PŁYNĘ
Widać tylko ciało,stojące przy brzegu morza.
Lecz dusza odchodzi wraz z napływającymi falami.
Przepływa przez piękne,ale tak ulotne chwile.
One nie miały miejsca,ale ja odpływam w głąb fantazji,daję się ponieść falą.
Płynę
Płynę
I płynę
Aż w końcu zatapiam się i jestem tam gdzie zawsze chciałam się znajść.
Przenoszę się i nie chcę wracać.
Tam jest lepiej,tam jest moje miejsce,
ale prawda jest taka,że ono nie istnieje.
Mówi mój rozum,jednak serce nie reaguje.
Czy mogę tu zostać na zawsze?
Unoszę się nad falami czekając aż mnie pochłoną.
0 notes