Tumgik
#rozwój
polskie-zdania · 20 days
Text
- Co daje psychoterapia?
Zamyśliła się.
- Próbuję już dłuższy czas ułożyć zwięzłą odpowiedź na to pytanie, wiesz? Jest bardzo trudno wyjaśnić osobie, która nigdy w takim procesie nie uczestniczyła, jak to się dzieje, że jest lepiej. Jak to się dzieje, że po pewnym czasie naprawdę zaczynasz wiedzieć, o co ci chodzi, co czujesz, czego potrzebujesz, co powinnaś i czego chcesz. To długa droga. Długa. I kręta. I to się nie dzieje od razu. Sporo osób rezygnuje po kilku sesjach z myślą, że miało pomóc, a im jest gorzej. Na początku będzie. Na to trzeba się przygotować. To, co najbardziej cię blokuje, najgłębiej siedzi i najbardziej boli. Właśnie tam będzie trzeba dotrzeć. Stanąć z tym twarzą w twarz - na początek przez sekundę. Później dwie. Dziesięć. Minutę. Po jakimś czasie idziesz z tym czymś na spacer i w końcu jesteście w stanie swobodnie pogadać. Rozmawiacie kilka godzin, a ciebie nie trzęsie. Wracasz do domu i płaczesz. Nikt nie wie, jak ogromnego potwora właśnie pokonałeś. Nigdy nie byłeś tak z siebie dumny. Po pierwszym takim wygranym starciu zawsze rośnie apetyt. Już wiesz, że zmienisz jeszcze to i tamto. Już nawet wiesz jak. Zyskałeś narzędzia, które przydadzą ci się jeszcze nie raz.
- A relacje? Związki? Czy psychoterapia jest w stanie naprawić takie problemy? Pomóc podejmować lepsze decyzje?
- Tak. Psychoterapia daje narzędzia do takiego... zwinniejszego poruszania się po relacjach. Spróbuję wyjaśnić to na przykładzie, który pomógł zrozumieć to mojej przyjaciółce. Wraca do mnie ktoś, kto kiedyś bardzo mnie skrzywdził i obiecuje, że się zmienił. Na czym opierałam wiarę w taką zmianę, nie będąc po psychoterapii?
- Na słowach.
- Na słowach. Tylko i wyłącznie. Ryzykowałam, bo pokładałam nadzieję w tym, co mówi. Ryzykowałam, bo liczyłam na to, że jeśli postanowił wrócić, to dlatego, że naprawdę nie chce już zmarnować mojego czasu. Czy byłam w stanie to jakoś sprawdzić? Dostrzec sygnały, że ta zmiana tak naprawdę nie zaszła? Nie. Nie byłam. Skoro tak powiedział, to tak miało być. Jak się domyślasz, nie było. Później taka sama sytuacja zdarzyła mi się już po ukończonej psychoterapii. Powiem Ci, że sam sposób w jaki otrzymałam te przeprosiny i prośbę o szansę był dla mnie już pierwszym sygnałem, że tam się nic nie zmieniło. Ton, forma, użyte słowa. Ten komunikat niczym nie różnił się od tych, które otrzymywałam, gdy mnie krzywdził. Po przepracowaniu własnych tematów, dobrze wiedziałam ile czasu realnie zajmuje zmiana. Ile czasu, energii i zaangażowania wymaga własny rozwój, pokonywanie blokad i docieranie do największych demonów. Wiedziałam, co za takimi zmianami idzie i gdzie można je dostrzec. Ja bardzo szybko wiedziałam, że on tej pracy nie wykonał. Zachowanie po zachowaniu dostrzegałam w nim dokładnie te same mechanizmy, które kierowały nim jakiś czas temu.
- Nie zgodziłaś się.
- Nie.
- Był w szoku?
- Tak. Przyjaciółka też. Powiedziała mi, że ją by zjadało to, że nie spróbowała, bo co jeśli jednak akurat faktycznie się zmienił. Właśnie dlatego tak trudno jest to wytłumaczyć.
- Bo ty po prostu byłaś pewna, że się nie zmienił.
- Tak. Dla mnie to było widać jak na dłoni.
- Czyli psychoterapia oszczędza też czas!
- Oszczędza. I warto liczyć to w latach. Możliwe, że dojdziesz sam do tych rzeczy, które przepracowywałbyś na terapii. Ja pewnie do sporej ilości bym doszła sama, ale to by było za ile lat? Za pięć? Za dziesięć? Z psychoterapią mam to w dwa. Jeśli ktoś ma potrzebę poświęcić te dziesięć lat, by szczycić się, że zrobił to wszystko sam, to bardzo proszę, ale akurat ja skupiłam się na tym, by nie uciekało mi życie.
- Jesteś zdeterminowana.
- Jestem, tak... Bo był taki okres, że zupełnie siebie opuściłam, wiesz? Porzuciłam jak psa na leśnej drodze i z piskiem opon odjechałam. Jestem sobie za ten czas bardzo dużo winna. Małymi krokami sobie to wszystko wynagradzam. Obdarowuję tym, czego kiedyś drastycznie się pozbawiłam.
- Czyli psychoterapia to prezent od ciebie dla siebie.
- Tak. To powiedzenie sobie samej, że o nic nigdy nie było warto tak bardzo walczyć.
Marta Kostrzyńska
125 notes · View notes
Text
Nie oczekuj od życia zmian na lepsze, jeśli codziennie robisz to samo.
386 notes · View notes
harmony-and-peace · 1 month
Text
„Jeżeli naprawdę chcemy osiągnąć coś ważnego, musimy posuwać się naprzód małymi krokami i stopniowo nabierać rozpędu, zamiast zaczynać od mocnego uderzenia i wypalać się, marnując bezsensownie czas i energię”
- Esencjalista
26 notes · View notes
goalsdigger · 4 months
Text
45. 🕗 🏠 💺 ✍🏻 🎁
🕗 Ciężka ta końcówka roku. Brakuje mi na wszystko doby, za dużo do zrobienia. Ale większość rzeczy z listy zadań już na szczęście zrobiłam. Na razie treningi poszły w odstawkę, jutro tylko zaliczę heelsy. Dodatkowo dostaliśmy poradę od behawiorysty, by codziennie zabierać Walterka na spacer do miasta, gdzie jest dużo bodźców. Czasu!
🏠 Tęsknię za internatem. To były świetne 2 lata, pełne imprez i spotkań. Beztroskie. Wspominam też Wigilię parę lat temu, właśnie gdy tam mieszkałam. Tylko ja i mój ziomek. Miła atmosfera, z dala od domów, przynoszenie potraw pani z portierni… Najlepsza Wigilia jaką przeżyłam.
Tumblr media Tumblr media
💺 Porządkując dokumenty natknęłam się na wnioski na moją połowę terapii na OLZONie (odział leczenia zaburzeń osobowości). Wow, jestem z siebie dumna, że nie tylko w szpitalu tyle osiągnęłam, ale też teraz – półtora roku później. Nawet myślałam czy by nie wstawić tu wniosków (terapeuty, pielęgniarki i moich), ale się wstrzymałam, bo nie ma kłódki a poza tym i tak by nikt tego nie przeczytał. XD Mam też 60 stron notatek, dość wartościowe i przydatne.
✍🏻 Jestem również w trakcie pisania podsumowania roku i czytam dzienniki. Po raz kolejny wow. Pięknie się rozwinęłam przez ten rok i przepracowałam wiele ważnych rzeczy (dużo zawdzięczam grzybom).
🎁 Na końcu chciałam serdecznie podziękować @pozartaa za kartkę i dodatki ❤️Dawno się tak nie ucieszyłam, no normalnie jak dziecko! Ta kura skradła moje serce, muszę jej znaleźć jakieś fajne, miłe miejsce. 🐔
Tumblr media
Jutro albo pojutrze dodam filmik z kalimbą. ^^
40 notes · View notes
annpositivitylife · 1 year
Text
Jak lubić siebie ciut bardziej albo przynajmniej tolerować?
Zacznijmy od tego, że trudno jest kochać siebie, nie akceptując się W OGÓLE. Wszystko należy robić metodą małych kroczków, nie od razu Kraków zbudowano 😅.
Po pierwsze, czemu to robić? Lubienie siebie po prostu w praktyczny sposób ułatwia życie i podnosi poziom satysfakcji. Jest dużo zalet, między innymi łagodniejsze podejście do siebie, lepszy nastrój, lepsze radzenie sobie z krytyką, docenianie siebie.
Zastanów się, czemu nie lubisz siebie na pewnej płaszczyźnie życia albo w ogóle. Może wynika to z własnych wygórowanych oczekiwań, rodziców, toksycznych relacji? Może masz trudność z zaakceptowaniem jakiejś cechy, twojego zachowania, reakcji, niekoniecznie zależnych od ciebie, porównujesz się do innych?
Nie jest jednak tak łatwo, kiedy jesteśmy bombardowani obrazami idealnego życia, aesthetic girl, clean girl, perfect night rutine itp. Poza tym ludzie wokół nas, nacisk na sukcesy, produktywność, siłę, radzenie sobie ze wszystkim.. Poświęcanie sobie za mało czasu i odrzucanie swoich emocji wpływa, że tracimy kontakt ze sobą i to kto inny stanowi o nas, a nie my sami.
Jak zwykle w takich psychologicznych czy rozwojowych kwestiach, wszystko się jakoś łączy i nie ma jednej odpowiedzi, która załatwia wszystko. Pamiętajcie, że ja też nie jestem w stanie wiedzieć wszystkiego, no i piszę to tylko na podstawie własnych doświadczeń jako osoba zainteresowana psychologią, po wieloletnich zmaganiach z różnymi rzeczami.
Choć brzmi to paradoksalnie, zaakceptuj, że akurat w tym momencie życiowym w którym się znajdujesz, nie kochasz siebie najbardziej. To pomoże ci odrzucić presję. Bo wielu ludzi, także ja, wpada w pułapkę pogoni za czymś w rozwoju, a wtedy to traci sens tak naprawdę.. Pomyśl o tym, że nie traktujesz siebie jak niewolnika. Obserwuj swoje myśli- nie musisz wierzyć wszystkiemu, co wpadnie ci do głowy. Obserwacja siebie może pomóc w zmianie szkodliwych nawyków, takich jak ciągłe krytykowanie siebie w głowie, niedocenianie, czy stosowanie wobec siebie autoagresji. Myśl o tym, żeby traktować siebie jak osobę, którą lubisz. Szanuj swoje ciało, nie patrz na nie przez pryzmat mediów czy twoich kompleksów. Podziękuj mu, że masz energię, że możesz pracować, pisać, myśleć, przytulić innych, nie wiem, szyć, grać na pianinie, biec. Nie patrz na swoje ciało tylko w kategorii wymagań, pomyśl raczej, do czego ono ci POMAGA i za co jesteś wdzięczny. Staraj się znaleźć czas na pobycie ze sobą, odpoczynek. Pamiętaj, że jesteś człowiekiem, zasługujesz na przyjemność, chwilę wytchnienia. Perfekcjonizm bardzo zaburza postrzeganie siebie. Tutaj po raz kolejny pomaga traktowanie siebie jak przyjaciela.
Często mam tak, że autentycznie, uważam wszystkich za pięknych xD. Rzadko uznaję kogoś za brzydkiego. Może to dziwne, ale patrzę na człowieka i chociaż widzę, że nie wiem, nie wygląda jak z okładki, nie ma idealnych włosów, makijażu, może ma zmarszczki, trądzik, lekko krzywy nos, ale i tak jakoś mi się podoba. To jest też związane z czyjąś osobowością, lubię kogoś, to i myślę że jest ładny. Postaraj się spojrzeć tak na siebie. Czy naprawdę oceniasz tak negatywnie innych, tak krytycznie na nich patrzysz, analizując każdy szczegół i wymagając perfekcji? Pewnie nie. To dlaczego robisz tak samemu sobie? Jak miałam nie wiem, z 13/14 lat, wyczytałam w gazecie dla nastolatków, by uśmiechnąć się do siebie w lustrze, zauważyć w sobie coś ładnego, mówić sobie rzeczy w stylu "Jestem piękna, akceptuję siebie" (wtedy to jeszcze nie zostało określone jako afirmacja xD). Może brzmi to głupio, ale autentycznie takie coś mi pomogło lepiej na siebie patrzeć, także na swoje wnętrze, bo to się wszystko łączy.
Czas ze sobą. Medytacja, uważne jedzenie, zauważanie swoich dobrych stron. Jak czasem jest nam z tym trudno.. mamy zajebisty wynik z czegoś, ale nigdy nie jesteśmy w pełni zadowoleni. Cieszmy się z małych rzeczy xD i to jest prawda. Doceniajmy siebie na polu przyjaźni, osobowości, cech charakteru. Nie chodzi tu o samouwielbienie, ale o takie zdrowe podejście. Powiedz sobie- dobra robota. Zauważ, jak się zmieniłeś na przestrzeni lat, jak się rozwinąłeś, o ile jesteś mądrzejszy.
Nie żałuj sobie. Traktuj siebie z miłością, jak pełnowartościowego człowieka. Zrób sobie super długą kąpiel z olejkiem, kup coś słodkiego, usiądź z herbatą i po prostu bądź, pobaw się z dzieckiem, wyjdź na zakupy, potańcz do muzyki, spotkaj się z innymi, uszczęśliwiaj się!
Wiedz że masz w sobie wszystko, czego potrzebujesz. Taka jest prawda. Potrzebujesz poświęcenia sobie czasu i popracowania nad czymś, co już masz.
Akceptuj, że coś nie stanie się od razu. Czasem zdrowienie, naprawa relacji ze sobą trwa długo. Pewnie to całożyciowy proces, nie jest tak, że raz odhaczysz i już. To każdy dzień. Lepsze nastawienie, traktowanie siebie można wyćwiczyć. Początkowo to jest trudne, ale warto, nawet jeśli na początku czujemy się z tym sztucznie. To jest do pracy. Najlepiej ograniczyć destrukcyjne wpływy innych osób, chcących podciąć ci skrzydła, sprawiających że wątpisz w swoją wartość, ale nie zawsze się da.. niestety xD. Coś o tym wiem. Z mojej strony mogę powiedzieć że można spróbować powiedzieć tej osobie, żeby przestała, że cię to boli. W normalnej sytuacji powinno poskutkować. W innym przypadku, staraj się jak najbardziej oddzielać myślami od tej osoby, nie czuć też nienawiści wobec niej, bo to niszczy człowieka. Ja staram się wobec pewnych osób nawet o nich nie myśleć, nie zawracać nimi głowy, ani sekundy, choć jest cięzko. Pocieszam się, że kiedyś będą oni moją przeszłością. Zresztą czemu ktoś ma cię oceniać 🫣
35 notes · View notes
Text
15.06.2023.
Zawsze jest za wcześnie lub za późno na zmiany.
Albo:
W każdej chwili możesz zmienić siebie i otoczenie na lepsze.
15 notes · View notes
zmorem-jest · 1 year
Text
Jeżeli naprawdę chcemy osiągnąć coś ważnego, musimy posuwać się naprzód małymi krokami i stopniowo nabierać rozpędu, zamiast zaczynać od mocnego uderzenia i wypalać się, marnując bezsensownie czas i energię.
Esencjalista
21 notes · View notes
ogrody-ilangory · 3 months
Text
12 Praw karmy.
KARMĘ MOŻEMY SPROWADZIĆ DO 12 PROSTYCH PRAW:
Prawo pierwsze – Każdy skutek ma swoją przyczynę, a przyczyna… skutek. Oznacza to, że wszystkie nasze działania mają swoje konsekwencje, za które odpowiadamy i które nie powinny być dla nas zaskoczeniem.
Prawo drugie – Prawo akceptacji. Mówi ono o tym, że aby dokonać zmian, trzeba zaakceptować to, co chcemy zmienić. Bez akceptacji dochodzi do tak zwanego wyparcia, a wyparcie sprawia, że obciążamy siebie energetycznie. Niepotrzebnie!
Prawo trzecie – Prawo odpowiedzialności. Jeśli w twoim życiu dzieje się coś nie tak, pojawiają się przykre sytuacje i tak zwane serie niefortunnych wydarzeń, oznacza to, że w twoim wnętrzu również panuje podobna dezorganizacja. Jeśli chcemy dokonać zmian, powinniśmy popracować nad zmianą samopoczucia, oczyszczeniem głowy i zmianą sposobu myślenia.
Prawo czwarte – Prawo stworzenia. To my jesteśmy stwórcami wszystkiego, co dzieje się w naszym życiu. Wszystko co nas spotyka, wynika z uczestnictwa i współdziałania. Im szybciej uświadomimy sobie, że jesteśmy kreatorami własnego losu, podejścia i myślenia, tym szybciej zaczniemy tworzyć takie życie, na jakim nam zależy.
Prawo piąte – Prawo neutralności. Cały Wszechświat jest neutralny – to my nadajemy znaczenie wydarzeniom, które się odgrywają. Nic nie jest ani dobre ani złe, to jedynie nasza interpretacja tego zjawiska. Zasady panujące we Wszechświecie są jednakowe dla wszystkich.
Prawo szóste – Prawo jedności. Wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni. Każdy element świata jest tak samo istotny. Pierwszy krok podróży jest równie ważny, co ten ostatni. Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość wynikają z siebie wzajemnie. Wszystkie etapy życia odbywają się na jednej linii.
Prawo siódme – Prawo rozwoju. Możemy sprawować kontrolę tylko nad sobą. Pracując nad sobą i odbieraniem świata, mamy okazję wpływać na rzeczywistość. Dążąc do zmian wewnątrz siebie, zmieniamy rzeczywistość dookoła. Mamy pełne prawo (i obowiązek!) zadbać o własny wzrost.
Prawo ósme – Prawo dawania przykładu. To, w co wierzymy i o czym mówimy, musi mieć odzwierciedlenie w naszych działaniach. W przeciwnym razie Wszechświat widzi, że nie jesteśmy gotowi, bo energia stoi w bezruchu. Warto podejmować bezinteresowne działania – to wysoka energia nie do przecenienia.
Prawo dziewiąte – Prawo równowagi. Wszystko we Wszechświecie dąży do idealnej harmonii, dlatego nie można być przewlekle szczęśliwym lub nieszczęśliwym. Wszechświat zrobi wszystko, aby to wyrównać. Żeby zapobiec sytuacjom, na które nie jesteśmy gotowi, powinniśmy dbać o równowagę w życiu.
Prawo dziesiąte – Prawo tu i teraz. Skupianie się na wydarzeniach z przeszłości oraz planowanie przyszłości, oznacza, że stoimy w rozkroku między czasem przeszłym a przyszłym, zupełnie ignorując teraźniejszość. W takiej konfiguracji energia blokuje się i jesteśmy bezsilni. Bycie w teraźniejszości, czyli w tu i teraz, jest najłatwiejszym sposobem na satysfakcjonujące życie.
Prawo jedenaste – Prawo skupienia. Skupiamy się na jednej rzeczy jednocześnie, a więc wybierając dobre myśli nie jesteśmy w stanie poświęcać czasu na te złe. Jeśli więc zdecydujemy na czym ma się skupiać nasz umysł, on nie protestuje.
Prawo dwunaste – Prawo zmiany. Jeśli czegoś nie zmienimy to nic się nie zmieni. Nic nie dzieje się samo, a zmiany to jedyna droga, która może doprowadzić nas do lepszego życia. Cytując klasyka – jedyna pewna to zmiana. Nie bójmy się zmian, są odświeżające!
Sami pracujemy na własną karmę – ze znajomością 12 jej praw, możemy prowadzić lekkie i przyjemne życie, w którym mamy pod kontrolą własną energię. Karma nie jest dobra ani zła, karma to jedynie skutek, a skutek zależy tylko i wyłącznie od nas. Czy to nie pocieszające?Nadine Lu
Jest to jeden z artykułów ze strony akademiaducha.pl
2 notes · View notes
brakgranic · 2 years
Text
Tylko ludzie samotni osiągają swoje cele, brak rozproszeń i brak marnowania cennego czasu. Skup się na tym co chcesz osiągnąć, nie płacz przez samotność, bo potem gdy osiągniesz swój cel ludzie przyjdą by moc opalać się w twoim świetle sukcesu. A gdy już osiągniesz swój cel zobaczysz że każda łza była warta wspięcia się na samą górę.
35 notes · View notes
dziennik-zmian · 29 days
Text
youtube
Turystykę intuicyjną poważam. I to bardzo. A idealnym przykładem takiego podróżnika jest Monika Piskurevič ! Taka turystyka wymaga odwagi i opiera się o geograficzne fantazje, oraz głębokie wzruszenia. Zresztą... każdy intuicyjnie - wie. Ale na wszelki wypadek zajęłam się tematem Można sprawdzić intuicję. Można doznać wielkiej inspiracji małymi sprawami. Można doznać relaksu na samą myśl o takiej aktywności.
To jest turystyka przyszłości!!!
A tobie co intuicja podpowiada?
1 note · View note
harmony-and-peace · 1 month
Text
„Rozwój nie jest łatwy, przyjemny czy wygodny jest trudny, czasochłonny i bolesny... Ale nic nie jest tak bolesne jak kiedy budzisz się i zdajesz sobie sprawę, że jesteś, w tym samym miejscu co pół roku temu”
- @harmony-and-peace
6 notes · View notes
martiove · 2 years
Text
Im mniej człowiek wie o przeszłości i teraźniejszości, tym bardziej niepewny staje się jego sąd o przyszłości.
Zygmunt Freud
25 notes · View notes
softkillerz · 1 year
Text
Cześć słoneczka!
Nie było mnie grubo ponad pół roku, w ciągu tego czasu trochę się pozmieniało, zdiagnozowali mi depresję i zaburzenia somatyczne więc zaczęłam przyjmować leki (które o litości! zmieniałam 4 razy) i jakoś tak ciężko mi powiedzieć co jeszcze się zmieniło, bo w większości nie pamiętam ostatnich miesięcy. Mam wrażenie, że z każdym dniem jest coraz gorzej, dlatego też biorę życie w swoje ręce i zaczynam pracę nad sobą.
Jestem świadoma, że ta droga będzie ciężka, tym bardziej o tej porze roku, jednak myślę, że jest warto zamiast leżeć całymi dniami w łóżku i płakać jak to jest źle i niedobrze.
Zdecydowanie chciałabym popracować nad moją samooceną, wczoraj wypisałam wszystko czego w sobie nienawidzę a to źle, że widzę siebie w taki sposób.
Chciałbym popracować nad:
Tumblr media
9 notes · View notes
annpositivitylife · 1 year
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
W ŻYCIU nie pomyślałabym kiedykolwiek że to powiem.
Jest matura i czuję się NAJLEPIEJ na świecie. Serio xD. Aż się dziwię, że się tak nie stresuję, nie panikuję. Nawet jest miło i fajnie. Do tej pory mialam podstawy, polski, matmę, niemiecki. Polski wiadomo, tekst ze zrozumieniem trudny, ale temat rozprawki łatwy- człowiek jako istota pełna sprzeczności. Niemiecki marzenie i Boziu kochana jak ja się cieszę że dzisiejsza matma nie okazała się traumą xD. Autentycznie jest dobrze
Nie chodzi mi o to, że mam dobre przeczucoa względem wyników. Po prostu kiedyś myślałam, że matura to koszmar, stres, bruksizm, płacz. Dosłownie. W 1 czy 2 klasie o wiele bardziej stresowałam się maturą niż teraz jak mam ją na dniach xD. Okazało się że jest totalnie luźnie, że da się żyć i nawet wysypiać, chodzić na spacerki i oglądać filmy. No i jestem dumna, że po prostu się uczyłam, by oszczędzić sobie tego stresu na ostatniej prostej.
Teraz daty egzaminów mam nieco porozrzucane, zostały mi w sumie najważniejsze rzeczy- polski i niemiecki rozszerzone i ustne z tego. Nie ukrywam, ustne to stres xd ale rozpisałam sobie wszystkie pytania jawne, a te trudniejsze i których nie chciałabym trafić to znalazłam na Nowej Erze. Musi być dobrze🥹. Każdego dnia mam ochotę świętować 🙈 stąd ta pizza. A po wszystkich maturach kebsik, obiecuję to sobie!
Cieszę się że cały ten rok miałam tak zdrowe podejście do siebie i że polubiłam ćwiczenia, zdrowe jedzenie. Tak, pisałam przed chwilą o kebsie, ale jadłam go z dosłownie rok temu xD. Nie mam zamiaru nakładać na siebie dziwnych ograniczeń, robię to z czym jestem szczęśliwa. Nie przytuję 5 kg z powodu jednego kebsa xD
Tort mojej przyjaciółki, miała 18. tydzień temu. Krótka posiadówa na grillu, ale czuję jakby to wydarzyło się w odległej rzeczywistości i galaktyce xD
17 notes · View notes
happyjoylovefunpolska · 8 months
Text
Tumblr media
Energia jest wszystkim! ✨
💌Podziel się tym z osobami, które mogą z tego skorzystać!
💌Jeśli potrzebujesz pomocy, masz jakieś pytania w związku z tym - napisz do mnie! Chętnie pomogę!
Wszystkiego dobrego! ✨
2 notes · View notes
dzesikaniedziela · 9 months
Text
Wszystscy jesteśmy jak kwiaty.
Róże, maki, tulipany, słoneczniki, niezapominajki. Nie musimy się podobać każdemu i nie każdy musi się podobać nam.
Nakładamy na siebie presję "podobania się", zbędnie komentujemy czyiś wygląd bo nam się nie podoba.
Parę kilo za mało, parę za dużo
Zbyt kolorowo, za monotonnie
Za odważnie, jak szara myszka
Gdy ktoś komentuje nasz wygląd robi to w odczuciu o własne poczucie piękna i estetyki. To definiuje jego preferencje, a nie naszą wartość.
Jestem zdania, że pozytywnymi komentarzami i komplementami warto się dzielić, natomiast te negatywne warto zostawić dla siebie.
2 notes · View notes