Mam 21 lat, studiuje, żyje, spełniam swoje marzenia, ale gdzieś w środku mnie jest zagubione dziecko ta dziewczynka sprzed 2 lat. Dlaczego dziewczynka? Przecież miałaś już 19 lat ?! Dlatego dziewczynka, że ufałam. Liczyłam na szczerość ludzi na to, że mają jakieś zasady cele marzenia, że są do mnie podobni. I wtedy bum dzień 19 urodzin dowiadujesz się, że jednak mity o zdradzających facetach to nie mity a jawa i ty właśnie w tym uczestniczysz, drugie zdarzenie poznajesz go... Choć to powinno skończyć się od razu ciągnie się dwa lata, zakochujesz się w nim pragniesz, aby był dla ciebie ta najważniejszą osobą na całe życie. On okazuje się zwykłym małolatem dzieckiem bez perspektyw i planów na przyszłości (może miał, ale na pewno nie było mnie w nich) znika pojawia się i tak tez wygląda twoje życie raz jesteś cała szczęśliwa i obecna zawsze, a kiedy znika znikasz i ty zamykasz się i uciekasz w głąb siebie tak żeby nikt nie widział, jak cierpisz. Zaczynasz studia w mieście blisko jego rodzinnego miasta licząc na to, że przypadkiem może rządzeniem losu spotkasz go. Mija miesiąc drugi, trzeci nagle okazało się, że minęło pół roku a ty nie masz z nim kontaktu od kilku miesięcy. I próbujesz żyć dalej poznawać nowych ludzi, lecz nie wychodzi Ci to każdego dnia łapiesz się na tym, że czekasz na wiadomość od niego, ale minął miesiąc jeden drugi a on nadal milczy. Ja zamykam na zawsze ten rozdział PRAWDA na temat wydarzeń z okresu tych dwóch lat zostanie kilku centymetrową blizną w moim sercu i umyśle, ale kończę to będę ją smarować i marząc o tym, że ona kiedyś zniknie, że zapomnę jak to cholerni bolało. Pokocham i zrozumiem co to znaczy być kochanym.

Mężczyzna, który jest ci pisany przyjdzie do Ciebie bez żadnej magii. Przyjdzie i zostanie, chodźbyś próbowała go odpędzić po tysiąckroć. Zaś taki, którego musisz przywoływać siłą, z pewnością nie jest tym Twoim. Więc przyzywanie go nie przyniesie Ci szczęścia, tylko ból.

Kobus

“Po prostu kiedyś się wyłączyłam. Żyję, ale w umyśle jakby śnię. Czas przyspiesza, nic mnie nie cieszy, a życie wydaje się z dnia na dzień gorsze. Oczywiście są dni, kiedy naprawdę jest lepiej. Pojawia się taka osoba, która na chwilę wybudza mnie ze snu i pokazuje mi, jaki fajny może być świat. Po krótkiej chwili szczęścia znowu się wyłączam. Coraz częściej zapominam, że jednak mogę coś zmienić, żyć w miarę normalnie. Są momenty, w których naprawdę chcę zawalczyć o siebie i swoją przyszłość. Ale z dnia na dzień, tracę nadzieję i zapominam jak kiedyś było.”

— n-inna-n

Często chcę do Ciebie napisać,  zapytać się czy wszystko dobrze u Ciebie,  czy czegoś Ci nie trzeba. Hamuje mnie tylko to, że wiem jak bardzo mija się to z celem- nawet nie odpiszesz. Zapomniałeś już o moich ustach i oczach, masz  przecież tysiąc innych. Ale powiem Ci, że Myślę o Tobie i modle się o Twoje szczęście. Pomimo tego co zrobiłeś. Kochać Cię przestać nie umiem.

„Nawet nie wiesz ile bym ci dała, gdybys tylko spojrzał na mnie w inny sposób”

Obietnica

Obiecałam sobie, że on zniknie z mojego życia lecz nie umiem tego zrobić.

Życie uczy nas gotowości do każdej roli

“Ale to właśnie cała ona, z nagłymi wybuchami złości i pokręconym charakterem, raz była słodkim, delikatnym dzieckiem, a za chwilę dziką i namiętną kobietą.”

— (via czarne-lustro)

“Jedni w nocy śpią przytuleni do tej najważniejszej osoby, a drudzy? Drudzy, kurwa, budzą się o czwartej nad ranem, otwierają oczy, wspominają i po prostu, kurwa, płaczą. Jak myślisz? Jestem pierwszy czy drugi?”

Przestroga dla każdej ślepo zakochanej dziewczyny

Bawił się , bawi i nadal będzie bawić się dziewczynami jak rękawiczkami. Każdą z nas niszczył w podobny sposób. Każda która obdarzyła go jakimś uczuciem cierpiała tak jak jeszcze nigdy w życiu nie miała okazji. Każda myślała, że jest tą jedyną lecz żadna z nas nią nie była. W jednym momencie potrafił oszukiwać kilka z nas. Zawodowo potrafił wzbudzać poczucie winy, stwarzać nierealne problemy. Jego znikanie i pojawianie się bolało i boli nadal gorzej niż to gdyby zniknął raz na zawszę. Najgorsze jest w tym wszystkim to gdy widzisz jak niszczy koleją dziewczynę.

Największy błąd....

Jaki jest największy błąd jaki w życiu popełniłam ? Nie jestem na sto procent pewna było ich w moim życiu na pewno sporo. W ostanim czasie definitywnie największym błędem było to, że pozwoliłam sobie na chwilę zapomnienia i pokochałam go...

Jestem dziewczyną, która za szybko ufa, która za mocno kocha.....

Hi

Hi