Tumgik
#zawirowania
magdaorzesach · 2 years
Photo
Tumblr media
Czy Ty też już WARIUJESZ?😱 Razem z ciepłymi dniami nadszedł czas wariacji pogodowych. Temperatura zmienna, wilgotność zmienna, praca Stylistki zaczyna doskwierać😰 Kępki się składają Rzęsy się ślizgają Klej raz się ciągnie Innym razem kropla jest płaska Za chwile rzęsy odpadają Albo się przekręcają Znasz to? Jeśli nadszedł dla Ciebie trudniejszy czas. Nie możesz sobie z tym wszystkim dać rady - daj znać w komentarzu. W kolejnym poście powiem Ci jak sobie poradzić gdy sobie nie radzisz🙈😎 #komentarz #klej #pogoda #zawirowania #utrudnienia #radzićsobie #cosiędzieje #wariacje #stylizacjarzęs #stylistki #warunki #przedłużanierzęs #racibórz #śląsk (w: Racibórz) https://www.instagram.com/p/CevjWJ1oYKe/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
antynomiasstuff · 5 months
Text
I nagle mamy 2024. Końcówka minionego roku przyniosła nieoczekiwane zmiany w życiu prywatnym. Mój 7-letni związek odżył. Weszliśmy na zupełnie inny poziom porozumienia seksualnego, co zbliżyło nas do siebie jak nigdy dotąd. Poczuliśmy oboje satysfakcję i spokój, które wcześniej zdawały się być tylko pozorne.
W pracy zawirowania, ale ciągną się już tak długo, że staram się robić swoje i nie spuszczać nad resztą. Co ma być to będzie.
W końcu ta praca to nie jest moje życie.
Ostatnio moim życiem stało się pisanie. W 2023 roku postawiłam spróbować rzeczy, które zawsze chciałam robić, ale uważałam, że jestem zbyt przeciętna, żeby w ogóle się za nie brać. Kupiłam farby, sztalugę, płótna i zaczęłam malować. Nawet coś z tego wyszło.
No i zaczęłam pisać. Obrałam sobie za cel skończyć powieść do końca 2024. Właściwie to do końca września, żeby zdążyć przed 33 urodzinami. Zawsze chciałam napisać książkę. Napisać powieść. I chyba w końcu uwierzyłam, że mogę to zrobić. Takie małe marzenie. Być może nic z tym nigdy nie zrobię, być może nikt tego nigdy nie przeczyta, ale chcę to zrobić. Chcę móc sobie po prostu powiedzieć, że mi się udało.
Podsumowując - niechcący jednak mam jakieś postanowienie noworoczne;)
15 notes · View notes
wh-00-re · 7 months
Text
Cześć motylki!!! Wczoraj zjadłam tylko kilka gryzów bułki i spróbowałam indyka od kolegi, ale niestety piłam. Wypiłam dwa piwa, shota jagera, shota wódki, picie aloesowe i oshee.
Więc mimo braku jedzenia, mam naliczone około 900 kcal… Plus jest taki, że jak jechałam na before, czyli spotkanie z tym ziomkiem, o którym mówiłam w poprzednich wpisach, to bardzo dużo chodziłam. Dlatego że musiałam odebrać klucze i moja kumpela na początku dała zły adres gdzie jest z nimi.
Więc zrobiłam razem z tymi na imprezie, jakoś 9 tys. Kroków, plus taniec kiedy mój telefon ładował się na barze, ruchanie i trochę brzuszków rano.
Spalone to powiedzmy około 850 kcal
Dla tych którzy są zainteresowani próbowaniem używek, to to też można będzie tu znaleźć. Wczoraj próbowałam z tym ziomkiem pierwszy raz koksu, strasznie słaby. Ale nie ukrywajmy że mam doświadczenia z mefedronem, a to gówno mocno trzepie, więc patrzę trochę przez pryzmat doświadczeń z nim. Mimo wszystko prawda też jest taka, że w Polsce raczej nie znajdziemy czystego koksu, a ten mój pewnie był wymieszany z jakimś syfem. Ale z opinii innych, jak na polskie standardy był spoko. Mimo wszystko na początku mocno poczułam, ten ziomuś nie, ale ja nic nie jadłam a on tak, możliwe że to miało jakieś znaczenie. Najgorsze jest to, że mieliśmy dla siebie bardzo mało czasu, przez zawirowania z adresem i nawet nie mogliśmy się jakoś fajnie rozkręcić. Miał problem z utrzymaniem erekcji, typowy objaw dla kokainy. Później na imprezie wzięliśmy giga wielkie dwie kreski, po jednej, wtedy przypierdoliło ostro i tak że nie czułam gardła (znieczulenie, przez dodawanie jakiegoś środka dentystycznego do kokona jest też znanym zabiegiem) ale bardzo krótko działało. I zachciało mi się wymiotować później. Tylko ciężko stwierdzić, czy to przez alkohol czy przez koks. Później w uberze jak wracałam to przysypiałam, bardzo krótko działał ten shit. W domu próbowałam jeszcze zwymiotować, ale nie szło. No nic. Nie powtórzę więcej przygody z kokainą. Pamiętajcie żeby być ostrożnym i pić bardzo dużo wody, substancje psychoaktywne to poważna sprawa i trzeba z nimi uważać.
Trzymajcie się chudo 🦋
10 notes · View notes
iryda · 5 months
Text
28.01 🥀
Dziś chyba dojrzałam do ważnej decyzji - postaram się odsunąć od mojego grona znajomych na studiach. To znaczy, od połowy z nich. Moje zawirowania z używkami spotęgowały się właśnie od kiedy zaczęłam studia. Nowe miasto, nowi ludzie, mieszkanie zdala od moich starych znajomych. Dobrałam sobie niemądrze grupę ludzi, z którymi się imprezuje po prostu. Ludzi, z którymi można wyjsc wypić, spalić blanta, wciągnąć coś białego. Z którymi można tańczyć przez całą noc i odwalać jakieś pojebane akcje. Tylko że ja wiem, że to nie są żadni „prawdziwi” znajomi. Nigdy nie mówię im nic o sobie, nie zwierzam się, nie opowiadam o swoich problemach, obawach, marzeniach. Z nimi spotykam się po to, by się zabawić. To nie ma nic wspólnego z wartościową relacją. Do tego jedna dziewczyna z tego grona niemiłosiernie mnie irytuje, ale toleruję ją ze względu na to, że reszta grupy ją akceptowała. Mają zupełnie odmienne systemy wartości niż ja. Takie kwestie, które uważałam za uniwersalne - jak wierność, lojalność, dbanie o siebie nawzajem - nie są wcale tak oczywiste w ich mniemaniu. To jest zbieranina niedojrzałych, zagubionych, uzależnionych ludzi. I ja, choć próbowałam, nie dopasuję się do nich. Trwałam z nimi, bo tęsknię za codziennym kontaktem z moimi znajomymi z liceum czy gimnazjum. Nie mam ich na wyciągnięcie ręki, dlatego aby uniknąć samotności wolałam wyjsc z tą grupą, nacpac się i przez chwilę nie myśleć, ze jest mi zle.
Ale ja dobrze wiem, że nie tego chcę. Potrzebuję wokół siebie osób, którym mogłabym powierzyć swoje sekrety, z którymi mogłabym przegadać pół dnia na spacerze, isc na kawę, popłakać na filmie, pośmiać się z głupich tiktoków. Kogoś, komu mogłabym zaufać, a on mi. Abyśmy mogli widywać się parę razy w tygodniu i stworzyć wartościowe, głębokie więzi. Nie te pozorne, opierające się na chlaniu do porzygu i cpaniu. Chyba dojrzewam do tego, że lepiej żyć samej, niż niszczyć się dla jakiegoś fałszywego poczucia, że gdzues przynależę.
+ łatwiej bedzie mi kontrolować swoją wagę, jeśli nie będę ciagle wychodziła z nimi na te popierdolone imprezy 🤪
takie przemyślenia na dzisiaj.
Trzymajcie się, skarbeczki.
Wasza Irydka 🥀
6 notes · View notes
foodmydruug · 7 months
Text
18/11/23r. SOBOTA
Zjedzone: ok. 800 kcal
Spaghetti 400 kcal
Budyń 170 kcal
Banan 100 kcal
Jabłko 50 kcal
Sok marchewkowy 50 kcal
+ podjedzone paluszki
Kroki: 11 200 kcal
Spalone: 350 kcal
______________________________
Miałam ciężkie dni przez zawirowania hormonalne. Coś mi się pomyliło i zaaplikowałam dwa Nuvaringi z hormonami i po wyciągnięciu ich mój apetyt oszalał. W ogóle to może dlatego też waga mi stała.
4 notes · View notes
twojanieznajoma · 10 months
Text
Z reguły, gdy się zakochujemy lub zauroczymy pewną osobą jesteśmy w stanie powiedzieć, dlaczego ta konkretna osoba nas fascynuje. Przynajmniej ja tak zawsze miałam np. podobny gust muzyczny, ulubione zespoły, gry, zainteresowania itp.
Tutaj do tej pory, nie jestem w stanie określić, co tak bardzo mnie w nim urzekło. Choć bardzo się staram, to nie wiem. Po prostu, patrzę na niego już od ponad roku i przez ten cały czas zawsze chodziło o niego, nieważne co by się działo.
Ciągle mówię o prawdziwej miłości. Jest to dla mnie tak obszerny temat, że ciężko go rozwinąć w kilku zdaniach. Jednak prawda jest taka, że mówiąc o miłości, zawsze mówiłam o nim.
Z pewnością znacie to uczucie, że jeśli widzicie kogoś po kim widać, że mało spał, nie jest wypoczęty, lekko zaniedbany przez zawirowania w życiu. To myślicie, że ma jakiś problem ze sobą lub po prostu próbujecie mu to pokazać. W jakiś sposób, mniejszy lub większy odpycha was ta osoba, jeśli jest dla was obojętna.
Jednak jeśli chodzi o osobę, w której jesteście tak prawdziwie zakochani, to w większości przypadków tego nie zauważycie albo nie będzie wam to przeszkadzać. Tak uważam.
Nie ważne, czy ta osoba ma świeżo ścięte włosy, czy są już zbyt długie. Czy spotyka się z wami wypoczęta, czy jest z wami od razu po pracy. Czy ma niedoskonałości na twarzy, czy gładką skórę. Myślę, że właśnie to jest piękne w miłości. Niezależnie od tego, w jakim stanie jest ta osoba, zawsze widzimy ją tak samo piękną i jesteśmy nią tak samo mocno zauroczeni.
Może właśnie na tym polega prawdziwa miłość.
6 notes · View notes
za-sniegiem · 11 months
Text
Złapało mnie dziwne uczucie.
Wcześniej pojawiały się jedynie ochoty na autoagresję, zazwyczaj nieuzasadnione. Traktowałam to jako to coś naturalnego, ale ostatnio pojawiła się chęć na alkohol.
Chcę zatracić się w tym uczuciu zawirowania, plączących się myśli z klapkami w głowie. Wiem, że się mylę, że to nie pomoże. Tyle że ciągle siedzi mi to w głowie i kusi.
Spróbuj, co ci zaszkodzi. To będzie tylko raz.
Jasne, nic się nie stanie, ale również nic się nie stanie, jak tego nie wypiję.
Choć pewnie w końcu się przełamię, chcę, żeby choć na chwilę moje demony się uciszyły.
Choć na chwilę
5 notes · View notes
liscie-na-wietrze · 1 year
Text
Leszy
Ciepły czerwcowy dzień, idealny na spacer, akurat by naładować baterię i oczyścić przemęczony umysł.  
Jak pomyślałam tak zrobiłam, ubrałam długą letnią sukienkę w kolorze zielonym i moje ukochane czerwone trampki, włosy zostawiłam rozpuszczone. Bardzo lubię, gdy wiatr się bawi moimi włosami, sprawia mi to rozkosz, czuję bliższe połączenie z siłami natury. Idąc polną drogą, stworzyłam wianek z polnych kwiatów i założyłam na głowę. 
- Małą rusałka, tak o Sobie pomyślałam przeglądając się w przydrożnym strumyku. 
Weszłam między drzewa, odetchnęłam pełną piersią, to mój mały raj, moje miejsce na ziemi. Znam ten las jak własną kieszeń, prawiem w samym jego środku rośnie ogromny Dąb, za którym lekko szumi mały strumyczek, woda w nim jest czysta i orzeźwiająca. Drzewo stoi na środku nie wielkiej i okrągłej polanki, porośniętej mchem i trawą, czasem, gdy wieje wiatr… odnoszę wrażenie, że drzewa kłaniają się niewzruszonemu Dębu. 
I Ja mam tam Swoje miejsce, siadam, bądź kładę się u podnóża ogromnego drzewa i słucham o czym szumi las, słucham śpiewu ptaków… Jestem Ja i las, ja jestem częścią lasu i On jest częścią mnie. 
Tym razem było tak samo, oddałam się Lasu. Ten spokój zadziałał na mnie podniecająco, słuchałam co szepcze. 
Położyłam się wygodnie na trawie i lekko rozłożyłam uda, zaczęłam masować się między nimi i cicho pomrukując. Słuchałam niewypowiedzianych słów. 
Czułam jak z każda minutą robi mi się coraz gorącej w podbrzuszu, jedną dłoń włożyłam głębiej między uda a drugą zaczęłam masować lekko już nabrzmiałe piersi, czułam, że zaraz dojdę… Sama w środku lasu… 
Gdy nagle poczułam zawirowania powietrza tuż obok mnie, czyjaś dłoń przesuwała się od moich kostek w górę, ktoś złapał mnie za moją dłoń, która zamarła w bezruchu i wyczekiwaniu.  
Silnym i stanowczym gestem cudze dłonie złapały moje i ułożyły je nad moją głowa, po kilku sekundach poczułam jak coś szorstkiego jak kora drzew i miękkiego jak mech krępuje moje dłonie, nie za mocno i nie za lekko. 
Chciałam krzyknąć, ale silna dłoń zakryła moje usta.  
- Nie krzycz Moja Rusałko, przecież już nie raz się Mi oddałaś – Las jest mną a ja jestem Lasem. Wiele razy Cię obserwowałem, jednak dziś, gdy znowu do mnie przyszłaś i tak się odsłoniłaś… nie umiałem się oprzeć. 
Zamilkłam, Jego ciepło dawało poczucie bezpieczeństwa, a Jego obecność … obietnice rozkoszy i przyjemności, może Jestem perwersyjna, ale co tam.  
Jego usta, zamknęły moje w gwałtownym, ale na wyraz delikatnym pocałunku, potem schodził ciepłymi ustami niżej, do piersi i lekko zaczął podgryzać sutki, bolało przez ułamek sekundy, potem gorąco rozlało się po całym moim ciele, w brzuchu poczułam stadko motyli. Całował mój brzuch i wodził po nim językiem… Z lasu usłyszałam wzmożony śpiew ptaków, gdy mój towarzysz zaczął szybciej i płyciej oddychać. Jego dłoń zawędrowała do moich mokrych już ud i zaczął je muskać koniuszkami palców, gdy przyjmowałam jego pieszczotę, poczułam Jego palce już nie na udach a w Sobie, poruszał nimi raz delikatnie i powoli a za chwile mocniej i szybciej, mój oddech stawał się płytszy i szybszy, przechodził co chwile w ciche mruczenie i jęczenie… a wraz z moimi jękami, ziemia za to jak by mruczała niczym kot. 
Dłonie miałam ciągle skrępowanie, jednaki to nie powstrzymało mnie przed wyginaniem i wierceniem się z podniecenia. 
- Uspokój się i nie wierzgaj  
Chciałam coś powiedzieć, jednak nie zdążyłam, w mgnieniu oka w moich ustach znalazł się knebel z zielonej i soczystej trawy.  
Pomyślałam, tak chcesz się bawić?? Oj w sumie jestem na tak, bo czemu nie.  
Otworzyłam oczy, które cały czas miałam zamknięte, chyba bałam się, że to tylko sen i jak je otworze to On zniknie, jednak nie zniknął po otwarciu ich. 
Zobaczyłam wysokiego i lekko umięśnionego mężczyznę o lekko za brązowionej skórze. Jego ciemne oczy wywołały mimowolnie rumieńce na moich polikach, ciemne włosy lekko potargane sięgające ramion, od pasa w górę był bez odzienia a poniżej miał skórzane spodnie.  
Patrzył prosto w moje brązowe oczy i się uśmiechał łobuzersko. 
Trochę tym wszystkim zaskoczona zaczęłam wierzgać nogami, On tylko się uśmiechnął, dotknął dłonią ziemi a ja poczułam jak coś owiją mi się w około kostek i unieruchamia całkowicie, Jego uśmiech stał się jeszcze szerszy, słowo daje. Po moim ciele rozeszła się lawa. 
Jego dotyk i pieszczoty stawały się coraz intensywniejsze, a ja myślałam, że rozpadnę się na milion kawałków a każdy z miliona kawałków na jeszcze tysiąc. 
Cały świat zniknął byłam Ja, dziki mężczyzna i las. 
On oddychał coraz ciężej, ja coraz szybciej, dochodziliśmy razem na zielonej polanie. 
- Jesteś moja, należysz tylko do mnie moja mała Rusałko. 
Chciałam coś powiedzieć, niestety moje usta nadal kneblowała zielona acz kol wiek słodka trawa. Wiec zostało mi tylko krzyknąć w myślach „Twoja? To jeszcze obroże stwórz mi z tych zielonych witek” prychnęłam lekko zirytowana. 
- Jeżeli masz taki kaprys Rusałko. 
Spojrzałam na Niego z niedowierzaniem. A po chwili poczułam jak coś lekkiego i delikatnego owija mi się na szyi, wypuszcza delikatnie różowy duży kwiat, który zakwita. Przewróciłam oczami a On wybuchnął śmiechem.  
Spojrzał mi w oczy i wszedł Swoim nabrzmiałą męskością we Mnie i oboje doszliśmy w prawie tym samym czasie, z jego płuc wydobył się głośny jęk, który spłoszył ptaki z pobliskich drzew, opadł na ziemie obok mnie i zaczął muskać moje piersi i brzuch palcami. 
Po chwili więzy z dłoni i nóg zelżały i znikły, tak samo jak knebel. 
- A to z mojej szyi?? 
- Ładnie Ci w tym i pasuje do wianka. 
Spojrzałam gniewnie w Jego stronę. 
- No dobra już. Ale i tak od teraz należysz do mnie, do mnie i do lasu. A byś o tym nie zapomniała na nadgarstku zostawię Ci mój znak. 
Spojrzałam na rękę, był tam jakiś symbol. 
Wstał i chciał odejść do lasu. 
- Kim jesteś?? Jak masz na imię?? 
- jestem Panem tego lasu, zwą mnie Leszy moja Rusałko. Do zobaczenia. 
2 notes · View notes
s0ullessboy13 · 1 year
Note
Od bardzo długiego czasu zmagam się z przykrymi przytykami w moją osobe od ludzi wokół mnie, zwłaszcza od rodziny. Mianowicie cały czas wytykają mi że pomimo dwudziestukilku lat nie miałam do tej pory żadnego chłopaka/partnera i że nie powinno tak być, bo inaczej zostanę starą panną z kotami. Do pewnego momentu nie ruszało mnie to,do pewnego czasu nawet obracałam to w żart "a po co mi dodatkowe kłopoty albo inne zawirowania", ale mimo ucinana tego tematu wracają to tego za każdym razem a ja mam już tego dosyć. I coraz częściej myślę, że faktycznie jest coś nie tak ze mną, skoro nigdy nikogo nie miałam. Na samą myśl o tym, że jest coś ze mną nie wporzadku, czuję ucisk w środku i brak chęci na wszystko, momentami nawet brak mi chęci żeby wziąć oddech. Przed te wszystkie teksty czuje się ze sobą jeszcze gorzej niż wcześniej.
Na wszystko przyjdzie czas. Po co masz z kimś być skoro go nie obdarzysz żadnym uczuciem. Ta presja rodziny zawsze jest wkurwiająca. Kiedy praca, kiedy dziecko, kiedy ślub, kiedy kogoś w końcu przyprowadzisz. Wtykają swój nos w nie swoje sprawy. Nigdy nie bierz ich słów do siebie i nie daj sobie wmówić, że jest coś z tobą nie tak. Przecież lepiej, że jesteś sama niż żebyś była z jakimś sebiksem w ciąży w wieku 17 lat, albo np nie znała ojca dziecka. Rodzina potrafi się o wszystko przypierdolić i zaniżyć tak bardzo poczucie własnej wartości. Jebać rodziny. A ty się nie przejmuj, to twój wybór kiedy będziesz na to gotowa i to ty będziesz wiedzieć że to TA właściwa osoba.
4 notes · View notes
abstrakcjonalna · 1 year
Text
"Zawsze kiedy ktoś pyta, co u mnie, łapię się na tym, że mówię: 'Jestem w okresie przejściowym'. Wszystko to przejście, zawirowania w drodze do celu. Ale powtarzam to od tak dawna, że pewnie powinienem pogodzić się z tym, że reszta mojego życia będzie jednym długim przejściem: klepsydrą bez baniek. Przesypującą się bez końca".
Jonathan Safran Foer "Oto jestem"
4 notes · View notes
owczeserduszko · 2 years
Text
ℂ𝕫𝕖𝕤́𝕔́ .! <3
Cio tam moi drodzy.? postanowiłam TU wrócić.
moje obecne samopoczucie to takie +/-  średnio na jeża.
już nie płacze, już nie wbijam pięści w ścianę, nie tnę się.
I jest niby ok. NIBY. no właśnie, i w tym problem. dzisiejszy dzień uświadomił mi że mimo moich starań, poświęcenia, przelanej krwi i tak niczego nie osiągnę. zasmuciło mnie to
od miesiąca dawałam sobie radę, ale dziś przypomniały mi się moje demony. calutki dzień chodziłam po domu i nie wiedziałam co ze sobą począć. niepokój zaczął mnie nakręcać coraz to bardziej, mocniej. w końcu o 18stej łyknęłam 2,5mg lorazepamu .
{[   𓍢 🎀⭑ ࣪ 𔒌 𝗽ׄ𝗿ɩׅ𝕟c︩︪ɘׄ𝘀𝘀 𓏭 ᗰꁅꀤꏂ(ł?)ꀘ𝔸១   ]}
ok. ja mogę sobie cierpieć. żyć w smutku. płakać. kaleczyć sie. aleee moja mama nie zasługuje na takie sceny. tak bardzo mi jej żal . Ona mnie na prawdę kocha. i już zauważyła moją zmianę w zachowaniu.
nie chce aby to widziała. słuchała, czuła ten przygnębiający smutek. jestem jej jedyną córką. jesteśmy że sobą BARDZO związane. nie wyobrażam sobie życia bez niej. a Ona beze mnie.
ostatnio mama bardzo źle się czuję. to już osoba starsza. ma bóle reumatyczne, narzeka na nogi, kolana, biodra, kręgosłup. nie chce jej dolewać oliwy do ognia. musze być ostrożna i nie pokazywać swoich smutków w jej towarzystwie. chociaż tyle mogę zrobić
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
❤︎  ❤︎  ❤︎  ❤︎  ❤︎
ᴘʀᴏsᴢᴇ ᴡᴀs ᴏ sᴇʀᴅᴜsᴢᴋᴀ
one zawsze poprawiają mi humor. to dla mnie dowód na To że ktoś to czyta. być może masz podobne zawirowania życiowe co ja. albo po prostu masz wysoki poziom Empatii. lub ktoś z bliskich Ci osób ma podobne psych problemy co ja.
×  ᵗʳᶻʸᵐᵃʲᵐʸ ˢⁱᵉ ʳᵃᶻᵉᵐ ᵏᵒᶜʰᵃⁿⁱ  ×
6 notes · View notes
realestateglory · 13 days
Text
Jak dużym wsparciem przy zakupie mieszkań okaże się kredyt Na Start
Nie znamy jeszcze ostatecznych zasad i terminu wejścia nowego programu dopłat do kredytów na zakup pierwszego mieszkania, ale zakładany limit dochodu beneficjentów oraz cen kupowanych nieruchomości dużej grupie potencjalnych nabywców może ograniczyć do niego dostęp. Na ile nowy, rządowy program może powtórzyć sukces swojego poprzednika - Bezpiecznego Kredytu 2 proc.? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl
Angelika Kliś, członkini zarządu Atal
Co do zasady, im bardziej skomplikowany będzie ten program, tym gorzej. Już teraz potencjalni jego beneficjenci muszą bardzo wnikliwie analizować szczegółowe założenia, aby dobrze oszacować potencjalne korzyści z dopłat, a niektóre kwestie wciąż wymagają doprecyzowania. Tymczasem, wbudowane w program „ograniczniki” spowodują jego mniejszy sukces. Wprowadzenie kolejnego parametru w postaci limitu ceny za mkw. mieszkania dodatkowo skomplikuje sprawę, a może też – to zależy od przyjętych stawek – uczynić program rynkowo nierealnym i znacznie zawęzi grupę jego odbiorców.
Rozplanowanie dopłat na dłuższy okres pozwala zakładać, że rynek nie zareaguje popytowo w zbyt gwałtowny sposób. Sytuacja uspokoi się i będzie bardziej przewidywalna, co jest optymalne dla prowadzenia czasochłonnych inwestycji deweloperskich.
Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.
Stopy procentowe, a tym samym oprocentowanie kredytów, wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. W tej sytuacji część klientów czeka na program Mieszkanie na Start, który ma być następcą Bezpiecznego Kredytu 2 proc., szczególnie że według wstępnych założeń przewiduje on znaczne dofinansowanie dla największych rodzin oraz rozszerza grupę potencjalnych odbiorów. Uważamy, że zaproponowane w pierwotnym kształcie przepisów  kryterium dochodu było wystarczającym ograniczeniem dla nadmiernego popytu i dawało jednocześnie gwarancję, że z programu skorzystają osoby najbardziej potrzebujące. Limity cen mieszkań mogą wprowadzić niepotrzebne zawirowania rynkowe i doprowadzić do sytuacji, że Mieszkanie na Start nie będzie funkcjonować w największych miastach, gdzie nieruchomości są najdroższe. 
Dla przykładu, obowiązujący do niedawna Bezpieczny Kredyt 2 proc., w którym limity cen nieruchomości ustalono na 700-800 tys. zł, wywindował ceny małych, najbardziej poszukiwanych lokali i praktycznie wykluczył z udziału w programie większe rodziny poszukujące mieszkań 3-4 pokojowych. W tej cenie nie było żadnej oferty deweloperskiej. Jeśli spojrzymy w przeszłość, z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku programu Mieszkanie dla Młodych. Obowiązujące w nim limity cen dla największych miast były ustalane na zbyt niskich poziomach, przez co za kredyt w ramach MdM można było kupić tylko 5-10 proc. dostępnych mieszkań w najtańszych lokalizacjach. 
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 
Obecnie największym problemem mieszkalnictwa i zarazem czynnikiem cenotwórczym jest zbyt mała podaż mieszkań. Każdy dotychczasowy, rządowy program powodował wzrost popytu, a nagłe zwiększanie popytu, przy mało elastycznej i zbyt niskiej podaży prowadzi do wzrostu cen.
Nowy program kredytowy „Na start” nie spowoduje jednak tak nagłego wzrostu sprzedaży, a co za tym idzie wzrostu cen, ponieważ ilość umów zawieranych w tym programie jest limitowana kwartalnie i to dobrze. Nie mogę powiedzieć o żadnym dotychczasowym programie rządowym, że miał sens i wsparł rozwój mieszkalnictwa.
Od lat branża deweloperska apeluje o uwolnienie gruntów, które są w posiadaniu państwa, samorządów czy spółek skarbu państwa. Apelujemy o rozsądek przy sporządzaniu planów zagospodarowania przestrzennego. Już dziś wiemy, że przygotowywane nowe plany ogólne oparte są o nieaktualne bądź zaniżone liczby dotyczące ilości mieszkańców na danym terenie. Planiści opierają się na danych dotyczących spadku urodzin w Polsce, ale to że rodzi się nas mniej oznacza, że będziemy musieli jeszcze bardziej otworzyć rynek pracy na obcokrajowców, a to oznacza zwiększenie liczebności miast.
Wskazane jest ograniczenie tzw. rozlewania miast, ale jest ono spowodowane tym, że pod miastem czy na obrzeżach można kupić taniej, więc zamiast ograniczać obszary zabudowy trzeba zwiększyć podaż gruntów w granicach miast. Nowy program nie pomoże w rozwiązaniu problemu dostępności mieszkań, będzie jedynie trochę mniej szkodliwy. Potrzebne jest stworzenie długofalowej polityki mieszkaniowej, a to również budownictwo spółdzielcze, TBS-y, REIT-y czy mieszkania komunalne. Są to rozwiązania dla osób, których nie stać na kredyt, a na mieszkania komunalne mają zbyt wysokie dochody. Przejście tych osób na taki „rynek” odciąży rynek komercyjny, a tym samym zwiększy dostępność mieszkań do zakupu czy najmu. Niezbędny jest system ulg podatkowych związanych z zakupem np. pierwszego mieszkania, czy wpłatą do spółdzielni i myślenie całościowe a nie „dosypywanie” pieniędzy.
Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction
Każde wsparcie osób w zakupie własnego mieszkania jest dobrym krokiem. Niepokojące jest jednak to, że mimo deklaracji, że nowy program mieszkaniowy wejdzie w życie od lipca br., wciąż nie znamy jego konkretów, ostatecznych kryteriów i limitów. W ostatnim czasie pojawiają się zamiast tego kolejne informacje o zmianie warunków początkowych założeń, które rodzą chaos komunikacyjny i niepewność, co jest niekorzystne dla potencjalnych kupujących. Klienci wciąż zastanawiają się, czy mogą liczyć w perspektywie kolejnych miesięcy na rządowe wsparcie. Wiele osób nie wie, czy ostatecznie spełni kryteria programu. Nie wie też, czy w związku z tym, ma już teraz rozpocząć poszukiwania mieszkania. W międzyczasie atrakcyjna oferta mieszkań sukcesywnie się kurczy, a ceny mieszkań rosną. Taka sytuacja nie służy żadnej ze stron.
Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg
Rynek mieszkaniowy jest wyjątkowo ważny dla całej gospodarki, a programy rządowe są bardzo ważnym elementem, pozwalającym zmniejszać lukę na rynku mieszkań w Polsce. Rząd powinien maksymalnie ułatwiać obywatelom nabycie swojego pierwszego mieszkania. To element niezbędny dla poczucia bezpieczeństwa, wspierania przyrostu naturalnego i wzrostu gospodarczego. Dlatego wszelkie programy, obejmujące również łatwo dostępne i nisko oprocentowane kredyty, powinny być stałym elementem wspierania obywateli i programów rządowych.
Najważniejsze jest jednak, aby przyspieszyć procedury administracyjne, które w ostatnich latach bardzo się wydłużyły. To utrudnia wprowadzanie nowych inwestycji wszystkim deweloperom, a tym samym wpływa na mniejszą podaż i dostępność mieszkań. Dlatego administracja państwowa, jak i samorządowa powinny maksymalnie ułatwiać procedury – tak, aby budowy mogły być realizowane jak najsprawniej. To jest przestrzeń, która na pewno powinna być poprawiona, zwłaszcza w kontekście wprowadzania kolejnych rządowych programów wspierających zakup pierwszego mieszkania.
Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor Działu Sprzedaży Ronson Development
Wydaje się, że założenia programu ,Na Start są bardziej przemyślane od swojego poprzednika. Warto jednak zauważyć, że mechanizm działania programu pozostaje ten sam. Na Start to kolejny program, który wspiera działania po stronie popytowej. Podobieństwo do sytuacji na rynku  nieruchomości związanej z wprowadzeniem Bezpiecznego Kredytu 2 proc. sugeruje, że nowy program może być bodźcem dla kolejnych wzrostów cen.
Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment
Każdy program, który ma na celu pomoc w nabywaniu pierwszego mieszkania to co do zasady dobry pomysł, jednak decydujące są szczegóły. Warunki przy udzieleniu takiego wsparcia powinny być na tyle proste, aby każdy zainteresowany mógł sam ocenić możliwości skorzystania z danego programu, gdyż to zawsze ważny czynnik, tak często zapominany przez ustawodawców. Istotnym aspektem jest też realność takich ograniczeń w kontekście sytuacji  rynkowej, gdyż oceniając to z perspektywy wcześniejszych doświadczeń może to mocno ograniczyć możliwość zakupu preferowanego lokalu. Tym niemniej, dziś  mamy jeszcze zbyt mało konkretnych informacji by dokładnie odnieść się do tego, co finalnie zostanie zawarte w programie.
Marek Starzyński, dyrektor ds. Sprzedaży w Okam
Na ten moment, zarówno deweloperzy, jak i klienci czekają ostateczny kształt programu. Wstępne założenia kredytu Mieszkanie na start wskazują na preferencyjne warunki wsparcia dla rodzin wielodzietnych, przy jednoczesnym limicie wieku i niższych limitach dopłat do kredytów dla singli. Część klientów faktycznie odkłada plany zakupowe w oczekiwaniu na kredyt, ale też spora grupa boi się, że wymarzone M zniknie z oferty lub jego cena wzrośnie. Pewne jest, że wszelkie programy mające na celu wspieranie konsumentów przy zakupie nieruchomości działają mocno stymulująco na dynamikę sprzedaży.
Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home
Bezpieczny Kredyt 2 proc. spowodował nie tylko drastyczny wzrost cen, ale także wydrenował rynek z nieruchomości na sprzedaż. Moim zdaniem tego rodzaju programy, jak Mieszkanie na start zawsze będą windowały ceny w górę w mniejszym lub większym stopniu. Wpompowanie milionów w rynek nieruchomości sprawi, że ceny nadal będą rosły, może nie tak szybko, jak w przypadku „Kredytu 2 proc.”, ale zainteresowani i tak odczują to w swoich portfelach. Rząd chętnie wprowadza różne dofinansowania, bo przynoszą one najszybsze efekty i są najłatwiejsze do wdrożenia.
Jednak, aby przywrócić względny ład na rynku nieruchomości, trzeba myśleć i działać długofalowo. Z pewnością pomoże na przykład uwolnienie gruntów spółek Skarbu Państwa pod nowe inwestycje deweloperskie czy usprawnienie procedur administracyjnych. Samo obniżenie oprocentowania kredytu do 0 proc. czy wprowadzenie limitów dochodów, które ograniczą dostęp do preferencyjnego kredytowania osobom z wyższymi zarobkami bez dodatkowych działań, będzie skutkować wzrostem popytu, brakiem lokali na rynku i wysokimi cenami.
DOMPRESS
Tumblr media
0 notes
dompress · 13 days
Text
Jak dużym wsparciem przy zakupie mieszkań okaże się kredyt Na Start
Nie znamy jeszcze ostatecznych zasad i terminu wejścia nowego programu dopłat do kredytów na zakup pierwszego mieszkania, ale zakładany limit dochodu beneficjentów oraz cen kupowanych nieruchomości dużej grupie potencjalnych nabywców może ograniczyć do niego dostęp. Na ile nowy, rządowy program może powtórzyć sukces swojego poprzednika - Bezpiecznego Kredytu 2 proc.? Sondę przygotował serwis nieruchomości dompress.pl
Angelika Kliś, członkini zarządu Atal
Co do zasady, im bardziej skomplikowany będzie ten program, tym gorzej. Już teraz potencjalni jego beneficjenci muszą bardzo wnikliwie analizować szczegółowe założenia, aby dobrze oszacować potencjalne korzyści z dopłat, a niektóre kwestie wciąż wymagają doprecyzowania. Tymczasem, wbudowane w program „ograniczniki” spowodują jego mniejszy sukces. Wprowadzenie kolejnego parametru w postaci limitu ceny za mkw. mieszkania dodatkowo skomplikuje sprawę, a może też – to zależy od przyjętych stawek – uczynić program rynkowo nierealnym i znacznie zawęzi grupę jego odbiorców.
Rozplanowanie dopłat na dłuższy okres pozwala zakładać, że rynek nie zareaguje popytowo w zbyt gwałtowny sposób. Sytuacja uspokoi się i będzie bardziej przewidywalna, co jest optymalne dla prowadzenia czasochłonnych inwestycji deweloperskich.
Tomasz Kaleta, dyrektor Departamentu Sprzedaży, Develia S.A.
Stopy procentowe, a tym samym oprocentowanie kredytów, wciąż utrzymują się na wysokim poziomie. W tej sytuacji część klientów czeka na program Mieszkanie na Start, który ma być następcą Bezpiecznego Kredytu 2 proc., szczególnie że według wstępnych założeń przewiduje on znaczne dofinansowanie dla największych rodzin oraz rozszerza grupę potencjalnych odbiorów. Uważamy, że zaproponowane w pierwotnym kształcie przepisów  kryterium dochodu było wystarczającym ograniczeniem dla nadmiernego popytu i dawało jednocześnie gwarancję, że z programu skorzystają osoby najbardziej potrzebujące. Limity cen mieszkań mogą wprowadzić niepotrzebne zawirowania rynkowe i doprowadzić do sytuacji, że Mieszkanie na Start nie będzie funkcjonować w największych miastach, gdzie nieruchomości są najdroższe. 
Dla przykładu, obowiązujący do niedawna Bezpieczny Kredyt 2 proc., w którym limity cen nieruchomości ustalono na 700-800 tys. zł, wywindował ceny małych, najbardziej poszukiwanych lokali i praktycznie wykluczył z udziału w programie większe rodziny poszukujące mieszkań 3-4 pokojowych. W tej cenie nie było żadnej oferty deweloperskiej. Jeśli spojrzymy w przeszłość, z podobną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku programu Mieszkanie dla Młodych. Obowiązujące w nim limity cen dla największych miast były ustalane na zbyt niskich poziomach, przez co za kredyt w ramach MdM można było kupić tylko 5-10 proc. dostępnych mieszkań w najtańszych lokalizacjach. 
Zuzanna Należyta, dyrektor ds. handlowych w Eco Classic 
Obecnie największym problemem mieszkalnictwa i zarazem czynnikiem cenotwórczym jest zbyt mała podaż mieszkań. Każdy dotychczasowy, rządowy program powodował wzrost popytu, a nagłe zwiększanie popytu, przy mało elastycznej i zbyt niskiej podaży prowadzi do wzrostu cen.
Nowy program kredytowy „Na start” nie spowoduje jednak tak nagłego wzrostu sprzedaży, a co za tym idzie wzrostu cen, ponieważ ilość umów zawieranych w tym programie jest limitowana kwartalnie i to dobrze. Nie mogę powiedzieć o żadnym dotychczasowym programie rządowym, że miał sens i wsparł rozwój mieszkalnictwa.
Od lat branża deweloperska apeluje o uwolnienie gruntów, które są w posiadaniu państwa, samorządów czy spółek skarbu państwa. Apelujemy o rozsądek przy sporządzaniu planów zagospodarowania przestrzennego. Już dziś wiemy, że przygotowywane nowe plany ogólne oparte są o nieaktualne bądź zaniżone liczby dotyczące ilości mieszkańców na danym terenie. Planiści opierają się na danych dotyczących spadku urodzin w Polsce, ale to że rodzi się nas mniej oznacza, że będziemy musieli jeszcze bardziej otworzyć rynek pracy na obcokrajowców, a to oznacza zwiększenie liczebności miast.
Wskazane jest ograniczenie tzw. rozlewania miast, ale jest ono spowodowane tym, że pod miastem czy na obrzeżach można kupić taniej, więc zamiast ograniczać obszary zabudowy trzeba zwiększyć podaż gruntów w granicach miast. Nowy program nie pomoże w rozwiązaniu problemu dostępności mieszkań, będzie jedynie trochę mniej szkodliwy. Potrzebne jest stworzenie długofalowej polityki mieszkaniowej, a to również budownictwo spółdzielcze, TBS-y, REIT-y czy mieszkania komunalne. Są to rozwiązania dla osób, których nie stać na kredyt, a na mieszkania komunalne mają zbyt wysokie dochody. Przejście tych osób na taki „rynek” odciąży rynek komercyjny, a tym samym zwiększy dostępność mieszkań do zakupu czy najmu. Niezbędny jest system ulg podatkowych związanych z zakupem np. pierwszego mieszkania, czy wpłatą do spółdzielni i myślenie całościowe a nie „dosypywanie” pieniędzy.
Małgorzata Ostrowska, dyrektorka Pionu Marketingu i Sprzedaży w J.W. Construction
Każde wsparcie osób w zakupie własnego mieszkania jest dobrym krokiem. Niepokojące jest jednak to, że mimo deklaracji, że nowy program mieszkaniowy wejdzie w życie od lipca br., wciąż nie znamy jego konkretów, ostatecznych kryteriów i limitów. W ostatnim czasie pojawiają się zamiast tego kolejne informacje o zmianie warunków początkowych założeń, które rodzą chaos komunikacyjny i niepewność, co jest niekorzystne dla potencjalnych kupujących. Klienci wciąż zastanawiają się, czy mogą liczyć w perspektywie kolejnych miesięcy na rządowe wsparcie. Wiele osób nie wie, czy ostatecznie spełni kryteria programu. Nie wie też, czy w związku z tym, ma już teraz rozpocząć poszukiwania mieszkania. W międzyczasie atrakcyjna oferta mieszkań sukcesywnie się kurczy, a ceny mieszkań rosną. Taka sytuacja nie służy żadnej ze stron.
Joanna Chojecka, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu na Warszawę i Wrocław w Grupie Robyg
Rynek mieszkaniowy jest wyjątkowo ważny dla całej gospodarki, a programy rządowe są bardzo ważnym elementem, pozwalającym zmniejszać lukę na rynku mieszkań w Polsce. Rząd powinien maksymalnie ułatwiać obywatelom nabycie swojego pierwszego mieszkania. To element niezbędny dla poczucia bezpieczeństwa, wspierania przyrostu naturalnego i wzrostu gospodarczego. Dlatego wszelkie programy, obejmujące również łatwo dostępne i nisko oprocentowane kredyty, powinny być stałym elementem wspierania obywateli i programów rządowych.
Najważniejsze jest jednak, aby przyspieszyć procedury administracyjne, które w ostatnich latach bardzo się wydłużyły. To utrudnia wprowadzanie nowych inwestycji wszystkim deweloperom, a tym samym wpływa na mniejszą podaż i dostępność mieszkań. Dlatego administracja państwowa, jak i samorządowa powinny maksymalnie ułatwiać procedury – tak, aby budowy mogły być realizowane jak najsprawniej. To jest przestrzeń, która na pewno powinna być poprawiona, zwłaszcza w kontekście wprowadzania kolejnych rządowych programów wspierających zakup pierwszego mieszkania.
Andrzej Gutowski, wiceprezes, dyrektor Działu Sprzedaży Ronson Development
Wydaje się, że założenia programu ,Na Start są bardziej przemyślane od swojego poprzednika. Warto jednak zauważyć, że mechanizm działania programu pozostaje ten sam. Na Start to kolejny program, który wspiera działania po stronie popytowej. Podobieństwo do sytuacji na rynku  nieruchomości związanej z wprowadzeniem Bezpiecznego Kredytu 2 proc. sugeruje, że nowy program może być bodźcem dla kolejnych wzrostów cen.
Damian Tomasik, prezes zarządu Alter Investment
Każdy program, który ma na celu pomoc w nabywaniu pierwszego mieszkania to co do zasady dobry pomysł, jednak decydujące są szczegóły. Warunki przy udzieleniu takiego wsparcia powinny być na tyle proste, aby każdy zainteresowany mógł sam ocenić możliwości skorzystania z danego programu, gdyż to zawsze ważny czynnik, tak często zapominany przez ustawodawców. Istotnym aspektem jest też realność takich ograniczeń w kontekście sytuacji  rynkowej, gdyż oceniając to z perspektywy wcześniejszych doświadczeń może to mocno ograniczyć możliwość zakupu preferowanego lokalu. Tym niemniej, dziś  mamy jeszcze zbyt mało konkretnych informacji by dokładnie odnieść się do tego, co finalnie zostanie zawarte w programie.
Marek Starzyński, dyrektor ds. Sprzedaży w Okam
Na ten moment, zarówno deweloperzy, jak i klienci czekają ostateczny kształt programu. Wstępne założenia kredytu Mieszkanie na start wskazują na preferencyjne warunki wsparcia dla rodzin wielodzietnych, przy jednoczesnym limicie wieku i niższych limitach dopłat do kredytów dla singli. Część klientów faktycznie odkłada plany zakupowe w oczekiwaniu na kredyt, ale też spora grupa boi się, że wymarzone M zniknie z oferty lub jego cena wzrośnie. Pewne jest, że wszelkie programy mające na celu wspieranie konsumentów przy zakupie nieruchomości działają mocno stymulująco na dynamikę sprzedaży.
Mariola Żak, dyrektor sprzedaży i marketingu w Aurec Home
Bezpieczny Kredyt 2 proc. spowodował nie tylko drastyczny wzrost cen, ale także wydrenował rynek z nieruchomości na sprzedaż. Moim zdaniem tego rodzaju programy, jak Mieszkanie na start zawsze będą windowały ceny w górę w mniejszym lub większym stopniu. Wpompowanie milionów w rynek nieruchomości sprawi, że ceny nadal będą rosły, może nie tak szybko, jak w przypadku „Kredytu 2 proc.”, ale zainteresowani i tak odczują to w swoich portfelach. Rząd chętnie wprowadza różne dofinansowania, bo przynoszą one najszybsze efekty i są najłatwiejsze do wdrożenia.
Jednak, aby przywrócić względny ład na rynku nieruchomości, trzeba myśleć i działać długofalowo. Z pewnością pomoże na przykład uwolnienie gruntów spółek Skarbu Państwa pod nowe inwestycje deweloperskie czy usprawnienie procedur administracyjnych. Samo obniżenie oprocentowania kredytu do 0 proc. czy wprowadzenie limitów dochodów, które ograniczą dostęp do preferencyjnego kredytowania osobom z wyższymi zarobkami bez dodatkowych działań, będzie skutkować wzrostem popytu, brakiem lokali na rynku i wysokimi cenami.
DOMPRESS
Tumblr media
0 notes
faber-polska · 29 days
Text
Ponieważ kuchnie coraz częściej stają się miejscami spotkań okapy muszą łączyć wysoką wydajność z cichymi silnikami. Firma Faber znalazła rozwiązanie: Sound Pro. Technologia, która w znaczący sposób minimalizuje turbulencje i zawirowania w wewnętrznym przepływie powietrza, ograniczając hałas i poprawiając jakość dźwięku okapu.
🎥 Na filmiku okap Faber Chloe XL Isola
👉 Więcej informacji o tym okapie:
1 note · View note
dombianco · 1 month
Text
Cichy okap wyspowy z funkcją redukcji hałasu Sound Pro Faber Chloe XL Isola
Ponieważ kuchnie coraz częściej stają się miejscami spotkań okapy muszą łączyć wysoką wydajność z cichymi silnikami. Firma Faber znalazła rozwiązanie: Sound Pro. Technologia, która w znaczący sposób minimalizuje turbulencje i zawirowania w wewnętrznym przepływie powietrza, ograniczając hałas i poprawiając jakość dźwięku okapu.
1 note · View note
nbelcik · 5 months
Text
Żegnając Stary Rok, wybaczmy mu wszystkie niebezpieczne skrzyżowania, ostre zakręty, nieprzypadkowe przypadki. Dzięki temu jesteśmy przecież silniejsi. Podziękujmy mu za miłosne zawirowania, nielojalnych ludzi, bezlitosne rozmowy. Dzięki temu nie ominie nas to, na co naprawdę czekamy.
— N. Belcik
0 notes