Tumgik
#postapokalipsa polska
komiksowenotatki · 2 years
Photo
Tumblr media
[KN#234] 09.06.2022 - WE4
Niedawno pisałem o finalizacji i wysyłkach trzeciego tomu komiksu WE [KN#232]. Tym większe zdziwienie przeżyłem otwierając paczkę niespodziankę od Huberta Ronka, która zawierała kolejną część jego komiksu. 
Hubert po cichu oraz bez żadnej zbiórki komiks wydrukował i ogłosił to na swojej stronie na Facebooku. Oczywiście uważam to za bardzo miły gest z jego strony. 
Tak prezentuje się standardowa okładka do tomu czwartego. Spina ona 48 czarno-białych stron w formacie B5. 
Została już zapowiedziana kompania na zeszyt piąty, której finał i możliwość odbioru komiksu ma mieć miejsce w Łodzi na Festiwalu Komiksu i Gier. Impreza odbędzie się pod koniec września w Atlas Arenie. 
1 note · View note
postapo-poland-blog · 7 years
Link
9 notes · View notes
drzewomilradu · 10 years
Photo
Tumblr media
2 notes · View notes
komiksowenotatki · 2 years
Text
Tumblr media Tumblr media
[KN#231] 03.04.2022 - Postapo 3
Czwartego kwietnia miała miejsce premiera trzeciego tomu polskiego komiksu Postapo.
Jest to powrót do tej serii po latach, ponieważ dwa pierwsze tomy ukazały się kolejno w 2013 oraz 2014 roku. W tak zwanym międzyczasie, otrzymaliśmy antologię oraz jeden zeszyt z dwiema mniejszymi historiami, osadzonymi w świecie wykreowanym przez Daniela Gizickiego oraz Krzysztofa Małeckiego. Nie były one jednak połączone z główną linią fabularną. 
Trzy pierwsze publikacje odbyły się pod szyldem wydawnictwa Dolna Półka. Od zeszytu "To nie jest kraj dla starych bogów" pieczę nad serią przejęło wydawnictwo Celuloza.
Nowy tomik liczy 88 czarno-białych stron wydrukowanych na papierze offsetowym i jest bezpośrednią kontynuacją głównej historii. 
Kilka słów o tej serii napisałem już lata temu, dlatego poniżej umieszczę mój stary tekst z 2015 roku. Teraz pewnie napisałbym to zupełnie inaczej, ale...
Postapo to polski komiks w klimatach postapokalipsy, jak sama nazwa wskazuje. Pierwszy tom, zatytułowany Nienormalna normalność, ukazał się w październiku 2013 roku za sprawą wydawnictwa Dolna Półka. Dokładnie rok później doczekaliśmy się premiery kolejnego tomu – Najpierw słychać grzmoty. Oba liczą po 92 strony i zostały wydane w miękkiej oprawie na papierze offsetowym.
Komiks wydano jako czarno-biały, a szkoda, bo widziałem w internecie kilka kadrów w kolorze i wyglądały one dość sympatycznie. Jest to prawdopodobnie spowodowane brakiem środków finansowych na wydawanie tej historii w kolorze. W sumie też nie ma się co dziwić, bo polskie komiksy na rodzimym rynku to nisza w niszy, a nowym tytułom trudno jest się wybić. Tom jest podzielony na rozdziały z oddzielnymi tytułami i z tego co się zorientowałem, pierwotnie miały one być oddzielnymi zeszytami. Finalnie jednak zdecydowano się wydawać je razem.
Historia opowiada o losach Marcina Tramowskiego, ambitnego chłopaka, który zamiast życia i pracy u boku wuja parającego się myślistwem i prowadzącego bar, wybiera ciężki żywot warszawskiego studenta. Wszystko wywróciło się do góry nogami, kiedy nastąpił światowy konflikt. Nie do końca wiadomo, co się dokładnie stało, ale:
Świat oszalał. Szaleństwo spadło z nieba. Kto i dlaczego zaatakował – nie wiadomo i właściwie nie ma to żadnego znaczenia. Polska jako państwo przestała istnieć. Nie ma administracji, nie ma prawa, nie ma porządku. Zostali tylko walczący ze sobą o przetrwanie. Walczący tak jak potrafią. Niemcy, Czechy, Anglia, Stany, Chiny? Nie wiadomo jak tam wygląda sytuacja. Zresztą nikogo to nie obchodzi.
(Tekst pochodzi z okładki komiksu)
Akcja zawarta w dwóch tomach toczy się głównie na terenach oddalonych od miast, ponieważ główny bohater unika głównych ulic i miejsc, gdzie mógłby narazić się na kontakt z innymi ludźmi. Jest to spowodowane tym, że ma on do czynienia z całym złem, jakie jeden człowiek może wyrządzić drugiemu. Totalny chaos i brak podstawowych dóbr, takich jak żywność, spowodowały powstanie nasilającego się zjawiska kanibalizmu. Autor pokazuje więc, że postapokalipsa to nie tylko maski przeciwgazowe, promieniowanie, mutanty i zombie.
Fajerwerków czy jakiegoś przełomowego podejścia do tematu nie ma, ale scenariusz rozpisany jest naprawdę dobrze, a komiks czyta się bardzo lekko. Autor od początku umiejętnie buduje napięcie i świadomie używa różnych sztuczek, działających na odbiorcę jego dzieła. Po przeczytaniu obu tomów można dopiero zauważyć rozmaite smaczki i docenić pracę scenarzysty. Musze przyznać, że po pierwszej części miałem zupełnie inne zdanie na temat tego komiksu, niż po przeczytaniu obu.
Jeśli chodzi o wady, to przyczepiłbym się do czarno białego wydania i oprawy graficznej. Zastosowana w tym tytule kreska w kolorach prezentowałaby się o wiele lepiej. Na pocieszenie napiszę, że grzbiety komiksów prawdopodobnie będą się układać w jakiś wzór, tak jak ma to miejsce na przykład w Wielkiej Kolekcji Komiksów Marvela.
Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że Postapo nierzadko porównywany jest do słynnego The Walking Dead. Twórcy jednak stanowczo odcinają się od tego, zresztą słusznie, bo świat przedstawiony przez polskich artystów jest zupełnie inny. Jedyna wspólna cecha tych komiksów, to grupa ludzi próbująca jakoś wspólnie przetrwać w nowych realiach.
Tomu trzeciego spodziewać możemy się w maju tego roku, wcześniej twórcy dali nam jeszcze Antologię Postapo. Zawiera ona sześć opowiadań ze świata komiksu, zilustrowanych przez różnych artystów.
---------
Dodatkowo kupiłem sobie czwarty tom komiksu Head Lopper. 
0 notes
komiksowenotatki · 3 years
Photo
Tumblr media Tumblr media
[KN#217] 12.01.2021/Trophies - WE.
Pod koniec poprzedniego roku (16.10.2020) na portalu wspieram.to, sukcesem zakończyła się akcja crowdfundingowa rodzimego komiksu postapokaliptycznego pod tytułem WE. autorstwa Huberta Ronka. Portal Post-Apokalipsa Polska był głównym patronem medialnym całej zbiórki. 
Z potrzebnych 2500 zł udało się zebrać 9710 zł co stanowiło 388% celu. Osobiście nazwałem to niemałym sukcesem małej akcji. 
Ze względu na powodzenie kampanii i odblokowanie wielu dodatkowych celów, 48 stronicowy czarno-biały komiks, finalnie ukazał się w kilku wariantach: zwykłym, w twardej oprawie, z okładką szkicową oraz blank cover.
Dość sympatyczną i niewinną kreską, historia przedstawia losy rodziny na samym początku bliżej nieokreślonej apokalipsy. Komiks biegle prowadzi nas przez dwie linie czasowe. Chwilę obecną oraz wydarzenia sprzed mającego wywołać chaos na świecie zdarzenia. Autor próbuje odpowiedzieć na pytanie jak zachowałaby się zwykła rodzina w sytuacji światowego kryzysu, gdzie nagle zaczyna znikać internet, prąd czy pożywienie. Główną siłą całej opowieści są doskonale zarysowane relacje między członkami owej rodziny.
Można powiedzieć, że głównym minusem jest to, że pierwszy tom jest zaledwie wstępem do czegoś większego. Fabuła doskonale buduje napięcie, a po jej ukończeniu można odczuć spory niedosyt. Autor zapowiada już kolejne kampanie swojej rodzinnej, mrocznej wizji świata. 
3 notes · View notes