Tumgik
#chyba byłam grzeczna
chimerqa · 1 year
Text
Tumblr media
Dzień prezentów. Kubek termiczny dostałam od Panny Ptaszki na Wielkanoc (bo już jutro wraca do Katowic). Czekoladki dostałam od naszego dostawcy tonerów. Nie wiem z jakiej okazji ale nie potrafiłam ukryć ani zdumienia ani radości. Będziemy miały się czym opychać z R.!
17 notes · View notes
marcysix00 · 1 year
Text
Witam wszystkich :) Nie było mnie tutaj ponieważ moj telefon uległ zniszczeniu i czekałam na nowy :c Mam nadzieje że tęskniliscie ❤️ Tak więc na sam początek wrzucam zaległe opowiadanie , pozdrawiam:*
Wydarzyło się to w weekend kilka dni po moich 15stych urodzinach. Miałam z przyjaciółką nocować na działce. Wieczór wcześniej powiedziała mi, że mam ubrać czarne legginsy, croptop, koronkową bieliznę, którą dostałam w urodziny. Nie wiedziałam czemu, ale posłucham się jej. Zadzwoniła około 13, żebym już wyszła. Po chwili byłam przed domem, gdzie czekała. 
- Cześć - przytuliłyśmy się na powitanie
- Na początek sprawdzę czy się posłuchałaś - odpowiedziała mi, tym samym podniosła moją koszulkę, a po chwili zsunęła spodnie. - grzeczna dziewczynka - stwierdziła i poprawiła mi koszulkę oraz legginsy. Ruszyłyśmy w kierunku działek koło lasu, bo miałyśmy siedzieć w ten weekend. Dotarłyśmy na miejsce, do późna siedziałyśmy w sypialni. Zeszłyśmy do salonu, teraz się dowiedziałam, zaprosiła kilku chłopaków, chciała mi ogarnąć chłopaka. Mijała godzina 23, w końcu przyszli. Z godzinę posiedzieliśmy, poznałam ich dość dobrze, oni mnie lepiej. Natalia (moja przyjaciółka) wyszła na chwilę do pokoju, wróciła z siatką wypełniona szklanymi butelkami. Zaśpiewali mi sto lat, wszyscy popili, ja również. W międzyczasie zaczęliśmy grę w butelkę. Wykręciło na mnie, wybrałam wyzwanie.
- Przeliż, się z Adrianem - powiedziała Oliwka i wskazała na jednego z chłopaków. Bez wahania przysunęłam się w jego stronę. Usiadłam mu na kolanach i powoli zaczęłam całować mimo, że nigdy tego nie robiłam. Poczułam jego rękę na swoim biuście, chwilę bawił się nim i zjechał ręką niżej. Wsunął rękę w moje majtki i zaczął mnie masować. W tej chwili przysunęli się jeszcze jego koledzy, nie wiedziałam nawet, która dłoń jest kogo. Kiedy próbowali ściągać moje ubrania początkowo się sprzeciwiłam, jednak po tym jak po prostu rozerwali moje spodnie przestałam. Adrian jeszcze dał mi dość dużo się napić, całowałam się z nim kiedy Oliwer oraz Patryk mnie rozbierali. Na chwilę odsunął ich. Ustawił mnie w pozycji na pieska, nie zważając na moje uczucia mocno we mnie wszedł. Zaczął mnie agresywnie ruchać, ciągnął za włosy, dawał mocne klapsy. Jakieś 10 minut trwało, aż zmienił dziurę... czując, wielkiego grubego kutasa wpychającego mi się do tyłka zaczęłam krzyczeć, Ruchał mnie przez kilka minut w dupę. Kiedy wyszedł poczułam duża ulgę. Pociągnął mnie za włosy
- ssij suko  - powiedział stając przede mną. Nie wiedziałam jak, ale wzięłam go do ust. Po chyba 5 minutach doszedł, miałam całą twarz w jego spermie. Dali mi chwilę odpocząć. Poczułam jak któryś z nich wchodzi w mój tyłek, po chwili leżałam na nim, zaczął mnie podduszać i ruchać. Po chwili poczułam, ze któryś wchodzi w moją czerwoną cipkę, a następny w usta. Przez wszystkich trzech chłopaków byłam mocno ruchana we wszystkie dziury. Sama nie wiem kiedy, ale spodobało mi się to. Zaczęłam dochodzić, kiedy doszłam odleciałam. Nic już po tym nie pamiętam. Rano obudziłam się wtulona w Oliwkę. Byłyśmy nagie, łóżko brudne, mokre. Wszystko mnie bolało. Kiedy sięgnęłam po telefon zauważyłam kilkadziesiąt filmików, było widać, że zostałam ich zabawką, tak mi minął ten weekend.
Zostaw coś po sobie jeśli to czytasz :*
1 note · View note
anabellhanabiyui · 3 years
Text
Nie lubie wyrażenia "osoby nie kochanwle w dzieciństwie", którego się używa często w mediach, psychoedukacji, kryminalistyce etc. Bo osobiście uważam, że są rodzice, którzy kochają, ale nie na sposób który zaspokaja dziecko. Widze to jaki taki kwadrat podzielony na cztery:
dziecko kochane - dziecko nie kochane
dziecko, które czuje się kochane - dziecko, które nie czuje się kochane
Łączą się w bok, w dół, w górę i na skos w każdej relacji, a nawet w każdej chwili relacji rodzic- dziecko.
Ja byłam dzieckiem raczej kochanym, tylko na sposób, którego nie czułam, lub rzadko czułam. Moja mama, z rodziny przemocowej, ojciec alkoholik, matka i babką podłe i zimne dla niej. Ja dziecko nadwrażliwe z cechami autystycznymi. Potrzebowałam więcej, więcej przytulania, więcej uśmiechów, więcej wspólnych zabaw. A jak było najczęściej? Kłótnie o byle co, jej odpychanie gdy byłam niegrzeczna i jej płacz w osamotnieniu. I mój płacz, często w kącie lub zwinięta na podłodze płakałam kilkadziesiąt minut, spazmatycznie trzęsąc się. Kochała mnie, ciągle to mówiła, i jak byłam grzeczna to nawet umiała mi to pokazać tak, że i ja to czułam. Tylko czułam to zwykle za mało i za rzadko więc zaczęłam się buntować. Ja nigdy chyba nie buntowałam się mądrze. Wtedy też nie. I stąd dziś moje problemy i żale.
Są dzieci koachne, które ją czują, są takie które tej miłości nie odbierają. Z różnych powodów. Są też dzieci nie kochane, takie, które po prostu wiedzą, że są zbędne, bo im powiedziano, bo im dano odczuć. Są też dzieci, niewiele, niepoprawni optymiści, którzy nie czują tego braku miłości (co nie znaczy, że czują się kochane) i są w stanie wykształcić w miarę prawidłową osobowość.
Wywód kończę tym, że skupiając się na zaburzeniach osobowości czy psychiki, nie zawsze winny jest niekochajacy rodzic. Czasem to wielopokoleniowy schemat, czasem to choroba rodzica lub jego zaburzenie, czasem to dziecko jest bardziej wymagające. Czasem nie ma jednego winnego. To jak efekt motyla na skalę lokalną. Ktoś coś kiedyś i nagle okazuje się, że nie umiecie okazać komuś miłości. Piszę, bo nie chce winić rodziców, ani ich rodziców, ani innych, bo to zbyt złożona sprawa - te moje zaburzenia.
1 note · View note
Text
Siedzę i nie wiem co napisać. Nawet nie do końca wiem do kogo. Napiszę więcej czuję. Aktualnie nic. Powinnam coś czuć ale jakoś nie jestem w stanie. Chyba tęsknię, ale nie wiem za kim za czym. Wróciło wszystko sprzed lat. Jak miałam wyjebane. Jestem spokojna. Wiem, że boli mnie głowa i usta od przegryzania. Ale psychicznie? Nic. Boję się znowu wejść w ten stan. Ale równe mocno tego pragnę. Wiem, że wtedy nic mnie nie powstrzyma. Będę w pewien sposób szczęśliwa. Nie chce popełnić samobójstwa.Tak jak wtedy. Byłam jakby inną osobą. Może inni ludzie uważali, że jest coś ze mną nie tak. Możliwe że jest, było i będzie.Ale to takie piękne nic nie czuć. Móc robić cokolwiek się zachce i mieć wyjebane w konsekwencje. Może się wtedy ode mnie odwracali. Ale co? I tak nie mam w nikim oparcia i zawsze czegoś ode mnie oczekują. Jakiś wzorów zachowań,żebym się dobrze uczyła. Mam dość. Cokolwiek robię I tak nigdy nie sprostam ich oczekiwaniom. Nigdy nie będę idealną, dobrze uczącą się córką. Nie będę mila, grzeczna i uprzejma. Dużo razy się starałam ale nie mam już siły. Mam Dość pomagania. Udawania kogoś kim nie jestem. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Ja na tym nie ucierpię a inni nie będą musieli znosić moich wybryków. Czasem chce się skrzywdzić. Ale na ukrywanie też nie mam ochoty ani siły. Od dawna się nie podcięłam. Marzę o tym czasami. Ale nie wiem czy warto. Jakoś daje radę się powstrzymać. Ból fizyczny nie sprawia mi już takiej przyjemności jak kiedyś. Nic mi jej nie sprawia. Chociaż... Jest jedna osoba, który daje mi szczęście. Ale też nie odbiera, wysysa ze mnie całą energię jaka pozostała. Nie mam siły wstać z łóżka a co dopiero pomagać innym w ich problemach. Chciałabym teraz z nim być. Przytulić się do niego i rozpłakać. Płakać niestety nie mogę. Chyba skończyły mi się łzy. Pomogłoby jakiekolwiek okazanie uczuć ale już dawno nauczyłam się że nie mogę nic okazywać. Nawet szczęścia. Po szczęściu zawsze jest źle. Nienawidzę wahań nastroju. Wolę jak jest źle ale stabilnie. Czasem przypominają mi się różne sytuacje. Uśmiecham się na ich wspomnienie. Życie wspomnieniami jest łatwiejszy od teraźniejszości. Świadomość że kiedyś było lepiej w danym momencie. Kiedyś będzie dobrze ty już przestałam cokolwiek czuć. Będę tęsknić za tobą. Możliwe żebym cię pokochała ale mnie niszczysz, nie zdając sobie z tego sprawy.
8 notes · View notes
lives-quietly · 4 years
Text
Co ja tu robię?
Wyrzucam z siebie ból, który powoli zaczyna mnie niszczyć. Dlaczego tutaj? Spośród tylu ludzi, przeczyta to tylko garstka. Komu w dzisiejszych czasach jest potrzebne czytanie o problemach innych ludzi? Są ważniejsze sprawy na świecie! Każdy z nas ma własne problemy, dlatego właśnie patrząc na ten wpis to ominiesz. I wiesz co? Nie będzie mi przykro z tego powodu. Nie piszę tego, aby pokazać całemu światu, że cierpię. Jestem tutaj po to, żeby móc sobie ulżyć, w końcu wyrzucić to z głowy, chociaż przez chwilę przestać udawać. Większość ludzi, których znam, ciągle powtarza
Nawet sobie nie zdajesz sprawy jak chciałbym mieć tak dobrze w życiu jak Ty
Dziewczyno, jaki Ty masz zajebisty dystans do siebie
Ty ciągle się śmiejesz, nigdy jeszcze nie widziałem Cię smutnej
Ziomuś, Ty w ogóle wiesz jak to jest przestać się uśmiechać?
Większość z was, poznając mnie w prawdziwym życiu, nigdy by nie wpadło na pomysł, że może jednak u niej też nie jest tak kolorowo. Uwierz mi, pozory mylą. Owszem, mam zajebiste życie, dach nad głową, rodzinę, szkoła skończona, robota jest, znajomi są, czego więcej chcieć?
Szczęścia? Spokoju? Poczucia bezpieczeństwa?
Odkąd tylko pamiętam, zawsze byłam poniżana przez mamę, babcię. Zdajesz sobie sprawę jak to jest, budząc się rano jako dziecko (którego z reguły pierwszą myślą jest kiedy wyjdę na dwór), zastanawiasz się czy dzisiaj też będzie awantura? Czy może od tego dnia będę wystarczająco grzeczna, żeby mama w końcu była szczęśliwa i nigdy więcej nie podniosła na mnie ręki? Znasz to uczucie, kiedy najbliższe Ci osoby, wmawiają Ci, że jesteś beznadziejny, nic nie potrafisz dobrze zrobić, do czego jesteś mi potrzebny, chodzący nieudacznik. No i przychodzi taki moment że zaczynasz w to naprawdę wierzyć. Pod względem materialnym nie brakowało mi niczego, nigdy i jest tak do dziś. Jednak wolałabym usłyszeć od mamy, że mnie kocha, chciałabym żeby chociażby raz przyszła, przytuliła mnie, tak po prostu, bez żadnego powodu, przecież jest moją mamą, nosiła mnie pod sercem. Nienawidzę jej za te wszystkie chwile, w których sprawiała mi tyle bólu, ale i tak nie potrafię tak po prostu się odwrócić i wyjść. Szanuje ją, urodziła mnie, wychowała, za to jestem jej wdzięczna, taty nie pamiętam, kiedy spałam wychodził do pracy, kiedy wracał, spałam. Kocham go nad życie, ale nie mogę zrozumieć dlaczego wiedząc o wszystkim nie reagował? Bardzo bym chciała im wybaczyć, jednak nie potrafię tak po prostu zapomnieć, ciągle to w sobie noszę.
Z roku na rok coraz starsza, coraz bardziej zmęczona. Patrząc w lustro czułam do siebie obrzydzenie. Poza domem unikałam każdego lustra, odbicia w szybie, nie daj Boże jakieś zdjęcie, nie potrafiłam na siebie patrzeć. Wstajesz rano, zakładasz maskę i wychodzisz, nic dziwnego, że nikt nie potrafi rozpoznać mojego smutku, tak długo udaje szczęśliwą że w pewnym momencie swojego życia sama zaczęłam w to wierzyć!
Niestety, to jednak nie działa w ten sposób, wszystko wraca. Siedzi w głowie, a Ty nie zdajesz sobie nawet sprawy z jaką siłą wróci.
Pierwsze miłości, ojej. Zakochana po uszy, nie widzę świata poza nim! Starszy, odpowiedzialny, czuły, czuje się bezpiecznie, na pewno mnie kocha. Oddałam mu całą siebie. Ta zakompleksiona dziewczyna, pierwszy raz w życiu odważyła się otworzyć dla kogoś swoje serce (i nogi, tak tak). Oczywiście że kochał, ale chyba moment w którym zdejmował ze mnie ubranie. Cóż, rozczarowanie, przywykłam, ale tym razem nie ma mowy, nigdy więcej, nie dam się skrzywdzić ani wykorzystać.
Szkoła średnia, idzie On, patrzy, zagaduje, do mnie? Gościu nie wiesz co robisz, uciekaj. Został. Drugi raz pokochałam, może nawet bardziej, nie mogłam wyobrazić sobie życia bez niego. Było naprawdę cudownie. Czułam się szczęśliwa, nie musiałam udawać, rozumiał mnie jak nikt inny. Jego przyjaciel, naprawdę sympatyczny facet! Jest w okolicy może wyjdę na papierosa, owszem czemu nie. Nie zdążyłam wyciągnąć paczki z kieszeni, a on już trzymał rękę w moich majtkach. Bezsilność, poniżenie, ból, strach, wściekłość. Czułam się brudna, jak on mógł mi to zrobić, Do tego przyjaciel mojego faceta? Zaczęło się psuć, ja nie potrafiąca powiedzieć prawdy, unikałam każdego dotyku, spojrzenia, oddalałam się, zamykałam w sobie. Obrzydzenie znowu wróciło, poczucie winy, ale przecież ja tego nie chciałam, nie dałam mu rady, przecież był większy, silniejszy. Bolało, znowu. A co na to On?
Pies nie weźmie, kiedy suka nie da
Pach! Ciesząca się życiem dziewczyna, zaraz kończy szkołę, zaczyna się prawdziwe, odpowiedzialne życie i co? I gówno. Wstajesz rano, biegiem do przychodni oddać krew i zapierdalasz do szkoły bo jak się znowu spóźnisz to nie będzie ciekawie. Dzień mija, nadchodzi kolejny, może lepszy? Od rana powtórka, szybko po wyniki, nie chcesz się spóźnić, jednak w końcu jednej z pań siedzących w recepcji udaje się namówić Cię na wejście do gabinetu. Wychodząc zaczynasz sobie uświadamiać, jakie życie jest okrutne. Myślisz dlaczego kurwa Ty. Co ja takiego zrobiłam, dlaczego to wszystko mnie spotyka. Ja, osoba, która gdyby tylko mogła oddałaby wszystko, żeby uszczęśliwić drugiego człowieka. Moi znajomi? Zawsze mogli na mnie liczyć, żeby skały srały, a mury pękały. Byłam zawsze, chociażby po to, żeby ostudzić herbatę, bo była zbyt gorąca. W momencie, w którym dowiedziałam się o białaczce, pękłam. Za każdym razem potrafiłam się opanować, jednak nie tym razem, wyłam jak wilk do księżyca, siedząc w samochodzie, sama, nie wiedząc co dalej. Wszystko wróciło. Lęk przed każdym kolejnym dniem, noszenie wszystkiego w sobie, zakładanie maski. Rodzinie powiedziałam po dobrych dwóch miesiącach, znajomym? I właśnie, w tym momencie zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę do głowy przychodzi mi tylko jedna osoba, na którą zawsze mogłam liczyć. Na tak liczne grono, którym się otaczam, tylko jedna osoba.
Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, zaczęłam spoglądać na świat inaczej, na ludzi którymi się otaczam. Dlaczego mam marnować czas na relację, które nic nie wnoszą w moje życie? Chce się nim cieszyć, dopóki jeszcze mogę. Nie chcę żyć w kłamstwie. Wszystko się zmieniło. Dotarło. Dlaczego ja się martwię, podaje rękę, proszę, tłumaczę, doradzam, pocieszam, po prostu jestem? Bo jestem naiwna, wierzyłam w to, że większość ludzi którzy byli w moim życiu tak naprawdę nie mają znaczenia. Nigdy nie byli moimi przyjaciółmi. Zawsze byłam sama. Głupia o tym zapomniałam. Kilku z nich jest, zostało, jest fajnie. Jednak ja już nie potrafię nikomu ufać. Wiem, że krzywdzę ich w ten sposób.
Czuje się pusta w środku. Nie potrafię rozmawiać o swoich uczuciach, nie potrafię ich okazywać. Nie potrafię powiedzieć
Kocham Cię
Dziękuję, że jesteś
Potrzebuje Cię
Nigdy tak naprawdę nikt nie okazywał mi prawdziwych uczuć, nie wiem jak się to robi. Wstydzę się tego, boję, że kiedy pokaże co tak naprawdę czuję, kolejny raz zostanę wyśmiana. Nie potrafię rozmawiać. Czuje, że i oni oddalają się ode mnie.. albo ja od nich, nie wiem. Znów czuje się samotna, pusta, bezużyteczna. Nie potrafię sobie z tym poradzić. Zbyt dużo, mam ogromny mętlik w głowie. Nie mam siły, na dalszą walkę, na udawanie, że wszystko jest dobrze. Nie jest, nigdy nie było i nie będzie.
Jeśli dotrwałeś do końca, dziękuję. Nie chcę współczucia, litości. Potrzebuje zrozumienia, ale jak można zrozumieć kogoś, kto sam siebie nie rozumie.
Tumblr media
5 notes · View notes
ogryzka30 · 4 years
Text
Wczoraj byłam grzeczna i poszłam na rower. 14 km. Zacznę się chyba rozglądać za stacjonarnym na zimę, bo nasz orbitrek w ogóle nas nie pociąga, wolimy rower.
A wczoraj w lesie było tak:
Tumblr media
Nie mogę się już doczekać aż liście zaczną zmieniać kolory na jesienne.
1 note · View note
invenereveritasss · 5 years
Text
9.
Pędziłam przez miasto nie zważając na ograniczenia prędkości. Na moje szczęście, nie były to godziny szczytu więc dotarłam na komisariat wyjątkowo szybko. Budynek z zewnątrz bardziej przypominał bibliotekę niż siedzibę władz. W środku poza kilkoma plastikowymi krzesłami i plakatami przeciw przemocy, nie było nic. Dolna połowa ścian w kolorze mdłej szarości gryzła się ze świeżą bielą górnej połowy a jarzeniówki dawały zimne światło od którego bolały oczy. Podeszłam do przeszklonego okienka informacyjnego i przeraził mnie głośny stukot moich szpilek na wytartych kafelkach. Po drugiej stronie szyby siedziała kobieta o sporych gabarytach, pisząca jednym palcem na klawiaturze komputera.  - Dzień dobry, ja do Komendanta Wrony. - Powiedziałam z lekkim uśmiechem. Kobieta zmierzyła mnie dość niegrzecznym wzrokiem i kazała wpisać się do opasłej księgi. Pokierowała mnie do gabinetu, choć powiedziałam, że znam drogę. Idąc kamiennymi schodami na trzecie piętro stąpałam tylko na palcach, co wyglądało jakbym się skradała. Zatrzymałam się przed właściwymi drzwiami i zapukałam.  - Wejść! - Usłyszałam w odpowiedzi. Weszłam do środka i zamknęłam skrzypiące drzwi. Ściana po prawej stronie była zakryta ogromną tablicą korkową, na której jak zawsze kolorowymi pinezkami przypięto karteczki, zdjęcia i wycinki z gazet.  - Witaj, Robert. - Podeszłam do niego z wyciągniętą na powitanie ręką, którą uścisnął mocno i krótko nad wysłużonym biurkiem.  - Cześć, Mira. Co cię do mnie sprowadza? - Jak zwykle konkretny. Jego ciemne włosy na bokach przybierały szary kolor, chociaż miał dopiero trzydzieści cztery lata. Objął stanowisko komendanta o swoim ojcu - legendzie. Całe życie spędził w cieniu ojca i w rezultacie nie ma wiary w samego siebie. Trzy lata temu spotkaliśmy się kilka razy ale nie poczułam chemii więc zaproponowałam przyjaźń, z której chętnie skorzystał. Ostatnio znów się nieco ośmielił, a ja potraktowałam go zbyt ostro przez głód. Nawet nie miałam okazji go za to przeprosić. - Mam pewien problem... - Zaczęłam nieśmiało.  - Znów za szybko jechałaś? Kto tym razem dał ci mandat? - Przewrócił oczami z uśmiechem i już sięgał po telefon.  - Nie, nie, tym razem nikt mnie nie złapał. - Odpowiedziałam speszona. - Chodzi o wczorajszy zgon... Wiadomo już coś? - Bystre oczy komendanta przyglądały mi się badawczo. Nie chciałam wzbudzić podejrzeń więc musiałam grać.  - No wiesz... Staś stwierdził, że to było morderstwo. Kurcze... Morderstwo tutaj? W takiej mieścinie to sensacja. Myślisz, że mamy się czego bać? - Chyba połknął haczyk. Uznał, że zwyczajnie się przestraszyłam.  - Szczerze mówiąc, nie mam zbyt wiele informacji. - Powiedział, spuszczając głowę. - Nie ma świadków, zapisu z monitoringu, ani żadnych wieści o tym, gdzie spędził ostatnie godziny. - Krew zawrzała mi w żyłach. Nie pomyślałam o tym. Co jeśli odkryje, że byłam ze zmarłym w jednym miejscu, tego samego dnia i na dodatek opuściłam lokal chwilę po nim? Co, jeśli Robert pomyśli, że to ja go zabiłam?! Źle to wyglądało...  - Siedzę tu od wczoraj i staram się to rozgryźć. Nie ma żadnych śladów, narzędzia zbrodni, odcisków palców ani butów przez deszcz. Jak zbrodnia doskonała. Ale nie to jest najgorsze... - Urwał i spojrzał na mnie zastanawiając się czy i tak już nie powiedział za dużo. Musiałam grać dalej.  - Czy może być coś gorszego niż to, że morderca biega sobie wolno i nic na niego nie macie? - Starałam się zrobić wystraszoną minę. Zanim odpowiedział, wziął głęboki oddech.  - Owszem, może. Sam denat. - Podniósł z biurka szarą teczkę i otwarł. - Zmarły Piotr Malicki, lat trzydzieści dwa, kawaler, bezdzietny, bezrobotny. Ostatni adres zamieszkania: ulica Polna 21. Brak informacji o koncie w banku. Osiedlił się tutaj siedem lat temu i.. na tym koniec. - Zatrzasnął teczkę i rzucił z powrotem na biurko.  - Chwila, Polna? Czy to nie ulica tych wypasionych domków jednorodzinnych? Bezrobotnego chyba nie stać na utrzymanie takiego domu. - Zapytałam.  - Dokładnie tak. Tyle razy ci mówiłem, żebyś wstąpiła do policji. Jesteś tak bystra, że szybko wskoczyłabyś na mój stołek. Ale wracając do sprawy, wiemy tylko, że kupił go za gotówkę siedem lat temu. Skąd ją miał, tego już nie wiemy. Widzisz, problem polega na tym, że nie ma o nim więcej informacji... - Rozłożył zrezygnowany ręce i wzruszył ramionami.  - Co chcesz przez to powiedzieć?  - Że dosłownie nie ma o nim informacji. Nie wiadomo gdzie się urodził, czy dane w dowodzie osobistym, który znaleźliśmy przy nim, są prawdziwe nie ma nawet głupiego konta na facebook’u. Jakby nie istniał. - Zadzwonił telefon. Odebrał policyjnym tonem i wyprostował się.  - Oczywiście, przyjadę niebawem. Do zobaczenia. - Rzucił do słuchawki i rozłączył się.  - Wybacz, muszę jechać do prokuratora. - Wstał i podszedł powoli. - Uważaj na siebie póki go nie złapiemy. Nie otwieraj drzwi obcym, nie chodź sama wieczorami. Tak na wszelki wypadek. - Pogłaskał mnie czule po ramieniu. Pokiwałam głową jak grzeczna dziewczynka i pozwoliłam odprowadzić się do samochodu. Zapięłam przykładnie pasy i pomachałam komendantowi, gdy opuszczał przede mną parking.  Przyjechałam tutaj, żeby uzyskać jakieś odpowiedzi, zamiast tego dostałam kolejne ciężkie pytania. Nic już nie układało się w całość... 
Tumblr media
4 notes · View notes
thediize · 3 years
Photo
Tumblr media
Jakie macie plany na dzisiejszy dzień? Będziecie czytać, a może przeczytaliście tak dobrą książkę, że na razie musicie ją przeżyć w sobie? 📖 W ogóle mieliście tak kiedyś? 📚 👉 Sobota wydawać by się mogło, że jest dniem odpoczynku, relaksu i ładowania baterii. No chyba, że ma się dom do remontu. Wtedy żadna sobota i żaden weekend nie jest spokojny tylko pełen pracy ogarniania i kurzu 😅 Jednak widząc postęp prac, naprawdę chce się robić, poświęcać czas dla... siebie i dla swojego przybytku. Będzie pięknie. Choć na razie jest jeden wielki armagedon 😝 👉 Wczoraj zaczęłam czytać książkę "Siostra księżyca" i dosłownie zanurkowałam w fantastycznym świecie trzech czarownic. Ta historia ma tak dużo do zaoferowania. Przepiękna walka dobra ze złem. Sióstr że świętem. Czarownic z demonami. Magii z normalnością. Przeczytałam mniej niż połowę i już przeżywam, że na ostatni tom trzeba będzie trochę poczekać 😭 @wydawnictwojaguar czy to może być już, zaraz, teraz? Byłam grzeczna to chociaż na Święta 😅 . . . #bookstagramtopasja #bookstagrampolska #polskiebookstagramy #książka #book #czytambolubie #home #bookstagrampl #terazczytam #bookworm #booklover #ilovebooks #bookishlove #view #bookstagram #flatlay #funkopop #bibliophile #bookaesthetic #instabook #bookflatlay #funko #bookish #booktime #homesweethome #bookoftheday #inspire #love (w: Łódź, Poland) https://www.instagram.com/p/CUPI08osNBG/?utm_medium=tumblr
0 notes
aninreh · 3 years
Text
Przeczytane: kwiecień 2021
W kwietniu byłam grzeczną recenzentką, więc upłynął mi ten miesiąc pod znakiem łańcucha: przeczytaj -> napisz -> przeczytaj -> napisz -> powtarzaj do skutku. Ale w maju chyba taka grzeczna nie będę, chociaż w moich rękach wylądowały dość opasłe tomiszcza. Cieszę się z nich bardzo, a potem sobie przypominam, że miałam ten stosik zmniejszać… łups? (more…)
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
milionaress · 6 years
Photo
Tumblr media
Chyba byłam grzeczna 🙈😆😍 #love #mikołajki #couple #roses #flowers #lovemyboy #blondegirl
14 notes · View notes
zrozumieni-e · 7 years
Text
Zostałam nominowana hihi
ZASADY: Odpowiedz na pytania w nowym poście (ważne: skopiuj ten tekst) i nominuj 10 blogów, które mają odpowiedzieć na wszystkie pytania i nominować kolejne 10 osób. Zabawa jest dla wszystkich, wiec nawet jeśli nikt Cię nie oznaczył możesz wziąć udział. 
  1 Nominowany przez: @niezrozumienie 2 Pseudonim: olcia, olciak 3 Znak zodiaku: wodnik 4 Godzina, w której to piszę: 15:58 5 Ulubieni piosenkarze/zespoły: jeżeli hiphop się liczy to jest tego w cholerę. sitek, sobota, solar, białas, paluch, kacper hta, kali, gm, queba i wiele innych 6 Ostatni film, który obejrzałam: droga bez powrotu 2 7 Ostatni serial, który obejrzałam: riverdale 8 Co mam aktualnie na sobie: polar oraz takie ciemne, marmurkowe legginsy 9 Kiedy założyłem Tumblr: w 2013 roku 10 Jakie posty można znaleźć na moim blogu: raczej b&w oraz cytaty 11 Czy mam inne blogi: owszem tylko zapomniałam hasła 12 Często otrzymujesz pytania od innych blogów?: si 13 Skąd pomysł na nazwę?: tak na spontanie, bo poprzednia mi się znudziła 14 Ulubiony kolor: czarny i ogólnie ciemne 15 Ile godzin zwykle śpię: 5-6 16 Szczęśliwy numerek: 5 chyba 17 Ulubieni aktorzy: jared leto, logan lerman, lily colins, brad pitt, angelina jolie, johnny depp, tom cruise i wiele innych 18 Na ilu poduszkach śpię: na jednej 19 Ulubiona osoba publiczna: no nie wiem w sumie 20 Wymarzona praca: szef kuchni  21 Gdzie mieszkasz? Podoba Ci się tam?: zadupie jak chuj, a ludzie jeszcze gorsi 22 Chciałbyś mieć dzieci i jeśli tak to ile?: no tak, ale synka tylko 23 Jako dziecko byłaś grzeczna?: byłam 24 Ulubiony przedmiot w szkole i dlaczego?: chyba procesy, ponieważ mogę się wreszcie czegoś porządnego nauczyć 25 Ulubiona potrawa/słodycz z dzieciństwa?: mleko w tubceXDD pomidorowa z ryżem 26 Kto jest twoim celebrity crush?: cara 27 Co robisz kiedy nie możesz zasnąć?: słucham muzyki  28 Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?: tak 29 O czym marzysz najbardziej?: żeby w końcu wyjść z tego w czym siedzę i być normalną oraz szczęśliwą 30 Znasz jakieś języki obce?: uczę się angielskiego i hiszpańskiego, ale nie umiem perfekcyjnie 31 Wymarzony samochód: audi a1 Nominuję: @h-emoglobin @trzymajbucha @eutanazj-a @prometyda @zero-powagi @enigmatyczn-y @obiekt-wspomnien @obsesyjnie @zranionaaaa @martwe--uczucia  jeżeli ktoś był już nominowany to przepraszam z serduszka. wybierałam losowo, buziaki
1 note · View note
liszka1501 · 7 years
Text
Q&A
ZASADY: Odpowiedz na pytania w nowym poście (ważne: skopiuj ten tekst) i nominuj 10 blogów, które mają odpowiedzieć na wszystkie pytania, i nominować kolejne 10 osób. Zabawa jest da wszystkich, więc nawet jeśli nikt Cie nie oznaczył możesz wziąć udział. 1. Nominowana przez: @vvelcomeinmyhead 2. Pseudonim: liszka, królowa lodu (rzadko ale czasami bo prawie zawsze mam zimne ręce) 3. Znak zodiaku: Byk 4. Godzina w której to piszę: 20:25 5. Ulubieni piosenkarze/zespoły: Kali, Eptic, Skyper, Nightcore 6. Ostatni film który obejrzałam: Chyba Harry Potter 7. Ostatni serial który obejrzałam: Szkoła :d 8. Co mam aktualnie na sobie: piżame (długą turkusową bluzkę, majtki, szare skarpetki) 9. Kiedy założyłam Tumblr: z poł roku temu (nie pamiętam :d) 10. Jakie posty można znaleźć na moim blogu: dosłownie to co W DANEJ CHWILI czuje, co myślę, co chce zrobić 11. Czy mam inne blogi: Tak, mam jeszcze jeden 12. Często otrzymujesz pytania od innych blogów: Nie 13. Skąd pomysł na nazwę: to mój “pseudonim”, chciałam po prostu żeby była to MOJA nazwa, ale nie taka wprost 14. Ulubiony kolor: niebieski, czarny 15. Ile godzin zwykle śpię: 6/7 (ostatnio jakoś tak bo coś w ostatnim czasie czuje sie słabo) 16. Szczęśliwy numerek: 3 17. Ulubieni aktorzy: Tom Hanks, Johnyy Depp, Morgan Freeman, Jim Carrey, Jason Statham, Orlando Bloom, Daniel Radcliffe, 18. Na ilu poduszkach śpię: Na dwóch 19. Ulubiona osoba publiczna: nie mam 20. Wymarzona praca: dobrze płatna 21. Gdzie mieszkasz? Podoba Ci sie tam?: na wsi 30km od Wrocławia, tak podoba, jest całkiem przytulnie i dobry klimat 22. Chciałabyś mieć dzieci? Jeśli tak to ile: Teraz nie jestem pewna.. ale jakiś czas temu chciałam mieć dwójkę 23. Jako dziecko byłaś grzeczna?: Tak 24. Ulubiony przedmiot w szkole i dlaczego: wf ponieważ dobrze mi idzie i lubie to, ewentualnie plastyka bo byłam zdolna 25. Ulubiona potrawa/słodycz z dzieciństwa: spaghetti 26. Kto jest Twoim Celebrity Crush: kiedyś Maciej Musiał xd albo Robert Pattinson, teraz chyba nwm 27. Co rbsz kiedy nie możesz zasnąć: Siedze na Tumblerze, słucham muzyki, oglądam yt, pisze z przyjacielem 28. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia: Nie 29. O czym marzysz najbardziej: Żeby “wyjść na ludzi” i zdać szkołę z dobrym wynikiem 30. Znasz jakieś języki obce: Angielski, Niemiecki 31. Wymarzony samochód: jakiś sportowy ♡♡♡ 32. Lubisz kwiaty? Jakie?: Lubię róże, storczyki 33. Jak wyobrażasz sobie Swój ślub: najważniejsze z osobą którą będę kochać i która mnie również będzie kochać szczerze, w gronie bliskich których zaproszę, z nie małym zasobem pieniędzy, żeby na wszystko wystarczyło
NOMINUJĘ: @zraniona-zycie @zero-powagi @zlosc-wyniszcza-mnie-od-srodka @wrenchfds @zero-powagi @unnecessary-angel @uzalezniona-od-zyletki @sad–loneliness @porter-16 @troche-smutno-mi Przepraszam jeżeli już ktoś to robił♡♡♡
1 note · View note
kinderki · 7 years
Text
Q&A
ZASADY: Odpowiedz na pytania w nowym poście (ważne: skopiuj ten tekst) i nominuj 10 blogów, które mają odpowiedzieć na wszystkie pytania i nominować kolejne 10 osób. Zabawa jest dla wszystkich, wiec nawet jeśli nikt Cię nie oznaczył możesz wziąć udział. 1 Nominowana przez: @mizeri-a 2 Pseudonim: Malina/Frytki 3 Znak zodiaku: Byk?chyba 4 Godzina, w której to piszę: 21.11 5 Ulubieni piosenkarze/zespoły: James Blunt, Queen, fall out boy, ed sheeran, Kansas, Justin też spk i 1D, arctic monkeys, Bruno mars 6 Ostatni film, który obejrzałam : idk Moana 7 Ostatni serial, który obejrzałam: Suits 8 Co mam aktualnie na sobie: czarne spodnie i bordową bluze 9 Kiedy założyłam Tumblr: we wrześniu 2 lata temu? 10 Jakie posty można znaleźć na moim blogu: same dobre 11 Czy mam inne blogi: takie z6 hehe 12 Często otrzymujesz pytania od innych blogów?: nie bo nie jestem fajna 13 Skąd pomysł na nazwę?: z tych słodyczy ukradłam 14 Ulubiony kolor: bordowy/czarny/ 15 Ile godzin zwykle śpię: 6-7 16 Szczęśliwy numerek: 8) 17 Ulubieni aktorzy: Jensen Ackles, Jared Padalecki, Misha Collins, Patrick Dempsey, Neil Patrick O'Haris i masa innych i długo by zeszło z wymienianiem 18 Na ilu poduszkach śpię: na jednej a ostatnio na 0 19 Ulubiona osoba publiczna: @mizeri-a 20 Wymarzona praca: degustacja jedzenia i ocenianie seriali 21 Gdzie mieszkasz? Podoba Ci się tam?: W Szkocji aktualnie we wsi jest ładnie mogłabym tu mieszkac tylko musiałabym zrobić prawko XD 22 Chciałabyś mieć dzieci i jeśli tak to ile?: no chce bardzo XDbez kitu z 3-4-5 ile Bóg da 😎 23 Jako dziecko byłaś grzeczna?: 'Byłam mega kochanym dzieckiem' no ja jak pałencia 24 Ulubiony przedmiot w szkole i dlaczego?: angielski pokochałam w liceum idk 25 Ulubiona potrawa/słodycz z dzieciństwa?: nie wiem paczkow duzo jadlam dlatego teraz jestem taka grubaX"D 26 Kto jest twoim celebrity crush?: eddie redmayne, Jensen Ackles, Jared Padalecki 27 Co robisz kiedy nie możesz zasnąć?: słucham muzyki 28 Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?: tak się zakochałam w witku więc wierzę 29 O czym marzysz najbardziej?: o tym żeby Witek do mnie napisał xdddd 30 Znasz jakieś języki obce?: angielski i jakieś pojedyncze wyrazy hiszpańskie 31 Wymarzony samochód: citroen cactus 32 Lubisz kwiaty? Jakie?: lubię i nie mam ulubionego 33 Jak wyobrażasz sobie swój ślub: to jest moje osobiste pytanieXD NOMINUJE: @pancerne-serce @pancze @agitacje @wzgardzenie @odcienie @lord-wpierdolu i nie wiem kogo jeszcze
1 note · View note
odrzutek · 7 years
Quote
,, Dziś chce mi się płakać, nie wiem co z sobą zrobić mam... I choć nie chcę tych łez, ktoś mi ciągle podrzuca je ! Dlaczego? Co ja komu zrobiłam ? Czy grzeczna dziś nie byłam ? Przecież to jakiś absurd! Jakiś głupi żart ! Za czyjeś błędy znów odpowiadam ja ! Dlaczego wciąż nie mogę spokojnie spać ?! Tak, bardzo chciałabym choć raz, z uśmiechem rano wstać... Może oczekuję zbyt wiele, może zbyt wiele żądam od losu. Lecz kto przywróci mi utraconą nadzieję, kto powie, że życia przed sobą mam wiele ?! Chyba na nic takiego już nie liczę, nie oczekuję by ktoś może zrozumiał mnie. Ja wiem... wiem, że życie trudne jest, ale ja nie chcę już dźwigać tych łez ! ''
1 note · View note
leukotomia · 7 years
Text
Q&A
ZASADY: Odpowiedz na pytania w nowym poście (ważne: skopiuj ten tekst) i nominuj 10 blogów, które mają odpowiedzieć na wszystkie pytania i nominować kolejne 10 osób. Zabawa jest dla wszystkich, wiec nawet jeśli nikt Cię nie oznaczył możesz wziąć udział.
1 Nominowana przez: @agitacje  2 Pseudonim: każdy mówi do mnie inaczej 3 Znak zodiaku: lew 4 Godzina, w której to piszę: 09:43 ( @agitacje zapominało mi się o tym od mniej więcej czterech dni haha) 5 Ulubieni piosenkarze/zespoły: Dawid Podsiadło, Arctic Monkeys, Amy Winehouse, Hozier, James Arthur, Lana del Rey, Tom Odell, The Wombats, Years & Years 6 Ostatni film, który obejrzałam : suicide squad 7 Ostatni serial, który obejrzałam: salem 8 Co mam aktualnie na sobie: piżamę 9 Kiedy założyłam Tumblr: 15 listopada 2013 10 Jakie posty można znaleźć na moim blogu: nie sprecyzuję, ale te które mi się podobają/ coś odzwierciedlają 11 Czy mam inne blogi: już nie 12 Często otrzymujesz pytania od innych blogów?: stosunkowo rzadko 13 Skąd pomysł na nazwę?: nie pamiętam, chyba spodobało mi się to słowo dawno temu i już zostało 14 Ulubiony kolor: czarny, bordo, kobalt, brudny róź, granat 15 Ile godzin zwykle śpię: od czterech do sześciu  16 Szczęśliwy numerek: sześć 17 Ulubieni aktorzy:  Eva Green, Margot Robbie, Alicia Vikander, Anthony Hopkins, Gerard Butler, Dane DeHaan, Eddie Redmayne, John Cusack, Angelina Jolie, Anne Hathaway, Kaya Scodelario, Taissa Farmiga i wielu innych                   18 Na ilu poduszkach śpię: nie mniej niż trzech 19 Ulubiona osoba publiczna: Rafalala ( @anteacta dzięki serdeczne za polecenie Edyty xD) 20 Wymarzona praca: jeszcze tego nie wiem 21 Gdzie mieszkasz? Podoba Ci się tam?: Żydowo to całkiem ładna miejscowość, ale nie mogłabym tu osiąść na stałe 22 Chciałabyś mieć dzieci i jeśli tak to ile?: na chwilę obecną ani jednego 23 Jako dziecko byłaś grzeczna?: byłam bardzo roztrzepanym dzieciakiem 24 Ulubiony przedmiot w szkole i dlaczego?: wok i polski, po prostu lubię 25 Ulubiona potrawa/słodycz z dzieciństwa?: jajecznica na pomidorach, happy meal, czekotubki, wszelkie wyroby od kinder, pierogi ruskie, kopytka 26 Kto jest twoim celebrity crush?: nie posiadam 27 Co robisz kiedy nie możesz zasnąć?: kładę się na brzuchu i wtulam w grzejnik, bo zazwyczaj mi zimno 28 Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia?: raczej nie 29 O czym marzysz najbardziej?: w tym momencie nie wiem o czym najbardziej, ale marzy mi się, aby pewna osoba, która mieszka dość daleko przyjechała do mnie w te wakacje! 30 Znasz jakieś języki obce?: angielski i niemiecki 31 Wymarzony samochód: konkretnie nie wiem, ale chciałabym mieć dwa 32 Lubisz kwiaty? Jakie?: róże i świeże białe piwonie 33 Jak wyobrażasz sobie swój ślub: na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie siebie w związku małżeńskim
NOMINUJE: @anteacta @deszczowa--dziewczyna @i-cantaven @szowinizm @nocny-szept 
0 notes
mysimplelifebym · 5 years
Photo
Tumblr media
Ho Ho Ho 🎅🏻🎅🏻🎅🏻 Chyba jednak byłam grzeczna 🤩 Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam moment rozpakowywania prezentów🎁🎄. Uwielbiam niespodzianki. Czuję taką ekscytację jak wtedy, kiedy byłam dzieckiem. 😍 Teraz będę się relaksować, pudrować, perfumować, wypróbuje przepisy @annalewandowskahpba, a na spacer założę ciepłe rękawiczki i zabiorę ze sobą piękna torbę ;) Dziękuję Święty Mikołaju 😘 A Wy co znaleźliście pod choinką w Tym roku? Wesołych Świat 🎄 . #merryxmas #wesolychswiat #bozenarodzenie2018 #prezentyświąteczne #prezentyodmikołaja #prezentypodchoinke #xmasgifts #mysimplelife #mysimplepleasures #maleprzyjemnosci #lifestyleblogger #influencergirl (w: Konstancin-Jeziorna) https://www.instagram.com/p/Brz2bYJFDmN/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=1ed1wmt6e01k0
0 notes