Reykjavík Kościół Hallgrimskirkja to największy kościół na Islandii oraz drugi najwyższy budynek na wyspie.
Na jego wieży znajduje się punkt widokowy z którego macie widok na całą stolicę!
Cały odcinek możesz zobaczyć na YouTube na kanale Z Łukaszem Przez Świat lub klikając w link na zdjęciu!
Chcesz wesprzeć mój kanał i pomóc mi w realizacji marzeń? Wystarczy, że postawisz mi wirtualną kawę o dowolnej kwocie! zapraszam do linka w BIO ( buycoffee.to )
Dzisiaj chciałabym poruszyć temat, który jest mi bardzo bliski miłość do książek 💜
Każda przeczytana książka to nowa przygoda, niezliczone światy do odkrycia i nowe lekcje życia. Ale co równie ważne, książki to sposób na połączenie się z innymi.
Dlatego też jestem otwarta na Wasze propozycje.
Chciałabym Was prosić o podzielenie się ze mną książkami, które Was zachwyciły, wzruszyły lub skłoniły do głębokiej refleksji.
Może macie jakąś ukochaną powieść, do której wracacie w chwilach potrzeby?
A może jakiś debiut, który Was ostatnio zaskoczył?
Niezależnie od gatunku czy epoki - wszystkie sugestie są mile widziane.
Podzielcie się swoimi książkowymi skarbami w komentarzach poniżej.
Z niecierpliwością czekam na Wasze rekomendacje i już nie mogę się doczekać, aby zanurzyć się w kolejną niezwykłą historię.
Podróż w głąb siebie nie ma końca, jak wszechświat, można odkrywać coraz to nowe orbity przeżywania, nowe światła nieznanych gwiazd, galaktyki z innymi zachowaniami, czarne dziury nieznanej rozpaczy.
Znów nie pospałem. Patrzę za okno - szaro. Patrzę na termometr - 6,7. Jem śniadanie, a temperatura spada mi w oczach. Wychodząc z domu było już 5,2.
//
Idąc do fryzjera cholernie przemarzłem. Wychodząc jeszcze bardziej, bo już łeb łysy. Na miasto przebrałem się w ciężką zbroję.
//
Ryniacz z panią Matką wyszedł błyskawicznie. Ale komu by się chciało w deszczu i pizgawicy? Potem tylko Kauf po żelazne rezerwy słoików i Biedra w Łebie. Kto bogatemu zabroni?
//
Dziwna jest ta Biedra Łebska. Nby duża i pełna towaru, ale nic tam nie ma XD Serio. W wyDino było lepiej. Też szybko poszło, poleciało kilka foci do Kiero, i wio nad Bałtyk! Pojechałem nad morze, i kurwa zobaczę morze. Nad samym morzem nie padało. Ale wjebałem się w kałużę i adidaski mokre, skiety mokre, dusza mokra. Nie popsuło mi to humoru. Żałuję, że tak krótko chodziliśmy. Pani Matka jednak goniła do domu.
//
Pan Ojciec marudził o zakupy. "Nawydawaliśmy się". Na bank tak pomyślał. A fajny był spacer. Zakupy jak zakupy.
//
Konto poważnie wydrenażowane a jeszcze trzeba urodziny wyprawić. Właśnie oglądam ceny garmażu... Kurwa :P Chyba jednak zamówię pizzę. Aż tak nie lubię swojej rodziny, a od pierwszych zawsze wychodzę głodny, bo chuj na stole.
//
Pewnie bym miał co jeszcze powiedzieć, ale piwsko samo się nie wypije, gra nie ogra.
Marlena Niemiec szarpie jak reksio szynkę, a tak na serio to jadę właśnie pociągiem, mgły nad polami, czytam o Kaszubach, by dopracować tekst do Epei, i pojawia się opór, i ten wiersz Marleny, który powoduje, że opór maleje
Żeby Was...
Pojechałem z królem Nadwornym do Riviery.
Posłuchajcie:
Ten jego Lexus to szału nie robi. Serio. Ale się nie znam, więc pewnie miałem inne wyobrażenie. Volvo miał ładniejsze i wygodniejsze. Ale ja się nie znam. Ja mam Passata za oszczędności życia.
//
Zjadłem obiad w Lunie <3 Marchewka! Marcheweczka! <3<3<3 Placki ziemniaczane, pieczone kartofle, dewolaj i GÓRA marchewki. Ziemniaków nie dałem rady dopchać. Ale wszystko było przepyszne. Kolejka była jak skurwysyn. Warto było.
//
Kupiłem torbę win. 120zł poszło się jebać, ale chuj. Trafiłem na rzadkie, niemal niedostępne tutaj, wino Zamojskie Lodowe. Polecam całym sercem. Schowałem na specjalną okazję.
//
Siedzę i piję cydr. Czuję w plecach to pchanie Szrota. Zaraz plaster, kolacja, film, transmisja i do spania. A jutro wybory, kąpiel i do pracy :/