Tumgik
whatitallcouldbe · 15 hours
Text
Nowy poczatek
Hej,
Udalo Ci sie. Przerwalam traume pokoleniowa i ocalilas swoje wewnetrznie dziecko i ocalilam siebie. Ciezko bylo co? Zaliczylam tak wielkie spektrum porazek, depresji, represji, wzlotow i upadkow, zalaman i przekraczania swoich granic, by teraz czuc sie w centrum swojego wlasnego wrzechswiata. By czuc sie w centrum wlasnego zycia, tu i teraz. Osiagnelam to. Oddalilam sie od wszystkiego co mi nie sluzy, od wszystkiego i wszystkich ktorzy nie szanuja mojego nie i nie zycza mi dobrze.
Odrzucilam rzeczy ktore same mi nie sluza, a ktore robilam, by sie ocalic. I jestem z siebie wybitnie wybitnie dumna. I wlasna madrosc mnie zaskakuje, zaskakuje mnie moja umiejetnosc zarzadzania czasem, intelekt, aura, umiejetnosc przetrwania tylu roznych porazek i atakow od innych, by o siebie zadbac. I mam nadzieje, ze bede tak o siebie dbac ile moge, by byc szczesliwa i piac sie w gore by zapewnic sobie milosc i szczescie.
Trauma pokoleniowa zostala ze mna przetrwana, i moze wlasnie paranormalnie zostalam wybrana, by zrobic porzadek i rozprawic sie z rodzinnymi demonami przeszlosci.
Kocham Cie Aneta, Bedzie tylko lepiej, bardzo w Ciebie wierze.
0 notes
whatitallcouldbe · 25 days
Text
youtube
0 notes
whatitallcouldbe · 25 days
Text
Zycie
Rodziny sie nie wybiera ale mozna wybrac przyjaciol. I wlasnie ta czesc wypelnili ciepli, troskliwi ludzie, ktorzy byli czescia mojego zycia, ktorzy nieswiadomie wypelniali moje pustki i pozwalali mi przezyc. Ktorzy dawali mi to, czego moja rodzina nie byla wstanie mi dac. Jestem niesamowicie wdzieczna za ta milosc, ktora nic ich nie kosztowala, a byla czysta czescia ich dobrych intencji. Bez nich bym nie przezyla. Kultura indywidualizmu jest wybitnie niefuncjonalna, a wychodzenie z systemu przetrwania to niesamowicie dlugi proces, ale dotre tam.
I wychodzenie z depresji trwa wieku, a nie tylko pare sesji, ale moze byc rozpoczeciem do czegos lepszego, wiekszego i piekniejszego.
0 notes
whatitallcouldbe · 28 days
Text
Wracamy do mojej moich wspomnien o tym, czym byla moja rzeczywistosc wczesniej. Tej mojej tozsamosci, delikatnosci, wrazliwosci i glowy pelnej marzen. Do czasu, w ktorym nie musialam wyrzec sie wszystkich emocji i mojej tozsamosci po to by przezyc. W ktorej moglam czuc, ze posiadam wlasna tozszamosc. Oczywiscie, ciezko jest to wszystko wytlumaczyc. A moze wlasnie nie trzeba, bo moja prawda i moja droga jest moja. To prawda, logika mozna uzyskac wiele. Stabilnsoc finansowa, inwestowania w indexy, wyjscie poza system dzieki bazowaniu na kapitalistycznych mozliwosciach zarabiania pieniedzy, ale czy my nie powinnismy po prostu byc i istniec, zamiast zawsze sie bogacic.
Tesknie za Polskim latem, za beztroskim lezaniem na kocu i piciu wina. Tesknie za swiezoscia i tym co zostalo mi absolutnie odebrane na zawsze. Za moja naiwnoscia, burza uczuc i pasji na wiecej.
A moze to po prostu czesc brutalnego dorastania, a moze po prostu konsekwencje niestabilnych, nieszczesliwych ludzi podejmujacych decyzje za nas.
1 note · View note