Sporo tu was. Dziękuję za tyle obserwacji. Serio wcześniej nie myślałem, że nudny blogasek o zdrowieniu i narzekaniu doczeka się więcej niż 100 obs 🥹

Kocham was 🫶

P.S widok po odsianiu p0rno tumblrów

Człowiek dobroduszny

Żeby Was... Przynoszę z pracy opowieść. Niesamowitą. Pamiętacie jak mówiłem, że Lbk to małe miasto? Posłuchajcie:

Tak jak V2 lubię, tak szczerze lubię naszą małą Lerę. Jest miła i pracowita.

Lera ze swoim narzeczonym wynajmowała mieszkanie obok Zamku Przedszkola. Mieszkanie z wielkim balkonem, jednym pokojem, kiblem i kabiną prysznicową. Bez pralki, kuchenki gazowej... Taka troszkę klatka dla ludzi. - Właściciel nagle zmienił zdanie i zaproponował im przeniesienie się nieco dalej, bo tu ma zamieszkać na stałe jakaś babka (albo ciotka).

Nowe mieszkanie zostało zwolnione po jakimś dziadku. Lera pokazywała mi dziś filmik. Kurwa mać O.O To melina, nie mieszkanie. Wiszące włączniki światła, kontakty... Deska od kibla wygląda jakby ktoś ją ugryzł. Dosłownie. Ułamany kawałek i ślady jakby po zębach. Sracz, swoją drogą, czarny. Ściany całe ujebane, panele na podłodze luźne. Ogólnie melina. A! Kurwa! Mikrofalówka i lodówka tak ujebane niemożebnie, że kartofli od ziemi bym w nich nie trzymał.

Typ obiecywał już dawno wyremontować melinę, ale tak jakoś wyszło, że "nie mógł znaleźć majstra". Zaproponował, że za jeden czynsz oni mogą sobie sami je wyremontować. Porażka. A najlepsze, że bierze 1400 dla siebie, 600 spółdzielnia i opłaty. Taki hajs za takie coś.

I teraz najlepsze. Narzeczony Lery umówił się z typem niedaleko naszego sklepu. Typ się nie stawił. - Po paru godzinach przyjeżdża niespodziewanie towar. No 20:30 była, żeby nie skłamać. Witam się z typem - Siema! Siema! - Typ patrzy, a tu narzeczony Lery. - Co ty tu robisz? Czekałeś tyle? - Jery, jery... Jebany prywaciarz.

Powiem tak - Nie napisze dokładnie kto to, bo nadal się boję, że blogasek (jak już 2 razy w życiu) wycieknie. Koleś jest znanym w Lbk prywaciarzem. Z dobrej rodziny. Społeczniaki. Filantropi. Z dobrą opinią. Kasą wielką.

Wstyd jak chuj. 1 - wynająć komuś takie mieszkanie 2 - wynająć komuś takie mieszkanie będąc z takiej rodziny 3 - wynająć komuś takie mieszkanie za taką kasę 4 - wynająć kasę z pracownikom swojego znajomego.

Ale mnie to trzyma.

//

V2 ma na mnie cichego focha. Nie odzywa się znaczy i mnie lekceważy. Dlaczego? Ano spotkały się dwa fronty.

Bolała mnie głowa i zastałem całkowitą chujnię w pracy. Nie powiem wkurwiłem się, ale nie szalałem czy coś. V2 przyczepiła się, że nie powiedziałem jej cześć. Powiedziałem. - Potem na siłę wciskała mi, że jestem zły. I tym mnie podkurwiła jeszcze bardziej. - Przyszła się liczyć jak byłem strasznie zajęty i wierciła mi nadal. - Kazałem się spadać albo spierdalać. Pierwsze ujdzie, jak kazałem to drugie to jest mi wstyd. Ale kurwa zasłużyła. Się zawsze wpierdalają nie w porę. Też widzi, że nie mam bilonu ni chuj, ale dychę w monetach wyciągnęła. Pytam co robi. Ona potrzebuje. A ja nie?! Ja na tych oparach pracuję!

A w chuj z tym dniem! Tydzień powinien zaczynać się od wtorku, żeby przeczekać poniedziałek!!

Dobry wieczór wszystkim, mam do powiedzenia dwa słowa: jebać PiS :”)))

Wiem, że ten blogasek to w znacznej mierze kalendarium moich nadgodzin i dni wolnych, ale w środę miałam urodziny i z tej okazji urządziłam sobie dzień wolny (czyli odbieranie nadgodzin sobotnich). Śmieszkowaliśmy z N., że to po to, by nie słuchać nieszczerych życzeń. Zostałam oczywiście poinformowana przez mojego szefa, że mogę zamiast tego wykorzystać dzień urlopu, ale przy obecnych stawkach za sobotę średnio mi się to opłaca. Wolna środa to jest sensacyjna odmiana, naprawdę. Cudowna jest świadomość dnia wolnego najpóźniej za trzy dni, dodajmy do tego, że w środę nie obowiązuje "czas dla rodziny" i można zrobić zakupy na resztę tygodnia. Mogłabym pracować w każdą lub prawie każdą sobotę pod warunkiem, że dostawałabym wolne środy. Skoczyłam do "siebie" po farbki, bo zgodnie z życzeniem otrzymałam zamykaną paletę do akwareli i gwaszu, poprałam, rozwiesiłam, poskładałam no i upiekłam kurczaka. Prosiłam N.-a w poniedziałek o zakup podudzi, a on popłynął i kupił surowego dinozaura, dodam, że nie mam zamykanego naczynia żaroodpornego, więc zamarłam, ale piekłam go przez ok. godzinę pod folią aluminiową na plastrach marchewki i ziemniaka i szczęśliwie nie wysechł. (Nic mi nie mówcie o polewaniu wierzchu tłuszczem, piekłam go w bardzo wąskiej blasze wyłożonej aluminium i chociaż sporo z niego wypłynęło, to przy moim wyposażeniu naprawdę nie wchodziło w grę.) Miałam duży problem z wymyśleniem sobie prezentu, bo prawdą jest iż pożądam wielu rzeczy, ale albo są tanie i "nieprezentowe" (~25) albo za drogie. Paleta była w sam raz, bo za jakieś 40 zł, ale N. "dorzucił" mi do niej zapas ulubionej herbatki Hot Cinnamon Spice. I teraz plot twist, musiałam sobie inaczej ułożyć pracę w soboty, bo okazuje się, że bossowi bardziej leży moja obecność w ostatnią sobotę miesiąca, więc jutro znowu mam weekend, ostatni w tym miesicu.

purplebeetle skomentował(a) Twój post “I’m about to CRY I just dug out my old blog from like 2008 through...”

how to use it, I'm curious about mine

@purplebeetle Honestly just google wayback machine and you should be able to find your blog through their search bar as long as you remember at least part of the url

You probably won’t find your whole blog though, just those parts that were archived (for example I am able to see most of my posts but I can’t click on the comments, cause they weren’t archived)

Siema, od 5 lat nie osiągnąłem nic z tego co chciałem, dziś znowu zdradziła mnie dziewczyna i musiałem ją pożegnać ze swojego życia, dziś pełnia w bliźniętach, wrzesień był bardzo trudny, październik martwy, nic nie pamiętam, listopad był pojebany, ale to szaleństwo z uśmiechem na ustach. Ciekawe co przyniesie grudzień... No nic, lecimy dalej, ayyy.

Mój główny blogasek oczywiście @kapikullo

superowy blogasek

Aj buźka ❣️

ŚLEDZISZ TEGO BLOGA? PRZECZYTAJ!

skarbeńki moje kochane, jutro z samego rana wypierdalam na psychiatryk, nie będzie mnie około 5/6 miesięcy, bez telefonu a o przepustki ciężko, oczywiście jeśli będę na nie jeździć to udzielę się tutaj w miarę możliwości

Dziękuje każdemu kto chodź raz zajrzał na ten spierodlony blogasek, dziękuje wszystkim za okazane mi serduszko i za wasze wsparcie, za to, że do mnie pisaliście, interesowaliście się moim życiem i co niektórzy nawet martwiliście się o to jak mi się wiedzie! Kocham was wszystkich całymi moimi pokruszonymi i skamieniałymi resztkami tego co powinno być sercem! Życzę każdemu z was abyście wyszli na prostą i by jednak wam się jakoś ułożyło... wierzę w każdą osóbkę z tego miejsca, będę z całych sił wspierać wszystkich duchowo oraz trzymać za was kciuki! Pamiętajcie, że zawsze warto myśleć pozytywnie i nigdy się nie poddawać! Walczcie o siebie, o swoją przyszłość, dążyjcie do swoich celów i spełniajcie marzenia, bo życie, mimo iż nie jest kolorowe i często idzie pod górkę, ma się je tylko jedno!

To miejsce dało mi w trudnych momentach bardzo dużo, mój blog jest dla mnie pamiętnikiem i każdy kto go czyta ma wgląd w moją przećpaną głowę mimo iż żadko jest tam przyjemnie i kolorowo. Tumblr nie jest dla mnie aplikacją jak facebook czy instagram, jest to dla mnie zbiór zabłąkanych duszyczek i miejsce gdzie wyrzucam z głowy wszystko czego nie mogę powiedzieć ludziom z otoczenia. Jednak niestety wiem, że zaglądam tu, nie tylko ja, ale wy zapewne również, tylko w momentach gdy moja psychika wpada w dołek.

Rozpisałam się, może niepotrzebnie, ale wyrzuciłam z siebie to co leżało mi na sercu, kocham was bardzo, kiedyś tu jeszcze wrócę!❤️

a ty @zycieebardzoboli kochany, trzymaj sie jakoś, dużo mi w życiu pomogłeś, trzymam kciuki żeby ci się ułożyło! Nie zapomnij o mnie... ja też będę pamiętać... o tobie i o wszystkich stąd❤️

jakby ktoś nie wiedział to mam jeszcze kolorowy blogasek @huragany

zapraszam serdecznie

w sumie to napisze ci ze tesknie za nazwa drwiny.

nie dam jej,bo jest blog ‘’drwina’’,jakis czas temu wyczailam ten kolorowy blogasek i czuje sie zle wiedzac,ze mozliwe,ze nawet nieswiadomie ja odgapilam

Ocenisz mojego bloga całościowo?

ogolem podoba mi sie kolorystyka, ale strasznie nie pasuje mi ten font w tytule i opisie. sam fon jest piekny, ale strasznie nieczytelny. zmienilabym go na jakis bardziej czytelny. podoba mi sie, ze nawet profka jest dopasowana do reszty (p.s. zazdroszcze wygladu, haha). o postach sie nawet nie wypowiadam, bo obserwuje juz twojego blogaska od jakiegos czasu

ogolem bardzo ladny blogasek i warty polecenia ❤️

Korzystając z tego, jak podskoczyły mi wyświetlenia, oraz z tego, że mój blogasek jest lustrowany przez pół fandomu MLQC, to chciałam powiedzieć, że mamy z psiapsi serwer na discordzie o MLQC, pełen nielegalnych fanartów, fanficków, nielegalnych screenów z innych nielegalnych serwerów, nielegalnych memów, wszystko z nielegalnej gry, gdyby ktoś chciał dołączyć, to zapraszam na DM <3 

Ładny blogasek ^^

❤

Pokochałam Twoją szczerość, super blogasek, zostaje na dłużej 😍

Cieszę się, że są jeszcze ludzie, którzy Szczerości nie mylą z chamstwem. Oczywiście nie ukrywam, że jestem specyficzną osobą, ale uczucia jednak w sobie jakieś posiadam. Bardzo mi miło, dziękuję i życzę miłego dnia.

fajniutki blogasek

Dziękuję bardzo! 😊💋

Zdecydowanie tak

Cieszę się, że Ci się podoba

Ale skończyły się pytania i chyba koniec na dziś

Jakoś zainteresowania nie ma ten mój umarły blogasek ;x