KURWA, nie chcę być postrzegana jako osoba której zaburzenia odżywiania polegają na pierwsze głodzeniu a potem obrzezaniu, A jako osoba która jest tak wychudzona że ciągle trzyma się niskiego limitu i przypomina kościotrupa. Bo jak mam być postrzegana jako te laski z klasy, co repostuja tiktoki że trudno im spojrzeć na jedzenie a co dopiero je zdjesc a następnie wpierdalają na lekcji nie do opamiętania to aż rzygać mi się chce.

Poki tyle jesz, nie mozesz sie nazywac motylkiem. Powtarzasz ciagne ze "jutro bedzie lepiej, jutro zjem mniej". Zachowujesz sie jak te grube ciotki przy stole rodzinnym, ktore wpierdalaja wszystko za dwoch i mowia "jutro zjem mniej" "dzis sobie pozwole"

Ana to nie tylko dieta. TY MASZ ZYC I CALY CZAS W GLOWIE MIEC ANE. JAK KTOS CI COS DAJE MOWISZ NIE, NAWET JAK BEDA MOWIC ZE SIE MARTWIA.

Ana to nie zabawka, Ana to twoja przyjaciółka.

Czy było by Ci przyjemnie, gdyby twoja najważniejsza przyjaciółka na świecie okłamywała cię, że zależy jej na waszej relacji a po tym robiła to co obiecała że nie będzie robic? NIE.

W takim razie dlaczego ty robisz to Anie? Ona też ma uczucia i jej też jest przykro.

Ah no tak, bo przecież te puste kalorie którymi musisz się nawpierdalać są ważniejsze od jakiejś tam Any, co nie?

Smacznego ulana suko

Jesteś jak gąbka,

Wchłaniasz jedzenie tak jak one wode. I niby możesz je z siebie wycisnąć ćwiczeniami

Ale tak jak w gąbke ono w tobie zostanie.

Nie pochlaniaj jedzenia jak gąbka, to nie będziesz puchnąć tak jak gąbka od wody ;)

skroty odnosnie wagi gdyby ktoś nie wiedział albo zapomnial :)

hw = najwyższa waga

lw = najniższa waga

cw = aktualna waga

gw = mały cel

ugw = ostateczny cel

sw = początkowa waga