski, koper włoski itd itd - bierzemy od KOTANYI (największy wybór i raczej dobra jakość) Standardowe proszki typu słodka papryka - najlepiej w bulk typu opakowania 100g od no name - jak to ujęła moja mama „czasami w jakimś sklepie jest losowa półka z przyprawami (przykład - Dealz ale nie tylko). Opcja druga do takich przypraw to KAMIS. PRYMAT nie kupujemy nigdy prze nigdy (nie mam super uzasadnienia poza przeczuciem że są beznadziejni bo kamis jest popularniejszy pomimo agresywnego marketingu prymat Aha i nie przepadam za Magda gessler (słownictwo, regularne upijanie się czy to na planie TVN (miałem bliskiego kolegę kamerzystę TVN nawet także wiem z dobrego źródła) poza tym pewnie cześć osoby kojarzy jej popisy po pijanemu na fb (zwykle to usuwa ale i tak szok ze nadal to robi haha)). Druga porada do przypraw to całkowite absolutne zrezygnowanie z mieszanek przypraw typu „złoty kurczak, do mięs, do kurczaka, do ryb itd itd itd” nigdy tego nie używajcie. Jedyne miksy takie sensowniejsze to: curry, zioła prowansalskie, czurbyca ale to są faktyczne używane w kuchniach pewnych miesc na swiecie popularne przyprawy nie to co złoty kurczak. W takich miksach poza brakiem naszej kontroli nad składem zwykle jest czegoś zacduzo za mało itd. Trzecia porada łączy sie z drugą - odkrywajcie swoje smaki i rozwijajcie sie kulinarnie - mix do kurczaka nas ogranicza - przyprawienie tego samego kurczaka przyprawami bazowymi rozwija kreatywność, pozwala osiągnąć ten sam efekt lub lepszy i jest super zabawą w kuchni możemy takze sprostać naszym oraz innych osób kosztujących naszych potraw upodobaniom kulinarnym, nadać potrawom wyjątkowego smaku itd. Nie jestem pewny na 100% ale złoty kurczak ma chyba w sobie dużo soli? Nie wiem kojarzy mi sie ten smak z takim dość płytkim i tempem wiec by pasowało (zgodzę sie ze fajnie pachnie taki kurczak jak sie jest głodnym ale czosnek skwierczący na oliwie takze pachnie super wiec to jeszcze nic specjalnego, nawet biala bułka kajzerka potrafi super pachnieć a wiemy ze białe bułki zwłaszcza takie kajzerki to trucizna i absolutna czarna lista żywieniowa!!!!)

Aha czwarta porada - przypraw należy uzywać sporo i w celu uzyskania smaku jaki będzie odpowiadał nam (to my będziemy jeść) są wyjątki jak np. kurkuma (która od pewnej ilości w potrawie nie robi się bardziej intensywna tylko gorzka) oraz jest jakiś limit (sto lyzeczek slodkiej papryki itd.) ALE kuchnia północy europy oraz kuchnia polska hisotrycznie jest mega mdła (kiedyś kuchnia polska była inna juz zapomnialem dlaczego ale nie zawsze było u nas tłusto i mdło to jest efekt jakichś tam wydarzeń historycznych że tak się zmieniło) - nie nalezy tak robić. Sól - jest szkodlia ALE ludzie często uzywają jej za mało np do mięs (mięso jeżeli kawał jest grrube trzeba solą niekiedy i natrzeć)

Porada 5 - sól im drobniejsza tym bardziej jest słona na gram (serio tak to dziala na poziomie okruszka soli) i bardzo szybko się rozpuszcza - co często powoduje że sól miejscowo na mięsie jest mega skumulowana a my tego nawet nie widzimy - sól w większych kawałkach np kosher salt (btw dokladnie to co napisalem jest powodem dla ktorego w USA kosher salt uzywają praktycznie wszyscy kucharze a nie tylko żydzi) jest przykladem soli w takikch jakby platkach ja używam takiej soli do mięs i mam dużo lepsza kontrolę nad tym jak rozprowadzona jest sól po mięsie.

Porada 6 - w pewne rzeczy warto zainwestować raz niewielką kwotę i mieć jakość na dlugo - np ręczny (ręczny jest lepszy niż te automatyczne tandety) młynek do pieprzu. Ale także w bardziej wymyślne przyprawy jak pasty do zup orientalnych (miso, chilli, imbir, curry, krewetkowa itp), Wiele tego typu rzeczy (sosy sojowe i inne) pomogą nam stworzyć jeszcze więcej różnych smaków w naszej kuchni i nie zepsują się przez dlugi czas dlatego warto je kupic. Definitywnie nie możemy mieć w domu zestawu typu: pieprz zmielony i zleżały bo go nie uzywamy praktycznie w solniczce (tanie smazalnie ryb nad morzem baltyckim sie klaniają) gdzie i z solniczki leci za duzo lub w ogóle albo juz totalnie sie dzieje tragedia i odpada zamkniecie i mamy całą sól na rybie i pieprzu i soli leci za duzo, sól tak jak pieprz opisana i jeszcze z tym nieszczęsnym ryżem... (btw solniczka? po co to gówno istnieje, cukru zlepionego i złotego kurczaka) jest to absolutna abominacja kulinarna...

Porada 7 - Nie dajcie sobie wmówic jak coś macie robić/przyprawiać, gotujemy dla siebie, wówczas to czy nam smakuje jest wazniejsze, warto przyprawiać kurczaka tak jak my lubimy :*

Chudego dnia

aha w moździerzu trzeba dlugo ubijać rzeczy i nauczyc sie tego ruchu takiego wru wru wru (ja na spoczątku wrzucałem nasionka do niego uderzałem za krótko i fru do potrawy - często warto pomielić wszystko aż na pył zwłszcza jak kawałki są dosc duze np czarnuszkę moim zdaniem warto zmielic dokladnie bo taka rozbita na kawalki to nie jest to...) Z kolei kumin mozna uzywac i w nasionkach i zmielony (popularne na tumblr są warzywa na patelnie - dla osób uzywajacych choć kapki oleju - wrzućcie kuminu w nasionach odmieni to wasze warzywa na zawsze (do oleju zanim wlecą warzywa) - dla osób bez oleju uzylbym kuminu w proszku już do warzyw (kumin - kmin rzymki nie mylić z kminkiem)

16/1/23

Super. Wszystko jest zajebiście. Zdałam dziś jeden przedmiot, jutro mam zdalne i spotykam się z D, a w środę nie idę na pierwszą lekcję o 8, bo mogę wykorzystać nieobecność.

Gadam dużo codziennie z tym miłym Panem, dziś znów graliśmy w lola. Trochę sobie snujemy plany jakieś małe. Np. jak zdam sesję, to przyjedzie i pójdziemy na suszi.

Jeśli chodzi o jedzenie, to jest lepiej. Wczoraj ok. 1000, dziś trochę więcej, bo kupiłam te pierdolone pyszne figurki karmelowe no i zeżarłam wszystkie. Dlatego od dziś robię wyzwanie bez słodyczy. Nie wlicza się w to popcorn i jogurty.

Po szkole byłam z koleżanką w restauracji, bo miałam mega ochotę na pomidorówkę. Okazało się, że została ostatnia… więc wzięłam rosół. Ale ja nie znoszę rosołu, kurwa, woda z tłuszczemxd. I koleżanka oddała mi swą pomidorówę za rosół. Jestem jej bardzo wdzięczna.

Bilans:

- pudding białkowy 88

- zupa pomidorowa 140

- bułka 157 z dżemem 79

- słodka bułka z czekoladą 343

- trzy figurki karmelowe 387

Razem: 1194 - 110

22 czerwca

Zjedzone?

Kanapki w szkole- 313 kcal

Pół opanowania okulek- 237 kcal

Bułka słodka- 163 kcal

Łącznie?

713 kcal

Spalone?

Kroki- 252 kcal

Jazda na rolkach- 803 kcal

Łącznie?

1055 kcal

Bilans?

-342 kcal

Święta Wielkanocne, jakie potrawy mogą zagościć na stole?

Wielkanoc to jedno z najważniejszych świąt w Polsce, które wiąże się z tradycyjnymi potrawami, spotkaniami rodzinnymi i święceniem koszyka.

Potrawy, które królują na stole, to dania mięsne, jaja, zupy (biały żurek) i ciasta, chociaż to, co znajdzie się na stole, w dużej mierze determinuje gust i pomysłowość. Warto też dodać, że jedno danie może być przyrządzone na różne sposoby w zależności od preferencji kulinarnych.

Czym są Święta Wielkanocne dla Polaków?

Święta Wielkanocne są jednymi z najważniejszych świąt w Polsce, zaraz po Bożym Narodzeniu. To czas radosnych spotkań z rodziną przy stole z pysznym jedzeniem, a dla niektórych także refleksji nad życiem i wiarą. W czasie tych świąt katolicy uczestniczą w różnych wydarzeniach religijnych, a także przygotowują specjalne potrawy, które stanowią nieodłączny element świątecznego stołu.

Jakie potrawy goszczą na wielkanocnym stole

Na stole nie może zabraknąć różnych dań mięsnych np. z baraniny, wieprzowiny. Nieodłącznym elementem jest także kiełbasa. Jeśli mowa o mięsie, to potrawą na Wielkanoc może być pieczona szynka. Jest zazwyczaj pieczona w całości i podawana z chrzanem, ćwikłą lub musztardą.

Na stole pojawiają się również różnego rodzaju dania z jajek, m.in. jajka faszerowane, jajka w majonezie, czy jajka malowane z koszyka, które są spożywane na śniadanie wielkanocne, czyli na kolejny dzień po poświęceniu ich. Innym popularnym daniem jest żurek, czyli kwaśna zupa z dodatkiem białej kiełbasy i jajka.

Nieodłącznym elementem świątecznego stołu są również różnego rodzaju sałatki - sałatka jarzynowa, sałatka z selera, sałatka z ogórków kiszonych oraz wiele innych rodzajów sałatek. Często dodaje się do nich majonez, czy chrzan. Jest bardzo wiele sałatek, które można przygotować na święta, każdy przygotowuje takie, które najbardziej mu smakują i które chce podać gościom na świątecznym stole.

Święta Wielkanocne, to także różnego rodzaju słodkie ciasta jak sernik. Można przygotować bardzo wiele różnych słodkich potraw, może być to na przykład kwestia regionu. Na Podlasiu popularną potrawą jest kołacz, wypiekany z ciasta drożdżowego, natomiast nadzienie to mak, biały ser lub dżem. Na Mazowszu z kolei popularny jest makowiec, którego nadzienie jest podobne do nadzienia kołacza, ale wierzch ciasta jest obsypany kruszonką. Na Dolnym Śląsku popularne jest danie o nazwie "Moczka". Jest to rodzaj deseru, który składa się z bułki pszennej, miodu i bakalii, zalewanego mlekiem. To oczywiście umowny podział i każdy przygotowuje niezależnie od regionu słodkie potrawy, jakie najbardziej mu smakują.

Przykłady innych potraw wielkanocnych:

Barszcz biały z krokietami – to zupa, która w różnych formach jest często podawana na wielkanocnym stole. Barszcz przygotowuje się z warzyw, takich jak seler, pietruszka i por, oraz z dodatkiem białej kiełbasy i jajek. Krokiet jako dodatek, to natomiast bułka tarta z mięsem lub grzybami, która jest smażona na patelni.

Mazurek – to tradycyjna słodka potrawa wielkanocna, którą przygotowuje się ciasta, a następnie dekoruje kajmakiem, orzechami, bakaliami, marmoladą lub owocami, to oczywiście kwestia gustu kulinarnego. Mazurek na wiele smaków, w tym: czekoladowy, kokosowy, migdałowy czy cytrynowy.

Babka wielkanocna - to ciasto drożdżowe, które w Polsce jest nieodłącznym elementem wielkanocnego stołu. Zwykle jest to kakaowa babka z rodzynkami lub z waniliową polewą, ale może mieć różne smaki.

Wielkanoc – rodzinne święta

Wielkanoc to nie tylko czas na jedzenie pysznych potraw, ale również czas na spotkania z rodziną. Wielu Polaków skupia się na tym, aby właśnie podczas świąt zebrać rodzinę przy jednym stole. Tradycyjnie, na Wielkanoc, przygotowywana jest świąteczna wieczerza, ale nie można zapominać także o śniadaniu wielkanocnym. Podczas śniadania, które jest bardzo ważnym momentem Wielkanocy, na stole pojawiaj się święconka oraz (mogą, ale nie muszą) dodatkowe dania, które zostały wcześniej przygotowane z myślą o Wielkanocy.

Święta Wielkanocne i potrawy – podsumowanie

Wielkanoc to czas, w którym ludzie celebrują wiarę i skupiają się na rodzinnych tradycjach. Potrawy, które pojawiają się na wielkanocnym stole, są nieodłącznym elementem tych tradycji. Niezależnie od tego, jakie dania pojawią się na stole, najważniejsze jest to, aby ten czas spędzić w gronie najbliższych osób, które dzielą te same świąteczne wartości. Najczęściej padającym zwrotem podczas tego okresu jest „WESOŁYCH ŚWIĄT!”

Artykuł napisany przez: @marcinwojcik.

Zdjęcia i grafiki: TECHNET MEDIA.

Fit Klopsy z Indyka 🍝🍝

✅400 g mielonego z indyka

✅40 g mozzarelli

✅1/2 czerwonej papryki

✅cebula 1 mała

✅czosnek 1 zabek

✅bułka tarta 1 łyżka

✅oliwa 1 łyżka

✅100 ml passaty pomidorowej

✅sól, pieprz, papryka słodka

✅posiekana natka pietruszki

Cał przepis na klopsy znajdziecie tutaj https://zrzucbrzuch.com/2021/11/fit-klopsy-z-indyka-z-sosem-pomidorowym/

Czuje się mega źle. Zjadłam dzisiaj ponad 1500kcal. Kurwa jestem taka gruba i jeszcze się obżeram. Co ja ze sobą robię? Chciałam i nadal chce być chuda, 46kg to za dużo jak na 163cm wzrostu. Powinnam skończyć z jedzeniem i zacząć się więcej ruszać. Czuje się jakbym przytyła co najmniej 20kg, brzuch mam ogromny, uda prawie się stykają, a ja jeszcze sobie pozwoliłam tyle jeść. Jestem pierdolonym grubasem i niczym więcej! Chcę być lekka jak motylek, który lata wiosną. I dlatego na wiosnę chce być lekka jak motylek.

Mój plan na jutro:

Śniadanie - bułka słodka (wiem tłuste, ale nie chce by się mamie zrobiło smutno) - ok. 280kcal

Obiad - spaghetti bolognese - ok. 240kcal

Przekąska - kaszka z mlekiem (moje źródło białka) - 183kcal

Kolacja - (jeśli będę musiała) płatki z mlekiem (zrobię najmniej jak się da) - od 100 do 150kcal.

Chcę spalić - najmniej 150 kcal - rolki lub spacer

Łącznie: ok. 820 kcal

Limit: 900kcal.

Życzę wszystkim powodzenia w osiąganiu niższych wag. Chudej nocy/dnia.

07.02.23r.

Jedzenie

07:20 słodka bułka 485kcal

10:30 bułka z masłem i szynką 230kcal

13:00 sałatka 130kcal

15:00 ziemniaki 154kcal

17:20 bułka z masłem i szynką 230kcal

19:00 bułka z masłem i szynką 215kcal

20:50 sałatka 130kcal

nie pamiętam ile ale dużo wody z sokiem Herbapol o smaku truskawkowym

razem 1574kcal

Ćwiczenia

6k kroków 305kcal

Waga

X9,6kg

Gdynia, Poland...pyszne kotlety ryżowe ze szpinakiem z przyprawą do grilla... składniki:ryż sypki 3 szklanki lub 4 woreczki + 3 łyżki soli + woda 4 litry, cebula 4 sztuki średnie + cukier 1 łyżeczka, czosnek 1 główka średnia, olej rzepakowy 1/2 szklanki, szpinak mrożony 1/2 opakowania, papryka ostra 1 łyżeczka, papryka słodka 1 łyżeczka, mąka ziemniaczana 5 łyżek, tarta bułka 3/4 szklanki, przyprawa wpłynie 3 łyżeczki Ryż ugotować w osolonej wodzie 15 minut od zagotowania wody, co jakiś czas zamieszać, ugotowany wylać na durszlak i przepłukać zimną wodą, zostawić na durszlaku do wystudzenia. Na oleju rzepakowym usmażyć na złocisto drobno pokrojoną cebulę, dodać cukier 1 łyżeczka (cukier dodany do cebuli nadaje jej lepszego smaku), pod koniec dodać wyciśnięte w prasce do czosnku obrane ząbki czosnku, wymieszać i smażyć z 5 minut na średnim ogniu. Do cebuli dodać połowę opakowania szpinaku i dusić z cebulą do odmrożenia szpinaku, co jakiś czas zamieszać, dodać ostrą i słodką paprykę (papryka dodana do pod koniec smażenia nabiera wyrazistego smaku), wystudzić na patelni. Do m,iski wsypać ryż, cebulę z patelni, jajka, mąkę ziemniaczaną i wszystko dokładnie wyrobić ręką. Dodać tartą bułkę, przyprawę w płynie i przyprawę do grilla, wyrobić dokładnie ręką. Od razu zwilżonymi dłońmi formować średniej wielkości i nie za grube kotlety (do 1,5 cm grubości), kłaść na gorący olej rzepakowy i z każdej strony smażyć na nieco większym ogniu (u mnie indukcja moc 8) z każdej strony po 4-5 minut na rumiano, odkładać na talerz i smażyć kolejną porcję - bardzo smaczne, aromatyczne kotlety z ryżu z dodatkiem szpinaku i przyprawy do grilla, kotlety są dobre na ciepło ale nam smakują najlepiej na zimno np. z sosem czosnkowym czy keczupem lub z surówkami..........SMACZNEGO!!! #wmojejkuchnilubie #Abendessen #Lebensmittel #cucinanaturale #mangiare #essen #bonappetit #dinner #gateaux #夕食#野菜#vegetables #truecooks#homemadefood #food #worldcooking #recipes#foodporn#kotletyryżowe #kotletywarzywne #cauliflower #recipes #yummy #cauliflowercutlets #pysznekotlety https://www.instagram.com/p/CmU_ZiuqGTw/?igshid=NGJjMDIxMWI=

Dziś na obiad była zapiekanka warzywna z soczewicą #czerwona soczewica #marchew #brokuł #czerwona cebula #pęczek natki pietruszki #jajka #bułka tarta #mąka #majeranek #kurkuma #słodka papryka #chili #sól #pieprz #jogurt naturalny #olej (w: Łódź, Poland) https://www.instagram.com/p/CDOjIzRpD_e/?igshid=klzln5cps9sf

Ejejej a tak z ciekawości używasz słowa Kołaczyk? Bo ostatnio będąc na Podkarpaciu dowiedziałam się ze jest to śląskie słowo i u nich używa się "drożdżówka" albo nie daj Boże "słodka bułka" i no odmawiam użycia/albo częściej zapominam o nim tbh xd któregoś z nich więc kończy się na mówieniu kołaczyk i upartemu pokazywaniu palcem

ano, wiadomo, że po polsku to drożdżówka - u nas się mówi tylko i wyłącznie kołoczek, "kołaczyk" to niestety nigdy nie słyszałam.

a słodka bułka jako określenie drożdżówki jest durne moim zdaniem. słodka bułka, pf.

Tosty francuskie z babki drożdżowej z masłem orzechowym i bananem

Często robię Córce na śniadanie tosty francuskie. Są smaczne, sycące i nie wymagają wiele zachodu. Wystarczy wczorajsza bułka, jajka, mleko i coś do okrasy: cukier puder, płynny miód, syrop klonowy, słodka śmietana, świeże owoce w sezonie, a poza nim frużelina owocowa lub dżem. Dzięki dodatkom tosty za każdym razem są nieco inne.

Tym razem drożdżową babkę z kruszonką - której nie dokończyłyśmy dzień wcześniej - pokroiłam na kromki, posmarowałam obficie masłem fistaszkowym i przełożyłam plastrami banana. Po złożeniu obu kromek namoczyłam w mieszance jaj i mleka. Usmażyłam na maśle z olejem.

Córka podsumowała posiłek pytaniem: “Mmm! Sama to wymyśliłaś?”, co w jej terminologii oznacza wyraźną aprobatę. Cóż, nie do końca sama, bo w Hong Kongu podają francuskie tosty przełożone masłem orzechowym, jednak nie ze słodkiej babki i bez bananów.

Takiej wersji z pewnością nie znali starożytni Rzymianie, a to właśnie ze zbioru rzymskich przepisów kulinarnych z I w. n.e. - zatytułowanego “Apicius” - dowiadujemy się o aliter dulcia (tłum. kolejne słodkie danie), czyli pierwszych tostach francuskich. 

Receptura nakazywała pokroić czerstwe białe pieczywo w plastry, pozbawić je skórki, podzielić na duże kawałki, następnie namoczyć w mleku z roztrzepanym jajkiem, usmażyć na oleju i polać miodem.

Składniki:

4 kromki babki drożdżowej 3 jaja 1/3 szklanki mleka łyżeczka esencji waniliowej płaska łyżka cukru pudru szczypta soli 1/2 szklanki masła orzechowego banan masło z olejem do smażenia

Wykonanie:

Kawałek wczorajszej babki drożdżowej pokroić na kromki. Każdą z nich posmarować warstwą masła orzechowego. U mnie jest z kawałeczkami orzechów, ale użyjcie gładkiego, jeśli takie wolicie.

Na dwóch kromkach ułożyć gęsto plasterki dojrzałego banana, można je oprószyć odrobiną cynamonu, i przykryć drugą kromką. Warstwy masła powinny się połączyć.

W płaskim naczyniu rozkłócić dokładnie jaja z mlekiem, esencją waniliową i cukrem pudrem. Włożyć w nią “kanapki” i odczekać ok. 5 minut, aż namokną. Przewrócić na drugą stronę i znów poczekać, aż wchłoną resztę płynu.

Na patelni rozgrzać dwie łyżki masła i dwie łyżki oleju. Ułożyć tosty i smażyć do zezłocenia i lekkiego skarmelizowania się spodu. Odwrócić i ponownie smażyć, do uzyskania podobnego efektu.

Po kawie z ciachem na dachu hotelu, poszliśmy na prawdziwe sniadanie do naszej ukochanej restauracji Molino El Pujol. Nasza nowa koleżanka Ana przyniosła nam w prezencie Conchę. Nigdy bym Concha nie zamowil bo próbowałem kiedyś i srednio mi smakowała. Concha to mięciutka słodka bułka podobna do chałki z chrupiąca skorupka z cukru i masła. Ta była mega!!!! No przepyszne!

A potem już klasyki, taco z awokado zawinięte w hoja Santa, mała quesadilla z ziolami i serem, chilaquiles z zielonym sosem. A na koniec zaszalelismy i zamówiliśmy jeszcze paczka Churro z cukrem z cynamonem i gałka muszkatołowa.

A obok nas siedziała rodzina francuskich turystów których wrzeszczące bachory rozrzucamy croissanty po całym chodniku, zablokowanym dla pieszych wózkiem owych bachorow.

Ile kalorii ma bułka słodka z jabkiem?

203 kcl 😈

Nienawidzę siebie... Ile około zjadłam kalorii? 1. 22 kwaśne żelki 2. 15 Paluszków solonych. 3. 7 waniliowych ptasich mleczek 4. 3 kawałki pizzy 5. Bułka słodka z serem 200 gram 6. 8 wafli ryżowych 7. Płatki czekoladowe (40 gram) z mlekiem (2% 150 ml) 8. Batonik Grzesiek czekoladowy 9. Cały słoik Nutelli... 10. 3 lizaki z gumą 11. Chleb z dżemem truskawkowym... Dużo..? Przekroczyło 300 kalorii co nie? Zwaliłam...

Żelki ok. 550 kcal, paluszki 63 kcal, ptasie mleczko 364 kcal, drożdżówka 584 kcal, pizza ok. 450 kcal, wafle 320 kcal, płatki 155 kcal, mleko 75 kcal, grzesiek 207 kcal, nutella słoik 250g to 1365 kcal, a słoik 500g to 2730 kcal, lizaki ok. 120 kcal, kanapka 120 kcalRazem: 4373 kcal jeśli nutella miała 250g, a 5738 kcal jeżeli nutella miała 500gSzczerze to twój limit 300 został przekroczony ponad 14-krotnie minimum, jeżeli dalej będziesz tak jadła to nigdy nie schudniesz

Selerowe “pulpeciki” z kaszą jęczmienną, które stały się kotlecikami

Faktem jest, że do piekarnika wło��yłam kulki, a wyjęłam spłaszczone kotleciki. Najważniejsze jednak, i to jest drugi fakt, że w smaku były niezmiennie soczyste, delikatne i słodkie - tak, bo upieczony seler jest przepysznie słodki. Nadają się idealne do klasycznego dania z ziemniaczkami czy ryżem i kapustą kiszoną. Na zimno wybornie smakują w kanapce np. z liściem sałaty i pomidorem albo w bułce np. z rukolą, ogórkiem kwaszonym i chrzanem - zrobią furorę. Drugie śniadanie do pracy jak znalazł.

Gotowi? Zapraszam na przepis. Powstanie minimum 20 kotlecików lub kuleczek, które potem same zmienią kształt :)

Co potrzebujesz:

2 selery

1 duża marchewka

1 duża cebula cukrowa (podobna do czosnkowej ale słodsza w smaku)

1 woreczek kaszy jęczmiennej perłowej lub 100 g

natka pietruszki - 1 pęczek

czosnek - 3-4 ząbki

mąka ziemniaczana - 4 łyżki

bułka tarta - 4 łyżki

olej rzepakowy - 4 łyżki

Przyprawy:

słodka czerwona papryka - 1 łyżeczka

sól kłodawska

pieprz

rozmaryn (świeży poszatkowany lub ususzony - 1 łyżeczka) - opcjonalnie (my w domu uwielbiamy)

Jak robisz:

Ugotuj kaszę jęczmienną ok. 15 min i rozgrzej piekarnik do 180 st. W tym czasie umyj warzywa, obierz i posiekaj drobno w mikserze (razem z natką). Następnie usmaż je do przyjemnej miękkości (ok 8-10 min) na dobrym oleju (ja używam w kuchni rzepakowego albo słonecznikowego). Na 2-3 minuty przed końcem dodaj przyprawy i posmakuj czy odpowiadają ci proporcje. Ew więcej solisz lub pieprzysz wedle gustu. Następnie do miski wrzucasz ugotowaną kaszę (dobrze odsączoną z wody), gotowe ciepłe warzywa, bułkę tartą, mąkę ziemniaczaną i olej rzepakowy. Niektórzy dodają jeszcze zmielone siemię lniane, ale tak samo dobrze wychodzi bez, więc siemię nie jest potrzebne. Wszystko razem mieszasz i na koniec ponownie spróbuj czy masa jest smaczna. Ja podjadam już z miski.. 

Przygotuj na blaszce papier do pieczenia i uformuj kulki rozmiarów odrobinę większej piłeczki ping-pongowej. Milej zabawy. Wstawiasz do rozgrzanego piekarnika na ok 40 min w połowie czasu przewracając je łopatką kuchenną na drugą stronę. Wyciągam już kotleciki (nie kulki) po 50 minutach (10 min leżakują w wyłączonym piekarniku). Są delikatne, przyrumienione na powierzchni i nie rozpadają się nic a nic. Zimne sztywnieją. 

* RADA: obserwujecie kotleciki w piekarniku - każdy piekarnik jest inny i może się okazać, że czas pieczenia będzie krótszy o pare minut lub dłuższy. Przy temperaturze 180 st. nie powinny się spalić, ale co piekarnik to inne historie. Dobierzcie własne parametry metodą obserwacji. Zawsze możecie jednego kotlecika wyjąć wcześniej i spróbować. Tylko reszty nie zjedzcie.

Bon Appetit!