Tumgik
#biała chusta
sklepmaylily · 9 months
Text
Tumblr media Tumblr media
Letnia ochrona dla maluszka
Bez wątpienia czapki czy chustki stały się nieodłącznym elementem letniej wyprawki. To nie tylko modne akcesorium, ale przede wszystkim funkcjonalne rozwiązanie, które oferuje skuteczną ochronę przed słońcem i upałami. Dlaczego więc chusta z daszkiem to must-have na lato?
Praktyczna i stylowa chusta z daszkiem dla niemowlaka
Po pierwsze, chusta stanowi doskonałą ochronę przed promieniowaniem słonecznym. Skóra niemowlaka jest szczególnie wrażliwa na promienie UV, dlatego kluczowe jest zapewnienie jej odpowiedniej ochrony. Chusta tworzy naturalny parasol, chroniąc twarz, główkę i delikatną szyję maluszka przed bezpośrednim działaniem słońca. Po drugie, chusta zapewnia nie tylko ochronę, ale także komfort termiczny. W upalne dni, gdy temperatura wzrasta, maluszek może czuć się zdecydowanie lepiej w cieniu chusty. Regulowany daszek pozwala dostosować ilość cienia do aktualnych potrzeb dziecka. Po trzecie to wielofunkcyjne rozwiązanie. Oprócz ochrony przed słońcem, może pełnić rolę osłony przed wiatrem czy nawet służyć jako miękka kołderka, na której maluszek może drzemnąć podczas spaceru. Gdzie kupić model dla najmłodszych? W sklepie online May Lily znajdziesz zarówno ten jak i wiele innych produktów dla niemowląt.
0 notes
itsveronic · 5 years
Text
Przemija(nie) //12.03.2019
Idę powoli, przed siebie
Długim, białym korytarzem
Spoglądam na ludzi wokół
Dostrzegam zmęczone twarze
Głowy tak nisko spuszczone
Oczy patrzące w podłogę
Wszędzie widać masę bólu
W powietrzu czuć żal i trwogę
Wszystkie drzwi są takie same,
Identyczne z poprzednimi
Tylko jedna rzecz jest inna
Różni sie to, co za nimi
Sale małe, ciemne, ciasne
W każdej stoją cztery łóżka
W jednej leży starsza pani
Za jej rękę trzyma wnuczka
Buzie łzami ma zalaną
Mówi cicho coś pod nosem,
Dziecko modli się do Boga
Drgającym od płaczu głosem
Obok młoda jest kobieta
Na jej głowie biała chusta
Nogi chude jak patyki
Cera blada, sine usta
Spogląda na stare zdjęcie
Gdzie na rękach trzyma malca
W dłoni złotą ma obrączke
Którą własnie zdjęła z palca
Trzecie łóżko jest mężczyzny
Leży słaby, prawie kona
Obok, na twardym fotelu
Siedzi jego piękna żona
Głaszcze lekko go po głowie
I do ucha mu coś szlocha
Mówi, że go nie zostawi
Mówi, że go bardzo kocha
Czwarte łóżko stoi puste
Chociaż wczoraj ktoś w nim leżał
Pozostały po nim tylko
Odgłos płaczu i pacierza
Został bukiet na stoliku
Szare zdjęcie i wspomnienia
Tylko one w sali krążą,
Bo sie boją zapomnienia.
itsveronic
8 notes · View notes
ligaswiatowa · 5 years
Text
Tumblr media
Święto tryptyku, czyli dualizm kłamstwa , cz.1
Podział zewnętrzny i wewnętrzny, to najlepsza metoda dekonstrukcji myśli, słowa i działania. Alegoria, pozwala cofnąć czas i zachować prawdę dla wybranych ...
Dydymus
Alegoria patriarchalnego święta trzech króli, czy matriarchalnego święta trzech bogiń, w istocie dotyczy altruistycznego tryptyku lub egoistycznej trzeciej siły, manipulującej tezą i antytezą celowo skłóconych pierwiastków.
6 stycznia pierwszego miesiąca daje nam konkretną wskazówkę - 6 - oznacza pierwszych sześć wymiarów stworzonych przez tor - węża - pierwotne dna, a 6 plus 1, tworzy świętą siódemkę, czyli zespolenie tryptyku i czterech wymiarów ewolucji duchowej - człowieczeństwa.
https://dydymuscytaty.wordpress.com/2017/03/24/na-poczatku-bylo-szesc/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/26/dowod-na-istnienie-boga-personalnego/
Człowiek, poprzez asterion reprezentowany przez byka, dąży labiryntem do człowieczeństwa, lwa i orła ... aż do tryptyku oświecenia : wyboru tezy (kłamstwo), antytezy (kłamstwo) lub oświecenia i wyboru własnej ścieżki (prawda) opartej na samostanowieniu, samotności i samoograniczeniu ...
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/19/asterion/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/28/zagadka-symbolu-t-tau-tor/
Odnalezienie oświecenie, to prawdziwe święto światła i nowego życia duchowego.
( Wiąże się z tym także - zaćmienie słońca przez rahu, mające miejsce 6 stycznia. O dziwo zaćmienie to, jest widoczne tylko na wschodzie, a królowie, królowe przybywają właśnie stamtąd ... widząc w ciemności powoli odsłaniane słońce ... )
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/11/15/cos-o-czym-nie-wiesz-a-tworzy-rozne-oblicza-ciebie-czyli-zagadka-ciemnej-niewidzialnej-warstwy-wszechswiata/
Dekonstrukcja liczb, czyli droga kłamstwa matriarchatu i patriarchatu
8 Stycznia w Bułgarii obchodzi się babin den. W to święto matki oddają cześć starym kobietom, które pomagały przy narodzinach. Mężczyznom nie wolno jest uczestniczyć w tym święcie.
Befana, bogini hojności i opieki, pierwowzór dla św. Mikołaja, nadal jest ukochaną postacią we Włoszech, a jej święto przypada na 6 stycznia. Befana nie tylko rozdaje prezenty, to także bogini zmarłych przodków. W południowych Włoszech przychodzą oni w odwiedziny 1 listopada i zostają właśnie do 6 stycznia!
6 Stycznia swoje imieniny w chrześcijańskim kalendarzu znalazła niejaka Biletrud. W językach germańskich bil należał do rdzenia słowa „wiedza”, a w staroniemieckim jest określeniem nadprzyrodzonej siły cudotwórczej.
Dzień Biletrud, czy też dzień Befany, jest dniem Białej Bogini, świetlistej epifanii, objawienia światła.
W niemieckiej wersji dni Trzech Bogiń (od 21 grudnia do 6 stycznia) mają niezwykle archaiczną tradycję. W krajach anglosaskich te tajemnicze dni kończą się wielką zabawą o 12 w nocy (Twelfth Night = 12 noc) 6 stycznia.
W wigilię Epifanii (6.01) jadło się tradycyjne ciasta w kształcie koła, w których zapiekano ziarna grochu lub fasoli. Ci, którzy je znaleźli, zostawali na następną noc królowymi i królami dnia 6 stycznia.
6 Stycznia wypada po 12-ej nocy, licząc od Bożego Narodzenia (czyli Brumaliów – na cześć Ceres/Demeter oraz Saturnaliów / Bachanaliów).
Kościół zajadle zwalczał pogańskie święto styczniowych Kalend (dziś Kolęd), ale właśnie w przypadku święta przesilenia zimowego i całej reszty aż do 6 stycznia, poniósł sromotną klęskę.
Próbowano przerobić 12. noc na święto obrzezania Jezusa, nakłaniano do modlitw i postów. Bezskutecznie. Przez całe wieki średnie, lud pozostawał wierny tradycji, pijąc, tańcząc, biorąc udział w maskaradach i grach, rozdając prezenty.
Nowa liturgia przykryła bogactwo starej dekonstrukcji jak cienka dziurawa chusta, przez którą prześwitują dawne rytuały i wierzenia, które jednak nie zbliżają się do prawdy ...
6 Stycznia, to święto białej bogini, domknięcie obchodów narodzin słońca (21.12) oraz celebracja światła i nowego początku – nowego cyklu / nowego roku / nowego czasu.
Dekonstruktorzy, pragną was skłócić i otulić szczelnym płaszczem kłamstw, abyście nie mogli dojść do prawdy i oświecenia ... Walka tezy - matriarchat i antytezy - patriotach, ma na cele podział społeczny ...
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/03/31/poczatek-kontroli-spolecznej-czyli-szamanizm-filozoficzny-egoistow-zwanych-tyranami/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/05/17/creatrix-bog-czyli-vagina/
Dekonstrukcji ciąg dalszy
Aspekt zabicia prawdy, wychodzi od założenia, że najemni i iluzoryczni magowie Kacper, Melchior i Baltazar od szóstego wieku n.e, a przedtem Katarzyna (Al-Lat (Bogini)), Małgorzata (Manat) i Barbara ( Vel Brygida - Al-Uzza (Najpotężniejsza) ), mieli bronić klucza tajemnicy, użytecznej szamańskiej władzy - ideologii.
Wytworzenie karmy negatywnej opartej na ideologii płodności fizycznej, władzy, dominacji, mocy, egoistycznym indywidualizmie, seksualności, więzi, wspólnotowości, narodzinach i naturze ... , przemianowała człowieka w hodowlane zwierze, kierowane prawami natury - zwierząt ... okraszonymi licznymi obrzędami rytualnymi - cywilizacyjno - kult-ur-owymi.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/06/29/ignorancja-nie-oznacza-niewinnosci-czyli-dlaczego-zabijanie/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/09/kim-jest-dziecko/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/09/watykan-czyli-kult-kontroli-plodnosci-niewolnikow/
Świętujecie kłamstwa, aby el-ita mogła żyć w prawdzie, chroniona siłą najemników, tworzących fetysze i naiwność niewolników, co kreuje raj dla el-it w piekle karmy negatywnej.
https://wojciechdydymski-cytaty.blogspot.com/2018/10/kim-jest-krol-i-czym-jest-panstwo.html
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/07/prawo-natury-a-prawo-naturalne-czyli-czego-nie-wolno-mylic-w-drodze-do-oswiecenia/
Te wszystkie pierdoły, opowiadają wam szamani i ich najemnicy oraz wierni niewolnicy, tworzący loże o nazwie - Ruch Nowej Myśli, wprowadzający produkt psychologiczny - zwany New Age.
Świadomość
Bóg personalny, daje nam dostęp do wiedzy, za pomocą dostępu do świadomego snu, który przez wielowymiarową duszę, podaje nam doświadczenia zdobyte, przez inne cząstki naszego bytu.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/02/logika-dualizmu-a-istota-boga-personalnego/
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/10/26/dowod-na-istnienie-boga-personalnego/
Sprzedawanie kłamstw, służy tym, którzy z owych kłamstw, czerpią zyski w postacie siły i mocy władzy nad wami.
Żaden matriarchat lub patriarchat, jako siła władzy człowieka nad człowiekiem, nie ma prawa bytu, ponieważ świadomy byt rządzi i ogranicza sam sobie.
https://wojciechdydymusdydymski.wordpress.com/2018/08/10/swiadomy-sen/
Alegoryczne ideologie, takie jak chłopak - dziewczyna, dojrzała kobieta i dojrzały mężczyzna, i biały/biała, czerwony/czerwona i czarny/czarna baba - starzec, symbolizują w istocie : tryptyk żeński i tryptyk męski (mózg żeński i męski) ...
(Bazylika św Piotra stoi na miejscu świątyni bogini Kybele - występującej w trzech postaciach, Anna SamoTRZEcia - neolit, Trzy Bety, Trzy Panny, Trzy Kobiety, Trzy Siostry, Hecate, trzy matrony, Ériu, Fódla i Banba, Amun, Ptah i Khnum, Qudshu-Astarte-Anat, Trygłów, Cerberus, Geryon, Zeus - Athena - Appolo ...)
Najpierw była tylko ona (w trzech postaciach) potem dwie kobiety z męskim potomkiem lub bogini z herosem. Potem równa sobie para – rodzice z dzieckiem lub bogini z bogiem ... bóg zaczął wypychać żonę z ołtarzy, aż doszło do zmiany personalnej - matriarchatu w patriarchat ... jednak kłamstwo nadal pozostawało kłamstwem, a najrmnicy obu opcji nadal dzielili i dzielą naiwnych niewolników, uczestniczących w tajemniczych rytuałach i obrzędach ...
Koło życia składające się z 8 fragmentów, stało się kołem zmiennej władzy, tor - wąż, stał się najpierw symbolem bogini - płodności, potem symbolem Boga życia ...
Dydymus Akademia Filozoficzna Dydymusa https://pomagam.pl/dydymus Liga Świata Samostanowienie i Samoograniczenie https://pomagam.pl/ligaswiata
0 notes
ehzulie · 5 years
Text
Accordion
080919
Przesypuję między palcami jej włosy. Mają kolor nieco zawilgoconej słomy, nic specjalnego, ale są miękkie w dotyku i ładnie się układają. Domyślam się, że pewnie nie jest bardzo popularna wśród mężczyzn, którzy przychodzą do piwnicy teatru, żeby napić się grogu i poszaleć z rozebranymi do bielizny dziewczętami. Jest dziewuszką raczej przeciętnej urody. Ma okrągły, czerwony nosek, wydatną dolną wargę i dość nieduże oczy, skromnie ozdobione krótkimi rzęsami. Jej policzki szybko rumienią się od gorąca panującego w pomieszczeniu i od słodkiego wina, którym ją poczęstowałam.
Melodia zmienia się na szybszą. Stary Petr zaczyna wystukiwać rytm, uderzając podniszczonym obcasem o drewnianą podłogę. Akordeon, oparty na jego kolanie podskakuje przy każdym jego ruchu. Zmiana tempa spotyka się z wiwatem wśród gości. Ciasną piwniczkę wypełnia chór okrzyków i gwizdów, a także nieprzyjemny dźwięk nóg krzeseł i ław szurających o posadzkę, gdy wszyscy rzucają się do tańca. Uśmiecham się delikatnie, widząc, że oparta o moje kolana dziewczyna kołysze się w rytm muzyki, siedząc na ławce przysuniętej do ciężkiego dębowego stołu, na którego blacie siedzę. Zadziera głowę do góry, żeby na mnie spojrzeć, wyszczerzona w dziecinnym wręcz uśmiechu.
Podnoszę się ze stołu, stając na siedzisku ławy. Deski pod moimi nogami skrzypią niezadowolone z dodatkowego ciężaru, ale szybko przynoszę im ulgę, zeskakując z łomotem na podłogę. Podwijam rękawy koszuli do łokci, a potem kłaniam się nisko przed dziewczyną, zdejmując z głowy kapelusz z kogucimi piórami.
– Mogę panią prosić? – uśmiecham się do niej zachęcająco, kiedy widzę, że się waha, zupełnie zaskoczona moją prośbą. – No chodź.
Chwytam ją za drobną, ciepłą dłoń i pociągam między tańczących i śmiejących się głośno ludzi. Jest między nimi duszno, czuć zapach ciał i alkoholu, zmieszany z piwniczną wonią dębu i pleśni. Ale to przyjemna duchota. Zwłaszcza kiedy w głowie szumi po kilku kieliszkach wina.
Dziewczyna przylega do mnie blisko, przerażona obecnością tylu mężczyzn, którzy wyrastają wokół nas jak wysokie drzewa. Jest drobna, więc robi to na niej wrażenie. Ja wielu z nich dorównuję wzrostem, zwłaszcza, kiedy noszę buty z obcasem i swój kapelusz, który sprytnie dodaje mi jeszcze kilka centymetrów. Przyczepione do niego piórko dumnie kołysze się, kiedy obracam ją w tańcu, chwytając pod ramię. Jej biała halka i czerwona chusta z frędzlami, którą przewiązała w biodrach wirują i trzęsą się przy każdym jej podskoku. Okrąglutkie piersi pod wpływem tylu energicznych kroków wylewają jej się z ciasnego, taniego gorsetu, a piegowata skóra nabiera brzoskwiniowego blasku. Uśmiecha się szeroko tak, że wcale nie widać, iż jej dolna warga nieco wystaje, a blask jej oczu sprawia, że można z łatwością zapomnieć o tych krótkich rzęsach i nudnym kolorze tęczówek. Jest ładna, kiedy tańczy, kiedy cieszy się i podskakuje, zadowolona, że ktoś poświęcił jej uwagę.
Mężczyźni kiepsko sobie z tym radzą. Wybierają dziewczęta, które nie potrzebują dodatkowej uwagi, bo mają jej już wystarczająco dużo. Pomijają te szare myszki, które potrzebują tylko odrobiny energii i zachęty, aby wydobyć z nich prawdziwy blask.
Być może nie należy do piękności. Może wyjdzie za mąż za podrzędnego szewca i urodzi mu ósemkę dzieci, którym będzie musiała cerować bieliznę, aż jej urocze, gładkie dłonie staną się pomarszczone i obolałe. Ale dzisiaj jest panienką. Taką samą jak te, które kołysząc się w swoich wielkich krynolinach tańczą do skrzypcowych walczyków na wspaniałych, smakowitych balach. Dzisiaj ona, kręcąc się wesoło do fałszującego akordeonu teatralnego grajka jest tak samo czarująca i tak samo szczęśliwa.
Nawet ci mężczyźni, którzy wcześniej rzucili się do tańca z najpiękniejszymi dziewczętami odwracają wzrok w jej kierunku, gdy w tańcu smaga ich swoimi mysimi włosami. Każda dziewczyna zasługuje by chociaż raz w życiu czuć się jak panna na wydaniu, jak bosa cyganka tańcząca wokół ogniska albo jak potężna amazonka, rzucająca dzidami w wielkiego słonia.
Dla tej szarej myszki ja mogłam uczynić chociaż to. Pozwolić jej poczuć się piękną i szczęśliwą. Zastąpić jej wymarzonego księcia, którym przestanę być, gdy skończy się ten taniec. Nie muszę nim być, bo tak naprawdę mi nie zależy. Jej włosy mają kolor mokrej słomy, a to zupełnie nie w moim typie. Ja wolę takie słoneczne, piaskowo jasne albo zupełnie rude i płomieniste.
Ale to nie ma znaczenia. Nie jestem jej księciem z bajki. Ona nie jest moją księżniczką. Najważniejsza jest chwila i ten moment, w którym nawet najbrzydsze kaczątko może poczuć się prawdziwym łabędziem.
 Akordeon skrzypi pochmurnie, kiedy dłonie starego grajka męczą się i potrzebuje odpoczynku. Tłum gwiżdże, niektórzy klaszczą i wykrzykują prośby o dalsze granie, inni buczą, niezadowoleni z nagłego końca piosenki. Ona stoi przy mnie, zdyszana i zarumieniona. Jej klatka piersiowa unosi się i opada, a oczy błyszczą niczym u dziecka.
Zabawa trwa dalej.
0 notes