“I’m not an easy person to be with, and I’m not sorry.”

— Unknown

Siema Holandio :D los mnie przyprowadził tutaj. Co dalej? Nie wiem, czas pokaże.

Choć wiem, że tak naprawdę wszystko jest w moich rękach, mimo to nie zawsze mam na wszystko wpływ. Nowy etap w życiu otwieram zamykając sprawy z przeszłości. Obok mnie śpi chłopak. Czuję do niego coś, ale też się miotam. Czas jest naszym przyjacielem. Pokaże co dalej.

Poncjusz Piłat? Haha

Pewnego dnia będziesz tęsknić za moimi nudnymi wiadomościami, moimi przypadkowymi telefonami, moimi głupimi pytaniami, moimi wahaniami nastroju, moimi argumentami, moim głosem, ale co najważniejsze, zatęskinsz za sposobem, w jaki dbałem o ciebie

Na terapi mało mówię, chciałabym powiedzieć więcej ale boje się zagłębiać w niektóre tematy. Dostałam leki ale nie wiem czy pomagają. Jestem zmęczona. Jak tylko wstanę chce mi się spać,przez cały dzień marzę by móc się położyć i drzemnać. Nie mam siły, trochę motywacji jest ale to nie wystarcza.

251121

Chyba jesienna pora roku wpływa na mnie w negatywny sposób. (Może tu chodzi o brak witaminy D?)

Rano nie chce mi się wstawać, brak chęci do wykonywania czynności, a po południu najlepiej drzemka. Po przebudzeniu kontynuacja braku motywacji do życia

Ogólnie zauważyłam, że jestem mniej żywotna i instynktownie, podświadomie wracam do starych nawyków 😅

Problem z kostką nie ułatwia. Chętnie wyszła bym pobiegać, a leniuchuje na nowym narożniku. Świadomość, że powinnam się uczyć do bierzmowania i egzaminu z prawka też nie napędza optymizmem. Ja nawet nie przekładam nauki na później 😂 gdy przypomnę sobie to udaje, se nie przypomniałam bo nie wiem co mam zrobić i zapominam. Chociaż chętnie bym się pouczyła. Wtedy się wyciszam. Jak skończę sprzątać chałupę to się biorę za naukę. Być może będę siedziała na zwolnieniu przez następny tydzień. Wtedy może coś ruszę :)

W tym jebanym kraju, ze znakomitą OCHRONĄ ZDROWIA przez dwa tygodnie nie mogłam dodzwonić się zapisać do lekarzy. W tym psychiatry. A może właśnie tabletki serotoninkowe 🧠💊 dały by radę

Dzisiaj ostatni raz byłam w zapiecku. Postanowiłem pomalować się przed pracą. Jak myślałam o zrobieniu makijażu to myślałam, że będę się inaczej czuć. No i czułam się "inaczej''. W pierwszej chwili czułam się jakbym była neonowa haha, chciałam też zmyć ciebie z oczu. Ale postanowiłam zaryzykować i wyjść tak z domu. Kilku osobom się podobało. To miłe 😅 może przekonam się do częstszego malowania oczu. Dla siebie. Bo to jest najważniejsze.

Podoba mi się jak Brązowe kolory wyglądają na mojej twarzy. Fajnie grają z kolorem oczu i włosów. Dawno nie zrobiłam sobie tylu zdjęć, na których czuje się ok. 🤎

Pewnego dnia będziesz tęsknić za moimi nudnymi wiadomościami, moimi przypadkowymi telefonami, moimi głupimi pytaniami, moimi wahaniami nastroju, moimi argumentami, moim głosem, ale co najważniejsze, zatęskinsz za sposobem, w jaki dbałem o ciebie

Nie trzeba być aktywnym ćpunem czy alkoholikiem by uciekać od rzeczywistości. Bez substancji psychoaktywnych też daje sobie świetnie radę. Czym się to różni? Dokładnie nie wiem. Kazdy z tych sposobów jest wyniszczający..

Odcięcie się od rzeczywistosci i ucieczka od wyimaginowanych myśli jest męcząca. A później ciężko się odnaleźć w prawdziwym świecie.

Brakuję emocji, nie tylko tych pozytywnych. W dużej mierze właśnie chodzi o negatywne. A karmienie się nimi zabija.

Chce umrzeć.

Mam problem ze wstawaniem rano. Jutro kolejna próba. Myślę, że przez wypisanie listy rzeczy (które chce zrobić a nie muszę) będzie mi łatwiej

W sumie to nie jutro tylko dzisiaj. Za 7 godzin xd

Dzień pierwszy zaliczony ;)

Obcięłam ok. 10 cm włosów ale to było wyzwanie. To dobra decyzja i w sumie nawet mi się podoba

Włosy były obcinane przez Anię na poziomice 😂❤️

"To właśnie nocą rozgrywa się największą walka pomiędzy tym co wiesz, a tym co czujesz"

Z tego miejsca życzę chuja w dupę osobą które przyczyniły się do moich zaburzeń, lęków i błędnych przekonań co do własnej osoby. Nic wam nie zrobiłam kurwy. Ja sobie dam radę. Ale wy jesteście skończeni

Teraz napiszę coś co nie dotyczy osobiście mnie. Dotyczy Ciebie, najlepszej dziewczyny jaką znam. W tym wszystkim zapominasz siebie docenić. Pozytywne strony masz. Całkiem dużo tych plusów. Po ciąży Twoja figura stała się bardziej kobieca. Zawsze miałaś fajne kształty ale teraz to kosmos. Widziałaś swoją talie? Nie jedna osa mogłaby pozazdrościć. Wszystko takie jak być powinno. Duże piersi są atutem czasem pewnie też ciężkim gabarytem hehe. Twoja buzia tak nie winna stwarza pozory bo silna babka z Ciebie. O twarzy aniołka, tak. Oczy niebieskie niczym ocean. Usta o pięknym kształcie, kości policzkowe też takie jak być powinny. Nie zależnie czy na twej twarzy jest makijaż to jesteś piękna. Włosy? W tej nowej fryzurze, jeśli nowy sposób uczesania można tak nazwać wyglądasz całkiem inaczej. Dziewczęco a może nawet kobieco? Zmniejsza pewne 'lotnisko' choć wcześniej też źle nie było 🙃 Podziwiam Cię, za chłodne podejście do spraw przy których ja szaleje od negatywnych emocji. To atut. Nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli ale pamiętaj, że akceptacja sytuacji wiele ułatwia. Wiecznie nie może być ciężko :p bo nawet jak jest to po czasie zgrabnie manewrujemy między przeciwnościami losu. Każda sytuacja wymaga czasu aby można się było w niej odnaleźć. Każda drobnostka wpływa inaczej a czasem gdy za dużo się nazbiera to ciężko podejść logicznie. Jesteś świetną mama ale bycie świetna nie oznacza niezniszczalna z nielimitowanym poziomem energii. Mniej śpisz, mniej masz czasu dla siebie. Więc pewnie też nie masz czasu by na spokojnie ułożyć wszystko w swojej pięknej główce. Nie mogę się doczekać aż spędzimy razem cały dzień i noc. Będziemy jeść pyszne rzeczy, oglądać seriale i spać a może i się najebiemy i wyplaczemy sobie wszystko co nas boli i bolało. Cieszę, że mam taka mądra siostrę. Przykro mi, że musiałaś przejść przez tyle ohydnych rzeczy. Ale dzięki temu jesteś jeszcze lepszą osobą. Silniejsza i gdy kiedykolwiek przyjdzie Ci w siebie zwątpić pamiętaj, że nie jeden na Twoim miejscu załamał by się na starcie. A Ty zapierdalasz ponad 16 i efekty tego są niesamowite. Pamiętaj, że masz siostrę która ciągle się jara Tobą i jaka jesteś silna. Nie raz dajesz mi motywacje żebym i ja zapierdalala dalej przez życiem z chujowym bagażem doświadczeń.

Chciałam Ci poprostu zakomunikować, że Cię kocham i jesteś cudowna osobą. Na zewnątrz jak i w środku.

Kocham Cię Niks ❤️

Ef

@sweetsmokebitternights