są piękne, uwielbiam Twój blog
Bardzo mi miło :)
6 notes
·
View notes
Wiersz zalecany przez ministerstwo edukacji do użytku szkolnego
Grdyka, pała, dziecię lina, jakaś, kurwa, cicciolina
wdziała barokowy rajtuz i z walącej się katedry
wraża w cudze wiersze paluch, którym zwykle dłubie w nosie.
Nic ni chuja nie rozumie, nic nie umie, świat zna tylko
z widokówek, a chce uczyć
młodość skutą w dyby ławek, w których lakier
wżarł się smutek. Nie słuchajcie. Uciekajcie.
Życie jest daleko stąd. Póki słońce, tańce, haszysz,
swada dada, nie zbiór zadań – pies zbiór lektur bez efektu dymał w zad.
W sado-masochistycznym trudzie, ledwo się tylko zacznie maj,
egzaminują, molestują, przymus ich kręci, impotenci,
onanizują się ojczyzną, co drugie słowo krzyczą kraj
i punkt od ósmej wam haftują puste oczy rudą krwią.
Bo jeszcze tamci, ich alianci, którym dogadza tylko władza,
pieniędzmi waszych ojców płacą alfonsie pensje tym na dole,
nadzorcom waszych snów i uczuć. Ja pierdolę,
znów wycierają świętościami te starczo poślinione ryje,
znów karły starły się z orłami i znów fechtują fiucikami.
I dół z wapnem zawsze w końcu. Tych wybieli, tych oczerni.
A co stoi u początku to biel krwi i czerwień spermy.
Polityczni samojebcy, z ust dymiących fekaliami
płynie pieśń we wszystkich barwach szamba, świństw napierdalando.
Niosą gówno na sztandarach, rzężą służba, prawda, wiara.
Wykurwiste antytezy, wieczny kryzys, plan proroczy,
sprawa słuszna, pieniądz czysty a publicystyka mądra,
z reklam banku patrzy na mnie bankrut słowa, rekrut kłamstwa,
wytrzeszczając, jak to aktor, przekurwione oczy.
Prezydent w stadzie kardynałów pływa wśród kału dyrdymałów,
który którego, Bóg gdzie mieszka; czasem ktoś zdradzi lub zwariuje,
źle się wyrazi, kraj obrazi, zakurzy w lipnym krajobrazie;
a gdy ojczyzna się pogniewa, wywleka wtedy z mieszka na wierzch
konstytucyjne swe narządy, sejm, trybunały, senat, sądy;
i jeśli tamten zły kurzyniec sto razy klęknie i przeprosi,
to tutaj, w gimnastycznej sali swe dupsko znów z rozumem scali
i tak odzyska człowieczeństwo. Poetów będą zapraszali.
Orkiestrę dętą, kiedy święto. Staną u żłoba, bo żałoba.
A nad tym wszystkim krzyż i jastrząb, papież lub pielgrzym, albo obaj.
Polsko. Ojczyzno moja. Jesteś jak choroba.
Podsiadło.
57 notes
·
View notes
Sen zgęstniał rtęć opadła na dno ciała krew
Odpłynęła z twarzy
I już gołymi dłońmi odgarniałam śnieg
Który wargi parzył
Strach zmroził lecz nie straszyć ale właśnie jął
Radość sobą karmić
Chociaż było nieomalże niestrawne to
Smakowanie gwiazdy
Krzak trzewi się spopielił by szczęśliwy ból
Krzykiem wyrósł z krtani
Kto jak nie Ty potrafił obudzić mnie znów
Pocałunkiem takim
Wojaczek
20 notes
·
View notes
Ja się czuję bardzo bezpiecznie, jak jestem sam. Najwięcej. Bardzo mi jest dobrze ze sobą samemu. Ja od razu powiem temu, który mnie odkryje, żeby się na mnie nie gniewał, jak sobie będę odchodził trochę co jakiś czas.
Stachura
33 notes
·
View notes
Życie ludzkie dzieje się tylko raz i dlatego nigdy nie będziemy mogli stwierdzić, która z naszych decyzji była słuszna, a która zła, ponieważ w danej sytuacji mogliśmy decydować tylko jeden raz. Nie dano nam żadnego drugiego, trzeciego, czwartego życia, abyśmy mogli porównać konsekwencje różnych decyzji
Milan Kundera
“Nieznośna lekkość bytu”
62 notes
·
View notes
Lecz oto żyjesz jeszcze nie żyjąc
Błazeński grymas wstrząsa twoim ciałem
Jest jedynym objawem istnienia
Lecz oto żyjesz jeszcze udając życie
Bełkotliwe strugi modlitw i przekleństw
Pozostawiasz za umęczonym ciałem
Lecz oto żyjesz jeszcze w ostatnich godzinach
Z twego ciała wypływa niemy jęk
Jęk zabijanego zwierzęcia
Dlaczego nie przestaniesz żyć
Ratoń
22 notes
·
View notes
Człowiek człowiekowi wilkiem
Człowiek człowiekowi strykiem
Lecz ty się nie daj zgnębić
Lecz ty się nie daj spętlić
Człowiek człowiekowi szpadą
Człowiek człowiekowi zdradą
Lecz ty się nie daj zgładzić
Lecz ty się nie daj zdradzić
Człowiek człowiekowi pumą
Człowiek człowiekowi dżumą
Lecz ty się nie daj pumie
Lecz ty się nie daj dżumie
Człowiek człowiekowi łomem
Człowiek człowiekowi gromem
Lecz ty się nie daj zgłuszyć
Lecz ty się nie daj skruszyć
Człowiek człowiekowi wilkiem
Lecz ty się nie daj zwilczyć
Człowiek człowiekowi bliźnim
Z bliźnim się możesz zabliźnić
Stachura
45 notes
·
View notes
Tylko rób tak żeby nie było dziecka
tylko rób tak żeby nie było dziecka
To nieistnijące niemowlę
jest oczkiem w głowie naszej miłości
kupujemy mu wyprawki w aptekach
i w sklepikach z tytoniem
tudzież pocztówki z perspektywą na góry i jeziora
w ogóle dbamy o niego bardziej niż jakby istniało
ale mimo to
...aaa
płacze nam ciągle i histeryzuje
wtedy trzeba mu opowiedzieć historyjkę
o precyzyjnych szczypcach
których dotknięcie nic nie boli
i nie zostawia śladu
wtedy się uspokaja
nie na długo
niestety.
Bursa
16 notes
·
View notes