Tumgik
#słodziak
beajaszyk · 1 year
Photo
Tumblr media
All I need is love and cats 🤩😃🧹 Wszystko czego potrzebuję to miłość i koty 🤩😃🧹 #catlover #ilovecats #greeneyed #kochamkoty #rudykot #cat #redcat #kitty #cutecat #cute #lovelycat #beautifulsmile #cutesmile #polishwoman #mypet #mypets #słodziak #usmiech #🐈#kot #lightworker #love #miłość #happiness #szczęście #happy #gato #gatinho #gatito #withlove https://www.instagram.com/p/CohukFqsYwm/?igshid=NGJjMDIxMWI=
8 notes · View notes
wiwi2115 · 5 months
Text
Tumblr media
0 notes
chimerqa · 7 months
Text
Pan Rower został do poniedziałku, odprowadził mnie do pracy. Słodziak! A tak serio to bardzo to lubię, ale on tak rzadko u mnie bywa.
Wczorajszy dzień dietetyczny ssie. Byłam głodna cały dzień, porcje małe, a na kolacje barszcz ukraiński. Fuj! Wyszedł paskudny.
Za to dziś mam same pyszki. Omlet ze szpinakiem i łososiem, kurczak curry z makaronem ryżowym i sałatka z granatem, pasta sezamową i kiełkami. Na kolacje znowu ten durny barszcz. Może i go wcale nie zjem.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
27 notes · View notes
pinkpilatesgirl · 10 months
Text
jadę już ostatnim środkiem transportu czyli autobus btw właśnie przejeżdżam obok mojego liceum, i wsiadła pani z takim zakebsitym psem doslwonie słodziak jak nie wiem
10 notes · View notes
upajanie · 4 months
Note
Ejjj, ale słodziak 🥹
Dzięki! 😄
3 notes · View notes
myslodsiewniav · 1 year
Text
2-4 grudnia 2022
Na szybko:
1
POV: kiedy masz ponad 30 lat, a Mikołaj (mama) przynosi w prezencie piżamę z Harrym Potterem z działu dziecięcego w rozmiarze 146-152cm i PASUJE. Awwww. Urocze. Mam mięciusią, cieplutką piżamkę. 
2
Rodzice przyjechali na Jarmark, ale na Jarmarku niewiele czasu spędziliśmy, bo... tata śpieszył się na mecz. Ech. W piątek przed ich przyjazdem miałam urwanie dupy w pracy - miał być spokojny dzień, ale NAGLE się wydarzyły rzeczy. Stres na pełnej, dużo pośpiechu, ale wszystko zrobione. Rodzice w tym czasie mierzyli rzeczy, które dla nich wyłowiłam w ciuchu - dwa płaszcze kaszmirowo-wełniane, dla taty koszulę, dla mamy dwa swetry. Idealnie. Oni przywieźli nam “od Mikołaja” owoce, słodycze i skarpety. Uroczo. Potem poszliśmy spotkać się z moim chłopakiem (z pracy wracał) na rynku, wzięliśmy rodziców na obiad w ładne miejsce, wleciał grzaniec bezalkoholowy (wszyscy zadowoleni) i pożegnaliśmy się PADNIĘCI ZUPEŁNIE. Ale w mieszkaniu jeszcze ogarnialiśmy mycie naczyń, wstępne porządki, rozwieszanie prania i robienie kanapek na jutro w góry. Jeszcze we mnie buzuje takie uczucie doczesnosci - że moi rodzice to nie ci rodzice, których pamiętam z dzieciństwa, że się starzeją i to mnie martwi... Ojciec nadal leczy ostrogę piętową, mama chce, abym kupiła jej czapkę... Szkoda, że nie są już tacy ciekawi życia. To znaczy są, ale nie tak, jak przed wypadkami. Tutaj czuję, że mam jakieś głęboko w sobie zapakowane swoje przekonania i oczekiwania, którym warto się przyjrzeć, jak będę miała przestrzeń...
3
W sobotę staliśmy o 5 rano, zapakowaliśmy siebie w sprzęt i jedzenie z lodówki w plecaki i ruszyliśmy na szlak. Testowaliśmy również nowe buty - obydwoje w tygodniu odebraliśmy butki i obydwoje jesteśmy bardzo zadowoleni (mamy buty z “agresywną��� podeszwa, przyczepność jest zachwycająca). Jechaliśmy w jedną stronę bez opóźnień, ale podróż powrotna byłaby baaaardzo nieudana, gdyby nie SUPER PAN KONDUKTOR, który pomógł nam zatrzymując naszą przesiadkę. Świetny typ. 
4
Nie znoszę zimy i zimną. Było mi ciepło, ale czułam się jak ludzik Michelina. Miałam tak ograniczone ruchy, że UCH. Zła jestem. W dodatku obtarłam sobie uda... Zrobiliśmy ledwie 16 tys km, bo... wleźliśmy na najbliższy najwyższy punkt widokowy “Altana zakochanych”, tam pod daszkiem z miłością zażarliśmy żelki i jogurty czytając tagi i wersy na ścianach (upamiętniali swój pobyt w tym miejscu poliamoryści, wywoływacze duchów, małżeństwa co są razem 10 lat, życzliwcy życzący innym członka w prostatę, ktoś z Gdańska itp). Potem zeszliśmy do miasta do Kaplicy Czaszek, gdzie każde z nas mogło skonfrontować jak oprowadzanie po tym miejscu wyglądało w dzieciństwie i jak teraz oraz na ile zaangażowanie oprowadzającego wpływa na jakoś doznania oprowadzanego. Siostra zakonna, która nas oprowadzała była znudzona tym, że po raz niewiadomoktóry powtarza te same informację - po prostu je recytowała bez interpunkcji i intonacji, a hit był jak sprytnie ominęła opisanie czaszki osoby chorej na chorobę weneryczną na której widać deformacje spowodowane chorobą. xD Każde z nas było tu ze swoimi rodzicami za dzieciaka, więc sobie wzajemnie uzupełniliśmy opowieść, ale jednak to jeden z ciekawszych eksponatów. Była tam też potężnie wielka kość udowa mężczyzny, który mierzył sobie ponad 2 metry za życia, która w moim dzieciństwie była opisywana jako kość żołnierza po Potopie Szwedzkim. A teraz okazało się, że prywatni gwardziści króla Prus byli mężczyznami mierzącymi około 2m: specjalne służby wyszukiwały takich młodzieńców w całym państwie pruskim, a potem siłą ich wcielano (porywano) do gwardii królewskiej. To jest o tyle ciekawe, że Kaplica Czaszek została zbudowana jako grobowiec dla 24tys. szczątków z czasów wojen Śląskich toczonych przez Austrię i Prusy. Bardzo ciekawe.
5
Mieliśmy iść do Czech na szlak, ale po drodze zerkał na nas PIESEK *,* - podeszliśmy pieska pogłaskać przez płot (słodziak), a na ogrodzeniu widniał znak wskazujący jakąś lokalną atrakcję. Z ciekawości udaliśmy się w tamtym kierunku. Myśleliśmy, że to będzie lokalne muzeum. Okazało się, że w ramach biletu można nauczyć się toczenia na kole garncarskim. OFC, że bierzemy to! Obydwoje zachwyceni idziemy do pracowni, a Pani przy kasie nas informuje, że pokaz i nauka zaczynają się za 40 minut, że póki co zaprasza nas na ekspozycję i otwiera drzwi na podwórze. 0.o Zdziwieni wychodzimy za nią i okazuje się, że w ramach muzeum można zwiedzić kilkanaście tematycznych chat! I to nie wszystko! Okazało się, że mają tam minizoo! Były alpaki, lamy, owce, kóóóóóózki, małpki kapucynki, jelenie, daniele, WIELBŁĄD, zebra, jeżozwierze, więcej rodzajów bażantów niż myślałam, że istnieje, kury najróżniejsze, osiołki i od groma kotków. 
I przepadliśmy tam na 3h lub więcej xD 
Tyle z gór. Woleliśmy prawić komplementy jeleniowi. Co to za zwierzę! Obydwoje stanęliśmy jak wmurowani, gdy go zobaczyliśmy. Po prostu dech zaparło. Co za przepiękna istota! Co za RZĘSY! Co za poroże! I ten aksamitny języczek i chrapy! Po prostu słodziak! Cudo! 
6
Poszliśmy do Czech na szybkie zakupy - ja po Lentilki (jak to tak wjechać do Czech i wrócić bez ich dobra narodowego?), a O. po Studentską i Utopence (to drugie pierwszy raz na oczy widzę - kiszone kiełbaski, w zalewie, w słoiku. Jeszcze nie próbowałam, nie wiem czy polubię). 
7
Wróciliśmy do miasta, aby spotkać się z babcią O. (już skończyła zabiegi), ale po drodze trafiliśmy w mieście na jakąś imprezę Mikołajkową, na którą przyjechali ludzie starymi samochodami. Okazało się, że wiele z tych osób wraz z nami w czerwcu brała udział w rajdzie do Giżycka. :P Więc sami swoi i mój chłop przepadł przy oglądaniu felg, tapicerek, skrzyń biegów, mocowania zderzaków itp. Ja w tym czasie robiłam zdjęcia :P 
Spotkaliśmy się wreszcie z babcią, wyszliśmy na wspólny obiad (zaprosiliśmy ją, ale była najedzoną kuracjuszką, tylko z nami kawkowała), nauczyliśmy babcie jak robić selfiaczki i jak je wysyłać. Wszyscy szczęśliwi. 
Po powrocie do domu szybciutko zadzwoniliśmy na ostatni gwizdek do Szwagra nr 2 z życzeniami urodzinowymi - dostali od nas (wraz z partnerką, która ma urodziny za 3 tygodnie) voucher na masaż xD (sami sobie nie kupiliśmy, ale jest nam baaaaardzo potrzebny, po wypłacie ustaliliśmy, że zrobimy sobie wzajemny prezent na mikołajki).
9
Kocham O. Są takie małe rzeczy, które do tej pory wydawało mi się, że robię tylko ja w związku i akceptowałam to, że taka jestem, takie ma potrzeby, więc to robię. Na przykład przygotowywanie czegoś pysznego, co lubi szamać ta druga osoba. A tu niespodzianka, bo mój chłopak w niedzielę na śniadanie zrobił pancakesy (na mące pszennej - tutaj pod siebie celował - i owsianej, tu po moje preferencje) z owocami, z nutellą... którą sam zrobił z prażonych orzechów laskowych. Bo wie, że ubóstwiam.  Ubóstwiam go! Tak bardzo miałam na to ochotę i tak mało czasu na robienie pancakesów (coś kosztem czegoś, wolę dłużej pospać). 
10
Miałam w niedzielę odpoczywać, ale stwierdziłam, że jeżeli tego nei zrobię teraz to znowu będzie się przekładać przez pół roku i.... zrobiła porządek w swojej toaltce. Zajęło mi to kilka godzin (akurat Polska przegrywała z Francją na mundialu, a kuzyn zasypywał mnie zdjęciami moich i jego starszych ubranych w narodowe barwy, z flagami w rękach przed telewizorem - nawet jego pies miał biało-czerwony szaliczek), zrobiłam jeszcze śniadania dla nas do pracy na poniedziałek i wtorek, a O. przygotował obiad. Pysznie było. Potem on posprzątał dokładnie łazienkę, a ja kuchnię - ze wszystkimi blatami. A na wieczór udało się nam odprężyć z podcastem i z puzzlami! YEY! Kolejne puzzle ułożone. :D 
11
Znowu mam niskie libido i zastanawiam się czy to nie jest po prostu związane ze stresem teraz? Nie wiem... 
22 notes · View notes
borntodie523 · 5 months
Text
Wiecie co wywołuje u mnie usmiech? To jak mój kotek mnie kocha i mi ufa. W sumie dwa koty.
Jeden spi ze mną praktycznie codziennie przytulony. Miauczy na mnie gdy już jest pozna godzina. Gdy za długo leze to sam przychodzi i się układa. Cały dzień przesiaduje w moim pokoju. Nawet teraz na mnie spi z brzuszkiem do góry. Ma problemy z odpornością i w tamtym roku jak jeździłam z nim do weterynarza tylko ze mną był spokojny. Do mnie szedł spać gdy miał gorączkę, mi pozwalał podawać mu wodę strzykawką. Teraz znowu go coś dopadło. Wczoraj nie było mnie w domu a jak przyszłam wieczorem to mimo, że był osłabiony odrazu zaczął do mnie miauczec zachrypnięty i się we mnie wtulił. Codziennie rano przychodzi się przytulić. Niby nie jest to nic wow ale dużo dla mnie znaczy ze ten słodziak czuje się przy mnie bezpiecznie.
Drugi kotek jest bardziej zdystansowany, spi sam, nigdy w sumie niewiadomo gdzie jest w tym domu ale mi jako jedynej pozwala się brac na ręce. Znaczy może i pozwoli komuś innemu ale tylko mi się nie wyrywa i mogłabym go tak nosić cały dzień.
Nwm dużo to dla mnie znaczy bo mimo, że w przeszłości już miałam psy, nawet teraz tez mam to dopiero teraz czuje, że mam swoje zwierzęta. Pies jest taki wszystkich, w sumie nawet bardziej za właściciela obrał sobie partnera mamy. A te kotki to moje kotki
6 notes · View notes
amisie-edi · 2 years
Photo
Tumblr media
KRÓWKA BETTY 🥰 Hej, no i mamy już środę. Jutro wielki dzień dla waszych dzieciaków rozpoczęcie roku szkolnego i przedszkolnego 🥰 Jesteście gotowi na nowe wyzwania 🤔 Krówka tym razem dla dziewczynki z uroczą kokardka . Betti ma ok 28cm, zdejmowany kombinezon. Popatrzcie jaki z niej słodziak ❤ wzór @_lovely_stufftoys_ #przedszkolak #lovecrochet #przytulanka #dlacoreczki #dladzieci #zabawkiręcznierobione #zabawkadladziecka #szydelkowezabawki #pierwszydzienprzedszkola #maladziewczynka #crochetlover #dladziewczynki #zabawkihandmade #wyprawkadoprzedszkola #crochetamigurumi #wyprawkadladziewczynki #maleństwo #maskotkanaszydełku #bedemama #czekamynaciebie #rodzew2022 ##igmama #zestawdladziewczynki #przyszlirodzice #mamateżważna #babyroom #kacikniemowlaka #szydełkowemaskotki #pokoikniemowlęcy (w: Kraków i Małopolska) https://www.instagram.com/p/Ch7BXU6sq6v/?igshid=NGJjMDIxMWI=
8 notes · View notes
domikaaa · 1 year
Text
Tumblr media
Ale słodziak z Taehyunga, czyta perfekcja
3 notes · View notes
pjm-akuma · 1 year
Text
Jaki słodziak😭😭
Tumblr media
3 notes · View notes
pushthebutton2 · 2 years
Text
Ha, mąż kupił nam lycry (trzeba przyznać że spadły teraz na niego te wszystkie przedwyjazdowe przygotowania ups), maly mis uznał, że jego - jedyna z nogawkami jest zupełnie jak strój Spidermana. Słodziak ❤️
3 notes · View notes
lord-wpierdolu · 2 years
Text
Jest tu jakiś słodziak?
2 notes · View notes
mrsolafasola · 21 days
Text
Tumblr media
Słodziak
0 notes
milly54321 · 26 days
Text
QUA Eddworld ( pytanka ode mnie)
○ Paul czy lubisz PaulTord?
Paul- Wiesz... heh... ja i Tord jesteśmy tylko przyjaciółmi i on jest hetero
○ Yuu, co myślisz o Paulu?
Yuu- Dziwak, wogule wredus, raz kiedy miałem przetestować jakąś broń to ten mnie przestraszył i mały włos nie strzeliłem sobie w klejnoty
○ Tom, czy wiesz że Twoja mama to kula od kręgi a Twoja tata Ananas. A Twoja prawidziwi rodzice cię pożuczili?
Tom- ...CO
○ Yanov dlaczego lubisz pingwiny XD?
Yanov- Masz problem do pingwinów?! * przytula pluszaka pingwina*
Myśli Yuu- Słodziak
○Yuu, gdzie była Twoja pierwsza randka z Yanovem?
Yuu- w lesie na biwaku, nie pytaj milly
milly- Aha
○Larry, czy twoje włosy fą farbowane?
Larry- Wiesz... nie... ma je od urodzenia, oczywisce że tak głąbie
milly- XD
○ Tom, jak poznałeś Torda?
Tom- Byłem na rybach i spotkałem go jak chciał podrywać jakąś rudo wołosą kobietę, wiesz jak ja podrywał?
milly- Jak?
Tom- Dotykając jej cycka
milly- XDD
Tord- Ale była s()xy~
milly- Tord... sio z QUA! Kończymy już!
○ Paul, od kiedy palisz?
Paul- od przeczkla
milly- ...
Paul- Nie żartuje Mil
0 notes