Israel Army 🇮🇱 used "white Phosphorus" amunition against civilians. It's incediary ammo type, "white phosphorus" burn in temperature up to 800-900 Degrees Celsius causing heavy wounds. When combusting, this type of ammunition burns off oxygen, making the air unbreathable. These weapons are prohibited by numerous conventions, including the Geneva Convention.
I can't post results of using this amunition here. It's just too drastic.
Rozmawiałem dziś z dwoma osobami przerażonymi wizją nuklearnej zagłady Polski. Jednym z moich zainteresowań jest historia wojskowości, strategia i doktryna wojenna. Zdecydowałem się napisać ten post aby uspokoić ludzi i zapewnić że nie ma się czego bać, a to z kilku powodów.
Po pierwsze historia. Rosja grozi użyciem broni nuklearnej od dziesięcioleci. Poczynając od kryzysu Kubańskiego, przez ekspansje NATO na wschód (podczas wstąpienia Polski do NATO w 1999 r też Rosjanie grozili nuke'ami). Aż po czasy obecne. Liczą że przerażone społeczeństwa zachodu zaczną naciskać na polityków aby stosowali się do postulatów Kremla. Poza tym ludźmi przerażonymi łatwiej jest manipulować, w emocjach popełniamy błędy.
Po drugie doktryna. W Rosyjskiej doktrynie wojennej występuje termin "deeskalacyjnego użycia broni nuklearnej" aby w negocjacjach pokojowych usiąść do stołu negocjacyjnego w pozycji siły. Jednak gdyby teraz na Ukrainie spadła gdzieś bomba atomowa nie byłoby to uderzenie deeskalacyjne, od razu Rosjanie przekonaliby się o mocy tej broni na własnej skórze czy to z rąk Francuskiego lotnictwa i Łodzi podwodnych, Amerykańskich pocisków balistycznych czy bomb Brytyjskich. Zachód w tej sprawie jest jednogłośny - nie będzie czegoś takiego jak deeskalacyjne uderzenie nuklearne a raczej wymiana ciosów.
Po trzecie Rosyjski sztab. Do użycia broni nuklearnej w Rosji potrzeba zgody trzech osób: prezydenta, ministra obrony narodowej i szefa sztabu generalnego. Nawet jeśli prezydent Rosji by podjął taką decyzję to nie sądzę żeby Rosyjscy generałowie i minister obrony byli chętni do popełnienia nuklearnego samobójstwa.
To tylko kilka argumentów świadczących jednoznacznie że nie grozi nam nuklearny fallout i nie ma powodów się bać. Post na tumblr nie może być zbyt długi więc starałem się to skrócić.
Jedyne co znał to ból i cierpienie. Przez dekady czerpał siłę z gniewu i nienawiści. Tylko te dwie rzeczy trzymały go przy życiu w tak paskudnych warunkach. Nigdy nie zaznał miłości, akceptacji - nigdy nawet nie umiał powiedzieć co czuję bo nigdy niczego nie czuł. Przez lata szukał kogoś z nadzieją że w końcu go tego wszystkiego nauczy. Że pewnego dnia usłyszy "już dobrze". Aż w końcu znalazł - Własną zgubę...
Marzę już tylko o tym aby położyć się w wannie. Zatkać ujście wody... Zacząć podcinać sobie żyły. Znów poczuć ten wszechogarniający przyjemny chłód - Kąpiąc się we własnej krwi... Tym razem zaprzestać walki i po prostu oddać się w objęcia śmierci.